środa, 27 listopada 2024

imieniny: Waleriana, Wirgiliusza, Ody

RSS

Dlaczego tak długo?

22.11.2005 00:00
Od dwóch tygodni w mieście największym problemem jest sygnalizacja świetlna. Po zamknięciu wiaduktu na ul. Jastrzębskiej zwlekano ze zmianą ustawień sygnalizatorów na dwóch najważniejszych skrzyżowaniach.
Aby mogła nastąpić zwykła, w przekonaniu większości mieszkańców, korekta, należało wykonać szereg obliczeń. Po tym jak ustalono, że koszty zmian działania sygnalizatorów pokryje firma remontująca wiadukt, przystąpiono do badania natężenia ruchu. 8 listopada wykonało je Starostwo.  
 
Okazało się, że na ul. Kopernika natężenie ruchu po zamknięciu wiaduktu wzrosło pięciokrotnie. Kolejnym etapem było projektowanie nowego programu sygnalizacji świetlnej. Zajęła się tym firma projektująca sygnalizację na największych skrzyżowaniach w Katowicach i to ona odpowiada za ewentualne usterki jej działania.
 
Podstawowymi elementami projektu są obliczenia czasu ewakuacji. Chodzi m.in. o to, by osoba w ostatniej sekundzie wkraczająca na zielonym świetle na przejście dla pieszych mogła spokojnie je opuścić. Poza tym bardzo ważne jest obliczenie tzw. czasów międzyzielonych. Krótko mówiąc, oznacza to ustalenie czasów pomiędzy dwoma sygnałami zielonymi dla kierunków kolizyjnych. Przenosząc to na skrzyżowanie, o którym mowa, chodzi o to by kierowcy jadący ul. Bogumińską z Turzy w kierunku Urzędu Miasta mogli spokojnie opuścić skrzyżowanie przed ruchem aut jadących z ul. Witosa w kierunku Turzy Śl.
 
Kolejną decyzją projektanta był dobór latarni, które powinny się znaleźć na skrzyżowaniu. Ich liczba zależy od geometrii skrzyżowania i natężenia ruchu. Gotowy program trafił do układu scalonego, a ten do sterownika znajdującego się przy skrzyżowaniu.
 
Zmianę cykli sygnalizacji świetlnej powinien zatwierdzić zarządca drogi, która na danym skrzyżowaniu ma najwyższą kategorię. W przypadku skrzyżowania przy targu jest to dyrektor Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad, natomiast w przypadku skrzyżowania przy „Cyganku” jest to Marszałek Województwa. Poza tym potrzebna jest opinia policji. W normalnych warunkach ta procedura trwa około miesiąca. Uznaliśmy, że należy działać szybciej. Wykonano projekt, a gdy sygnalizacja będzie już działać prowadzone będą dalsze sprawy, czyli zbieranie opinii – mówi Arkadiusz Łuszczak, naczelnik Wydziału Komunikacji w Starostwie Powiatowym w Wodzisławiu.
 
Należy dodać, że powyższą procedurę opracowywano także dla skrzyżowania ul. Jastrzębskiej z ul. Bracką i Kopernika.
 
(raj)
  • Numer: 47 (304)
  • Data wydania: 22.11.05