Niedziela, 28 lipca 2024

imieniny: Aidy, Innocentego, Marceli

RSS

List do redakcji

31.01.2006 00:00
W ostatnim czasie ukazało się wiele publikacji na temat odciętych od ciepła niepłacących  lokatorów. Tytuły były dość bulwersujące, a i wypowiedzi niektórych osób i ich działania wzbudzają kontrowersje.
Pan Wojewoda i Prezes Krajowego Związku Lokatorów i Spółdzielców złożyli doniesienia do prokuratury o złamaniu prawa przez Prezesa SM „Orłowiec”, w oparciu o lekturę artykułów prasowych, powołując się na zapisy kodeksu cywilnego art. 5. Jakoś dziwnym trafem zapomnieli o innych artykułach konstytucyjnych, kodeksu cywilnego, a także zapisach ustawy o spółdzielniach mieszkaniowych. Nie chodzi jednak o cytowanie przepisów, a o zaistniałą sytuację. Po wykorzystaniu wszystkich możliwości prawnych, wielokrotnych spotkaniach, podpisywanych ugodach i nie wywiązywaniu się ze złożonych deklaracji, Zarząd Spółdzielni, po konsultacjach z Radą Nadzorczą i radami osiedlowymi podjął decyzję o ograniczeniu dostaw ciepła do mieszkań lokatorów notorycznie uchylających się od płacenia.
 
Padały pytania: czy to właściwy czas? Czy nie można inaczej? Można inaczej, oczywiście można wyłączyć w lipcu czy sierpniu, można dalej spotykać się z dłużnikami i spisywać ugody, można mieć  niewykonalne wyroki o eksmisję (Gminy nie posiadają lokali socjalnych). Wiele by można, ale wtedy trzeba się przygotować na odcięcie całych budynków lub osiedli, a także na upadłość Spółdzielni.
 
W naszej małej społeczności spółdzielczej sprzeczne z zasadami współżycia społecznego, społecznie nieakceptowalne są właśnie zachowania ludzi świadomie żyjących na cudzy rachunek. Na szczęście znacząca większość mieszkańców naszych osiedli wie, że najważniejsze jest mieszkanie, a potem samochody, magnetowidy, satelity, komputery, telefony komórkowe i inne dobra. Tym właśnie mieszkańcom nie podoba się, że przysłowiowy Kowalski grzeje się za pieniądze sąsiadów, a sam „pucuje” wzięty na raty samochód i śmieje się z tego uczciwego, że idzie pieszo na zakupy, ale każdy jest kowalem swego losu. Natomiast budzi w nas niepokój to, że osoby, które znają prawo, a przynajmniej powinny je znać, stają  w obronie nieuczciwych i nie płacących, a zapominają o wielkiej rzeszy uczciwych lokatorów, którym nie podoba się to, że ktoś chce żyć na ich koszt.
 
Chyba czas najwyższy coś z tym zrobić, i to zrobił Prezes SM „Orłowiec” przy poparciu znacznej większości uczciwych ludzi, na ich życzenie i w trosce o ich bezpieczne zamieszkiwanie.
 
W imieniu rad osiedla ADM Rydułtowy, Pszów i Racibórz:
Jerzy Korbica, Józef Pyszny, Urszula Gruszczyńska
  • Numer: 5 (314)
  • Data wydania: 31.01.06