Gwiazdy nie zawiodły
Ja, ja, ja - odpowiadał tylko speszony mały Filip, kiedy do mikrofonu zaciągnął go prowadzący Tomasz Ciba. Ja ściągam krawat, a ty koszulkę, umowa stoi? - próbował rozmawiać z Filipem pan Tomasz, ale Filip nie dał się przekonać. Zresztą co tam gadanie, jak była ciekawsza rozrywka.
Na gadanie nie było czasu, bo były karuzele, gofry, skakalnie i wiele innych atrakcji dla dzieci. A te przyjechały nawet z odległych miejscowości. Świetna aura i dobry program sprawiły, że na Dniach bawiło się prawie 2000 osób. Organizatorem Dni, w wyniku konkursu, było Stowarzyszenie Integracja, Promocja i Rozwój Gminy Gorzyce. Głównym ich akcentem był Wielki Festyn Bełsznicki, który odbył się w miniony weekend na boisku sportowym KS „Rozwój” Bełsznica. W sobotnie popołudnie królowały tu amatorskie zespoły artystyczne. Po nich na scenie zaprezentował się zespół „Tabu” w koncercie muzyki reggae. Koncert był wspaniały, nie spodziewałam się, że tak wielu osobom z mojego pokolenia spodoba się ta muzyka. Bawiły się dzieci, młodzież i starsi. Zespół porwał wszystkich do wspólnej zabawy - powiedziała Wiesława Parma, instruktor w DPS, która prowadziła sobotnią część Dni. Po nim do 2.00 w nocy mieszkańcy bawili się na wspólnej dyskotece, która prowadził didżej Darek. W niedzielę ponownie wystąpił amatorski ruch artystyczny.
Rozprowadzane były cegiełki na rzecz zagospodarowania boiska sportowego KS „Rozwój” Bełsznica. Gwiazdą niedzielnego wieczoru był zespół „Turnioki”. Dla dzieci jednak gwiazda miała żółty brzuch, ręce i głowę no i czarny nos, czyli Kubuś Puchatek we własnej osobie. Na Dni przyprowadził go clown Tomcio. Dzieci były zachwycone, mogły nie tylko zobaczyć przyjaciół ze Stumilowego Lasu ale i zatańczyć z nimi. Dodatkowo wiele wrażeń przyniosły pokazy paralotniarzy z klubu „Sokół” z Rybnika. Dzieciom zwiedzania strażackiego samochodu nie odmówił także prezes OSP Andrzej Klon. Zaangażowanie mieszkańców, organizatorów jest bardzo duże każdego roku. Chciałabym podziękować współorganizatorom imprezy: sołtysowi Bełsznicy Antoniemu Klonowi, prezesowi KS „Rozwój” Bełsznica Czesławowi Zychmie, OSP Krzyżkowice wraz z prezesem Andrzejem Klonem, KGW Bełsznica z przewodniczącą Dorotą Margieciok, domom kultury z terenu gminy oraz wójtowi za to, że co roku sprawuje nad imprezą patronat - powiedziała nam jedna z organizatorek imprezy, Wioleta Langrzyk. W niedzielny wieczór na scenie królowały Turnioki.
(amk)
Rozprowadzane były cegiełki na rzecz zagospodarowania boiska sportowego KS „Rozwój” Bełsznica. Gwiazdą niedzielnego wieczoru był zespół „Turnioki”. Dla dzieci jednak gwiazda miała żółty brzuch, ręce i głowę no i czarny nos, czyli Kubuś Puchatek we własnej osobie. Na Dni przyprowadził go clown Tomcio. Dzieci były zachwycone, mogły nie tylko zobaczyć przyjaciół ze Stumilowego Lasu ale i zatańczyć z nimi. Dodatkowo wiele wrażeń przyniosły pokazy paralotniarzy z klubu „Sokół” z Rybnika. Dzieciom zwiedzania strażackiego samochodu nie odmówił także prezes OSP Andrzej Klon. Zaangażowanie mieszkańców, organizatorów jest bardzo duże każdego roku. Chciałabym podziękować współorganizatorom imprezy: sołtysowi Bełsznicy Antoniemu Klonowi, prezesowi KS „Rozwój” Bełsznica Czesławowi Zychmie, OSP Krzyżkowice wraz z prezesem Andrzejem Klonem, KGW Bełsznica z przewodniczącą Dorotą Margieciok, domom kultury z terenu gminy oraz wójtowi za to, że co roku sprawuje nad imprezą patronat - powiedziała nam jedna z organizatorek imprezy, Wioleta Langrzyk. W niedzielny wieczór na scenie królowały Turnioki.
(amk)
Najnowsze komentarze