Na film do Pegaza
Zmiana nazwy i nowoczesne nagłośnienie sali kinowej to nowości pojawiające się w Miejskim Ośrodku Kultury „Centrum". Nieśmiało mówi się także o zakupie w pełni profesjonalnego ekranu.
Efekty działań pracowników wodzisławskiego MOK-u pod okiem nowego dyrektora widoczne są na każdym kroku. Obecnie trwa procedura związana ze zmianą nazwy ośrodka, który już niebawem będzie Wodzisławskim Centrum Kultury. Radni tą sprawą mają się zająć w kwietniu. Nową nazwę będzie miało także samo kino. Akceptację dyrekcji MOK-u uzyskał pomysł powrotu do dawnej nazwy „Pegaz". Pamiętam tamte czasy. Kino „Pegaz" działało jeszcze w latach osiemdziesiątych, gdy ośrodek kultury był instytucją zakładową należącą do kopalni „1 Maja". W 1991 r. powołano do życia Miejski Ośrodek Kultury, a dwa lata później reaktywowaliśmy kino pod nazwą „Centrum". Pomysł powrotu do tradycji bardzo mi się podoba - mówi pracownik MOK-u Aleksander Wilkus.
W ośrodku wprowadzane są również zmiany techniczne. Z szaf wyciągnięto nieużywany do tej pory sprzęt. Kolumny okazały się przydatne do zmiany jakości nagłośnienia sali kinowej. Od kilku tygodni widzowie mają możliwość słuchania dźwięku w systemie Dolby Digital Prologic II SR 7.1. Nagłośnienie tego typu kosztuje ok. 80 tys. zł. Nam dzięki nieużywanym wcześniej kolumnom i zaangażowaniu naszych pracowników udało się to wykonać za ok. 10 tys. zł. Te pieniądze to nasza nadwyżka wypracowana od stycznia do marca - mówi Andrzej Sobek, dyrektor MOK. Nie jest również tajemnicą, że prowadzone są starania o zakup nowoczesnego ekranu. Na konkrety jest jeszcze za wcześnie. Nie chcę zapeszać - dodaje szef MOK-u.
(raj)
Najnowsze komentarze