środa, 27 listopada 2024

imieniny: Waleriana, Wirgiliusza, Ody

RSS

Winna firma czy mieszkańcy?

11.09.2007 00:00
Samochody, które wywożą śmieci z osiedla przy ul. Brackiej pozostawiają po sobie okropny smród.

Śmieci wywozi od prawie dwóch lat firma Naprzód z Rydułtów. Mieszkańcy doceniają, że dotrzymuje terminów, ale niestety samochody, które przyjeżdżają po śmieci są często stare i brudne. Do tego pojemniki na śmieci nie są w ogóle dezynfekowane. Za autami ciągnie się struga śmierdzącej mazi. – Nieprzyjemny zapach utrzymuje się jeszcze długo po odjeździe samochodów. Trudno to wytrzymać. Zwłaszcza, jak jest trochę cieplej.  A na dnie kubłów jest pełno białego robactwa – narzeka Jan Ciesielski.

Mieszkańcy próbowali najpierw interweniować u pracowników, którzy przyjeżdżali po śmieci, ale ci nie reagowali.

– Byli opryskliwi. Mówili, że jak chcemy to nam lizolu tam wyleją i dopiero nam będzie śmierdziało – mówią rozżaleni lokatorzy budynków przy ul. Brackiej.

Kiedy prośby nie pomogły, zgłosili sprawę wodzisławskiej straży miejskiej. Ta przyjechała na miejsce i skontrolowała samochód, ale ten, który akurat był na osiedlu nie budził żadnych zastrzeżeń. Mimo to strażnicy nadal będą prowadzili kontrole, o czym została poinformowana także firma Naprzód.

Zaskoczony całą sytuacją jest także sam prezes Naprzodu. Według jego zapewnień pojemniki są dezynfekowane raz w miesiącu, ale nikt nie jest w stanie przewidzieć co wrzucają do kosza na śmieci sami mieszkańcy. Dlatego czasami może się zdarzyć, że z samochodu coś będzie wyciekało.

– Szkoda, że mieszkańcy nie zadzwonili od razy bezpośrednio do nas. Pojemniki powinny być dezynfekowane raz w miesiącu, jeśli tak nie jest, wyciągnę konsekwencje wobec osób za to odpowiedzialnych. Poza tym sprawdzimy czy stan techniczny samochodów jest dobry. Mam nadzieję, że taka sytuacja się nie powtórzy – mówi Andrzej Adamczyk.

(j.sp)

  • Numer: 37 (399)
  • Data wydania: 11.09.07