Niezłomni byli też fani

– W końcu się doczekaliśmy. Zagra dla nas dzisiaj nie gwiazda a megagwiazda. To zespół niezłomny. Gra mimo wielu przeciwności losu – mówił zapowiadając muzyków Henryk Stiel, dyrektor miejscowego MOK-u. Niezłomna okazał się także publiczność. Jej żywiołowa reakcja spowodowała, że Dżem grał znacznie dłużej niż zakładano. Większość utworów to stare kawałki. Był „Sen o Viktorii”, „Naiwne pytania”, czy „Dzień, w którym pękło niebo”. W trakcie bisowania pojawiły się z kolei same hity, takie jak „Wehikuł czasu”, „Cegła” czy „Harley mój”.

(raj)
Fot. Janusz Ballarin