środa, 27 listopada 2024

imieniny: Waleriana, Wirgiliusza, Ody

RSS

Zmowa milczenia pęka

31.01.2006 00:00
Biją swoje żony, poniżają, a nawet gwałcą. Niemal codziennie wodzisławscy policjanci odbierają zgłoszenia od zrozpaczonych kobiet i dzieci, którzy próbują się uwolnić spod twardej ręki męża czy ojca. Co się stało, że liczba tego typu zgłoszeń w ostatnim czasie dramatycznie wzrosła?
Protokoły policyjne są pełne informacji o ofiarach przemocy w rodzinie. Rocznie trafia tutaj ok. pół tysiąca tego typu spraw. Psychologowie oraz pracownicy ośrodków wsparcia są pewni, że wzrost zgłoszeń nie oznacza wzrostu występowania przemocy w rodzinach. O tym się zaczyna mówić otwarcie dopiero teraz, kiedy tragiczne sytuacje nagłaśniają media. To dodaje pokrzywdzonym odwagi. Przestał to być temat tabu – mówi asp. sztab. Wiesław Mentel z Komendy Powiatowej Policji w Wodzisławiu. Alina Baron-Matuszczyk, psycholog z Poradni Psychologiczno-Pedagogicznej w Wodzisławiu dodaje, że niewątpliwie wpływ na występowanie tego typu sytuacji ma bezrobocie i ubożenie społeczeństwa. Do przemocy dochodzi nie tylko w środowiskach o niskim statusie społecznym, ale także w rodzinach dobrze sytuowanych, gdzie jej przyczyną może być nawyk odreagowywania napięć.
 
Kobiety bardzo często tłumaczą swoje milczenie takimi argumentami jak: „nikt mi nie uwierzy”, „mąż ma dobrą opinię w środowisku”, „ludzie powiedzą, że to moja wina”, „zgłoszenie nic nie zmieni”. Wzrost świadomości społecznej, dostępność informacji, a także ujawnianie zaistniałych sytuacji przemocy, w których sprawca poniósł konsekwencje swoich czynów w istotny sposób pomaga wielu pokrzywdzonym podjąć tę trudną decyzję – mówi Alina Baron-Matuszczyk.
 
Policjanci zajmujący się przemocą w rodzinie twierdzą, że w 95% do sytuacji, w której cierpią członkowie rodziny doprowadza alkohol. Osoby te próbują podejmować leczenie, jednak najczęściej kończy się to fiaskiem. Jeden z funkcjonariuszy mówi wprost: Przemoc jest tam, gdzie są lub były kopalnie. Mam tu na myśli Rydułtowy, Pszów, Radlin i Wodzisław. Część byłych górników wzięła odprawy lub jest na urlopach górniczych i nie wie co ma z sobą zrobić. Mają za dużo wolnego czasu. Jeden zajmie się wędkowaniem, inny pogra z kolegami w szachy czy w karty, a jeszcze inny bije żonę i dzieci.
 
Dziecko się uczy
 
Jan Durczok, psycholog z Poradni Psychologiczno-Pedagogicznej w Wodzisławiu ostrzega, że  przemoc wobec dzieci może spowodować długotrwałe zaburzenia emocjonalne, ofiary mogą na całe życie stracić zdolność kochania innych ludzi i ufania im. Dziecko jest ofiarą przemocy nawet wówczas, gdy samo fizycznie jej nie doświadcza. Wiele kobiet pozostaje w związkach pełnych przemocy, cierpiąc przez lata ból i poniżanie po to, aby ich dzieci miały pełną rodzinę. Myślą, ze skoro mąż nigdy nie bije dzieci, sprawa ta ich nie dotyczy. A przecież dzieci, które są świadkami bicia i poniżania matki przez ojca również cierpią. Nawet najmniejsze dzieci doskonale wiedzą, że w ich domu dzieje się coś złego. Żyjąc w domach pełnych przemocy cierpią z powodu strachu i poczucia winy. Są rozdarte emocjonalnie – jednocześnie kochają i nienawidzą  prześladowcę – podkreśla Jan Durczok. Psycholog dodaje, że dzieci bardzo często czują się odpowiedzialne za przemoc i obwiniają się, że nie potrafią obronić przed nią matki czy rodzeństwa. Uczą się, że przemoc jest najlepszym sposobem rozwiązywania konfliktów, że życie w atmosferze strachu i poniżenia jest normalne, że ukochana osoba może zadawać ból i że kobiety i dzieci można siłą „przywoływać do porządku”.
 
