środa, 27 listopada 2024

imieniny: Waleriana, Wirgiliusza, Ody

RSS

Pomóżmy malutkiej Helence

21.03.2006 00:00
Helenka Czychy niedługo będzie obchodzić swoje pierwsze urodziny. Dziewczynka w wyniku powikłań przy porodzie wymaga rehabilitacji. Mama Helenki nie załamała się chorobą swojego dziecka, lecz uparcie walczy o jego zdrowie. Wszelkimi sposobami stara się zgromadzić pieniądze na sfinansowanie turnusów rehabilitacyjnych dla córeczki.
Lekarze mówią, że teraz jest najlepszy wiek, żeby Helenka ćwiczyła, dlatego staram się o jej intensywną rehabilitację – mówi Anna Czychy. Cztery razy w tygodniu jeżdżę z Helenką na rehabilitację do Jastrzębia i Rydułtów, jest ona pod stałą opieką neurologa, psychologa, logopedy i okulisty. Lekarze oceniają, że jest wyraźny postęp. Wydarzył się jeden cud i jest wiara, że to się uda. Zadzwoniłam do jednego z ośrodków organizujących turnusy rehabilitacyjne – jeden z nich kosztuje 3,2 tys. zł. A potrzebne byłyby co najmniej cztery turnusy w ciągu roku. Jak długo taka rehabilitacja miałaby trwać nie wiadomo, Helenka ma padaczkę i lekarzom trudno wyrokować. Każdy atak padaczki może osłabić postępy rehabilitacji, a nawet cofnąć w rozwoju. W naszym przypadku to się nie zdarzyło, ale ciągle jest strach.
 
W czasie rozmowy Helenka znajduje się na rękach u mamy, uśmiecha się, rozgląda, interesuje tym, co się wokół dzieje. Nikt nie pomyślałby, że dziewczynka tak wiele przeszła w swoim króciutkim życiu. Już jej przyjście na świat było pełne trudności. Dziecko było owinięte pępowiną, po porodzie nie oddychało, doszło do niedotlenienia. Jak wspomina Anna Czychy, gdy pytała lekarza, czy córeczka będzie żyła nie chciał jej dać jasnej odpowiedzi. Jednak gdy dziecko trafiło do inkubatora wydawało się, że wszystko będzie dobrze. Po trzech dniach wykonane zostało USG główki, które wykazało zmiany torbielowate i dziecko natychmiast zostało przewiezione na oddział intensywnej terapii.
 
Tam okazało się, iż moje Małe Słoneczko przeszło krwawienie dokomorowe II i III stopnia i doszło do poszerzenia komór – napisała Anna Czychy na stronie internetowej poświęconej Helence. Kiedy torbiele te wchłonęły się po kilku tygodniach, pojawiła się nadzieja, iż dziecko będzie zdrowe pomimo wszelkich wcześniejszych problemów zdrowotnych. Jednak pierwsza wizyta u neurologa rozwiała wszelkie złudzenia. Helenka wymagała natychmiastowej rehabilitacji, która jest prowadzona metodą Bobath od 10 tygodnia życia. W piątym miesiącu życia doszło do pierwszego incydentu napadu epilepsji, po którym Helusia znalazła się na obserwacji w szpitalu, jednak nie postawiono wówczas diagnozy, do podobnego incydentu doszło po trzech tygodniach, kolejny pobyt w szpitalu, wizyta u neurologa i w dalszym ciągu brak diagnozy.
 
Dopiero gdy kilka dni po powrocie z badań w klinice doszło do kolejnego ataku, została u dziecka rozpoznana padaczka. W październiku doszło do długiej dwudniowej serii napadów epilepsji, dziewczynka przestawała oddychać i siniała. Ambulansem przewieziono ją do kliniki w Katowicach. Rozpoznana została wada rozwojowa, która wiąże się z opóźnieniem ruchowym. Helenka została więc skierowana na turnusy rehabilitacyjne i wizyty w specjalistycznych ośrodkach.
 
