środa, 27 listopada 2024

imieniny: Waleriana, Wirgiliusza, Ody

RSS

Miał się spytać

20.12.2005 00:00
Opozycja burmistrza pod wodzą Pawła Kołodzieja kolejny raz wykorzystała niuanse prawne, żeby dokopać swojemu przeciwnikowi. Obelżywie skrytykowała też radcę prawnego pracującego dla Urzędu Miasta.
Po lodowisku tym razem kością niezgody w pszowskiej radzie stała się kanalizacja. Na ostatniej sesji Rady Miejskiej w Pszowie opozycja zaatakowała burmistrza Ryszarda Zapała, za to, że trzy lata temu kupił od Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji 3124 metry sieci kanalizacji. Zyskujemy w ten sposób, bo to my pobieramy opłaty, a nie PWiK i cala sieć jest w naszych rękach - argumentuje burmistrz Zapał. Jego zdaniem transakcja jest bardzo korzystna dla Pszowa, ponieważ wcześniejszy operat szacunkowy opiewał na kwotę ponad 293 tys. złotych, a został obniżony do 177 tysięcy złotych. Zdaniem burmistrza, miasto na tym zyskało, gdyż teraz cała sieć należy do Pszowa. A jest w tym 2057 metrów w kamionce. Zyskaliśmy bez budowania – dodaje burmistrz.
 
Zdaniem opozycji: burmistrz naruszył prawo, bo miał się spytać rady, a tego nie zrobił. Opozycyjni radni planują wysłać kolejną skargę do Rzecznika Dyscypliny Finansów Publicznych. Dokonano zakupu bez zgody rady. Czy takie coś jest dozwolone? - pytał na sesji Paweł Kołodziej, przewodniczący Rady Miejskiej w Pszowie. Rada nie wyrażała zgody, bo nie musiała wyrażać - odpowiada na to burmistrz Zapał. Na potwierdzenie swoich słów przedstawił opinię radcy prawnego. Wynika z niej, że burmistrz mógł nabyć kanalizację, ponieważ nie jest to nieruchomość. Ta opinia jest bardzo przejrzysta. Rada nie musiała wyrażać zgody, ponieważ kanalizacja nie jest nieruchomością - tłumaczy dr Józef Waligóra, radca prawny Urzędu Miasta w Pszowie. Dodaje, że cały zespół radców prawnych jest daleki od polityki. Stanowczo jednak przeciwstawia się szkalowaniu i obrażaniu. Nie jest naszym zadaniem polemizować na płaszczyznach politycznych. Stanowczo odcinam się od polityki. Staram się być lojalny wobec szefa i zarazem popieram działania zgodnie z prawem - mówi dr Józef Waligóra.
 
Cytat z sesji
 
Paweł Kołodziej o opinii radcy prawnego: „Jeden wielki miszmasz. Nie będę tego nazywał bełkotem, bo po co? Rozumując w ten sposób, oznacza to tylko tyle, że rada wcale budżetu uchwalać nie musi, bo po co, skoro burmistrz może sprzedawać, nabywać”.
 
(izis)
  • Numer: 51/52 (308/309)
  • Data wydania: 20.12.05