Odważyły się mówić
 
Statystyki wskazują, że w 8 na 10 przypadkach kobiety po namyśle wycofują swoje zeznania. Najczęściej obawiają się o finansowe zabezpieczenie swojego bytu i przyszłość dzieci. Na szczęście wiele kobiet, mimo strachu i obaw przed niezrozumieniem, zaczyna mówić o swoim dramacie. Czas milczenia się skończył. Od pięciu lat walczymy z ojcem. Znęca się on nie tylko nad matką, ale także nade mną i bratem. Wszystkiemu winien alkohol. Ojciec się leczył jednak nic z tego nie wyszło. Była jedna sprawa karna i pewnie lada chwila będzie druga. Mam nadzieję, że się z nim uporamy - powiedziała nam mieszkanka Mszany.
 
Inna z mieszkanek powiatu wodzisławskiego skorzystała nie tylko z pomocy policji, ale także grupy wsparcia działającej przy Powiatowym Centrum Pomocy Rodzinie. Dziś już wierzę, że moja sytuacja, choć jest patologiczna, może się zmienić, wyprostować. Kiedyś poddawałam się biernie atakom przemocy, wierząc, że ten koszmar kiedyś odejdzie. Dziś już nie chcę biernie czekać, wiem, że nie można się poddawać. Z przemocą trzeba walczyć jak z chorobą.
#nowastrona#
Więzienie dla sprawcy
 
Art. 207 § 1 Kodeksu Karnego stanowi, że kto znęca się fizycznie lub psychicznie nad osobą najbliższą lub inną osobą pozostającą w stałym lub przemijającym stosunku zależności od sprawcy albo nad małoletnim lub osobą nieporadną ze względu na jej stan fizyczny lub psychiczny podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5. Poza tym, jeżeli czyn ten połączony jest ze stosowaniem szczególnego okrucieństwa - sprawca może spędzić za kratkami nawet 10 lat.
 
Eugeniusz Klapuch dyrektor szpitala w Wodzisławiu:
Jeśli dana osoba doświadczyła przemocy fizycznej może się udać do lekarza pierwszego kontaktu w swojej przychodni rejonowej. Tam lekarz obejrzy obrażenia, opatrzy je, ewentualnie skieruje pacjenta do specjalisty, do prześwietlenia lub na inne specjalistyczne badania. Jednocześnie lekarz w kartotece opisze obrażenia, możesz poprosić go, aby zrobił to szczegółowo. Nie trzeba pobierać żadnych zaświadczeń o odniesionych obrażeniach. W momencie, kiedy poszkodowany złoży na policji zeznania obciążające sprawcę przemocy, funkcjonariusze sami zwrócą się do przychodni po odpis informacji zawartych w kartotece lekarskiej.
 
Irena Obiegły dyrektor PCPR w Wodzisławiu:
Osoby poszkodowane w każdej chwili mogą liczyć na pomoc naszej instytucji. Mamy do dyspozycji prawnika, psychologa, a także wykwalifikowanych terapeutów. Może też udać się bezpośrednio do ośrodka pomocy społecznej w swojej gminie. Tam pracownicy dokładnie rozpoznają co się w rodzinie dzieje. Sytuację rozpoznają także policjanci, którzy sporządzają tzw. niebieską kartę. Dokładnie opisują to co się dzieje w rodzinie. Trafia ona do Warszawy, gdzie powstaje ogólnopolska baza danych. Zapewniam, że nikt nie pozostanie sam z tym problemem. W tym tygodniu w nakładzie 500 sztuk pojawi się poradnik dla osób doświadczających przemocy w rodzinie. Będzie on dostępny u nas, a także we wszystkich instytucjach zajmujących się tym problemem.
 