Od tego momentu moje życie zmieniło się całkowicie i pewnie zawsze już tak pozostanie – wyznaje na stronie internetowej www.helenka.kom.pl Anna Czychy. Mam na myśli to, iż odtąd głównym moim celem i sensem życia jest taka rehabilitacja Helenki, która przyniosłaby jak najlepsze rezultaty. Teraz wszystko inne straciło znaczenie, liczy się tylko to, by kiedyś nadszedł dzień, w którym Helenka dogoni rówieśników, lub też tylko nieznacznie będzie się od nich różnić. Córeczka przez cały czas robi swoje małe postępy, niewielkie kroczki do przodu. Są one stopniowe, niewielkie, ale jednocześnie są powody by cieszyć się z tego, iż dziecko nigdy się nie cofa, jeśli już raz coś zrobi, to nie zapomina tego. W chwili obecnej moja córeczka wzbudza zachwyt wszystkich wokół, na pierwszy rzut oka nie widać jej choroby czy opóźnienia. Dopiero po dłuższej chwili można zauważyć, że dziecko nie robi tego, co powinno robić niemowlę w jej wieku, że z trudem przychodzi jej to, co dla innych, zdrowych dzieci jest czymś najbardziej naturalnym. Dlatego marzę o tym, by możliwe stało się dla nas korzystanie z wszelkich form rehabilitacyjnych odpowiadających jej zdrowiu, póki jest jeszcze maleńkim dzieckiem, podatnym na szybki rozwój.
#nowastrona#
I mama Helenki rozpoczęła starania, by zapewnić swojemu dziecku odpowiednią rehabilitację. W listopadzie zaczęła szukać turnusów rehabilitacyjnych, trafiła do ośrodka Zabajka 2 w Złotowie. Ale okazało się, że takie turnusy są bardzo kosztowne. O pomoc zwracała się do fundacji Polsat i TVN, ale otrzymała odpowiedź negatywną. Ktoś skierował ją do Fundacji Dzieciom „Zdążyć z pomocą”.
 
Ich pomoc polega na tym, że dają konto, na które można zbierać pieniądze na rehabilitację dziecka – tłumaczy Anna Czychy. Na forum internetowym sprawdzałam, czy jest to instytucja wiarygodna, nie było opinii negatywnych. Ta fundacja ma około 3 tys. podopiecznych. Formalności związane z zarejestrowaniem subkonta Helenki trwały dwa miesiące, trzeba było zgromadzić wiele dokumentów. Ale pieniądze zaczęły już wpływać i myślę, że wystarczą ona na opłacenie pierwszego turnusu. Złożyłam w pierwszej połowie stycznia wniosek o dofinansowanie do Powiatowego Centrum Pomocy Rodzinie, ale okazało się, że już nie ma na ten cel pieniędzy.
 
Anna Czychy i jej córeczka spotkały się z życzliwością wielu ludzi. Jej koleżanki ze studiów zebrały około 500 zł na rehabilitację Helenki. Organizują też kiermasz przedświąteczny, który się odbędzie przed wodzisławskim MOK-iem. Będą tam sprzedawane ręcznie wykonane ozdoby – dochód zostanie przeznaczony na rehabilitację Helenki. W Radlinie podczas koncertu z okazji Dnia Dziecka przeprowadzona zostanie kwesta na ten cel. Mama ima się różnych sposobów, żeby pomóc swojemu dziecku. W internetowym serwisie aukcyjnym Allegro wystawia zdjęcia-cegiełki – internauci, którzy je kupują przekazują w ten sposób pieniądze na rehabilitację Helenki. Tą drogą udało się już zebrać około 700-800 zł. Anna Czychy miała okazję przedstawić swój problem podczas spotkania Stowarzyszenia Kobiet Aktywnych w Radlinie, uczestniczki wykazały wielkie serce i zebrały kolejne 800 zł.
 
Grałam w Teatrze Wodzisławskiej Ulicy i wydawało mi się, że takie publiczne wystąpienie nie będzie dla mnie problemem – opowiada Anna Czychy. Ale okazało się, że co innego grać a co innego mówić o sobie i swoich problemach. Miałam też duże wątpliwości przy zakładaniu strony internetowej. Ale okazało się to dobrym pomysłem. Pomógł mi Tomek z Kłodzka, który stronę przygotował i utrzymuje za darmo na swoim serwerze. Cieszę się bardzo, że niedługo Helenka będzie siedzieć, już jej się to udaje przez kilka sekund. Dużo przeszła w swoim życiu, jest silnym dzieckiem i cierpliwie znosi zabiegi rehabilitacyjne. Do ćwiczeń jest już przyzwyczajona. Jej stan umysłowy jest obecnie oceniany dobrze, modlę się o to, żeby nie było gorzej. Mam nadzieję, że dzięki rehabilitacji i leczeniu jedynym jej schorzeniem pozostanie padaczka. Liczy się każda pomoc, każda złotówka, którą uda się pozyskać na rehabilitację Helenki.
 
Pieniądze na pomoc dla Helenki można wpłacać na konto: Fundacja Dzieciom Centrum Charytatywne PKO BP XV O/Warszawa 50 1020 1156 0000 7902 0007 7248 z dopiskiem: darowizna na leczenie i rehabilitację Heleny Czychy. Każda wpłata w PKO jest zwolniona z opłaty a darowiznę można odliczyć od podatku w ramach 1%, który każdy podatnik może przeznaczyć na cele charytatywne. Warunkiem jest dokonanie wpłaty przed złożeniem zeznania podatkowego za 2005 r.
 
(jak)
  • Numer: 12 (321)
  • Data wydania: 21.03.06