KRONIKA POLICYJNA
  • 23 stycznia zatrzymano 49-letniego Eugeniusza O., mieszkającego na ul. Oraczy w Wodzisławiu. Mężczyzna jest podejrzany o to, że od października 2002 r. znęcał się nad żoną.
  • 26 stycznia zatrzymano Andrzeja G., który w Wodzisławiu przy ul. Piaskowej już od września 2002 r. znęcał się nad 40-letnią żoną i 20-letnim synem.
  • 10 stycznia prokurator rejonowy zastosował dwa dozory policyjne wobec dwóch „damskich bokserów”. 32-letni mieszkaniec Marklowic znęcał się nad żoną i córką. Kobieta nie wytrzymała napięcia i ciągłego poniżania. Próbowała popełnić samobójstwo. Kolejny mężczyzna to 18-latek z Wodzisławia, który znęcał się nad matką.
  • 12 stycznia na policję zgłosiła się mieszkanka Rydułtów, która zeznała, że została pobita przez 55-letniego męża Henryka J. W czasie interwencji policji mężczyzna przystawił żonie nóż do gardła i groził śmiercią.
  • W połowie stycznia zatrzymano 29-latka z Rydułtów, który od maja ubiegłego roku znęcał się nad 23-letnią żoną. Bił ją i słownie poniewierał. Awantury w domu przy ul. Raciborskiej były codziennością.
  • Od 2003 r. trwał koszmar 32-letniej Joanny O. z Wodzisławia, która była bita przez 28-letniego męża Tomasza O.
  • W połowie stycznia na policję w Radlinie zgasiła się 29-letnia kobieta, która od maja ubiegłego roku była bita przez swojego konkubenta Henryka S.
#nowastrona#
Kościół a przemoc
 
W Katechizmie Kościoła Katolickiego czytamy, że jeśli jedno z małżonków stanowi źródło poważnego niebezpieczeństwa dla drugiej strony albo dla potomstwa, tym samym daje drugiej stronie zgodną z prawem kanonicznym przyczynę odejścia. Kościół dopuszcza w takich sytuacjach separację jako formę zerwania  wspólnoty małżeńskiej. Separacja zwalnia z obowiązku wspólnego zamieszkania, jednak węzeł małżeński nadal trwa. O separację można się starać, gdy współmałżonek jest nietolerancyjny, brutalny, wnosi atmosferę nie do wytrzymania, stwarza niebezpieczeństwo fizyczne, czyni wspólne życie zbyt trudnym.
 
Powiatowe Centrum Pomocy Rodzinie
 
Wodzisław Śl., ul. Bogumińska 15, tel. 032 455 14 30
– grupa wsparcia dla kobiet dotkniętych przemocą (czwartek godz. 15.00 – 18.00). Zajęcia prowadzi psycholog Katarzyna Mazurkiewicz oraz specjalistka ds. przemocy w rodzinie Anna Buchalik.
– grupy Al.-Anon. To grupy wsparcia dla rodzin w ruchu anonimowych alkoholików. Spotykają się tam osoby dotknięte nadmiernym piciem kogoś bliskiego. Szczegółowe informacje dostępne są w Punkcie Interwencji Kryzysowej, tel. 0 32 455 14 30.
– Indywidualne porady psychologa Sylwii Pasierbskiej (codziennie po wcześniejszym ustaleniu dnia i godziny)
– porady prawne: wtorki od godz. 13.00; czwartki od godz. 16.00
 
Powiatowy Dom Dziecka w Gorzyczkach
 
– schroniska dla nękanych kobiet (hostele). Są to pomieszczenia interwencyjne dla matki z dzieckiem w sytuacji przemocy w rodzinie. Mieszkania są przeznaczone dla 2 matek z dziećmi. Osoby wymagające wsparcia w ramach w/w hostelu powinny zgłosić się do najbliższego OPS w miejscu zamieszkania i wystąpić z wnioskiem o w/w formę pomocy.
 
Biuro Porad Obywatelskich
 
Radlin, ul. Solskiego 15 (budynek OPS Radlin) tel. 032 42 30 728; 453 07 28
– bezpłatne porady prawne
 
Poradnia Życia Rodzinnego
 
Wodzisław Śl. ul. Szkolna 2 (Dom Parafialny)
– konsultacje psychologiczne
 
Niebieska Linia
 
Ogólnopolskie Pogotowie dla Ofiar Przemocy w Rodzinie „Niebieska Linia” www.niebieskalinia.pl, telefon płatny nr 022 666 00 60 czynny od poniedziałku do piątku w godz. 10.00 – 18.00. Dzwoniąc pod nr tel. 0801 1002 02 (czynny od poniedziałku do soboty w godz. 10.00 – 22.00; w niedziele i święta w godz. od 10.00 do 16.00) płacimy jedynie za pierwszy impuls. Telefoniczne dyżury prawne, tel. 022  666 28 50, poniedziałek godz. 19.00 - 21:00; środa 18.00-22.00; czwartek 11.00-14.00
 
Rafał Jabłoński, Marek Jakubiak
  • Numer: 5 (314)
  • Data wydania: 31.01.06