Za plecami rodziców
Kolejna próba zlikwidowania Zespołu Szkolno-Przedszkolnego nr 4 zakończyła się fiaskiem. Alternatywą mają być rozwiązania proponowane przez Komisję Oświaty. Chodzi m.in. o zaprzestanie naboru do Szkoły Podstawowej nr 1. To skandal. Dowiedzieliśmy się o tym w kościele zaraz przed świętami, gdy nie mieliśmy kontaktu ze szkołą. To niedopuszczalne by o tak ważnych decyzjach nas nie informowano - mówią rodzice.
Szkoła wygrała
O tym, że reforma miejskiej oświaty jest konieczna nie trzeba nikogo przekonywać. Jednym głosem w tej sprawie mówią także radni, jednak sposobów przeprowadzenia zmian jest bardzo wiele. Przed rokiem nie zdecydowano się na likwidację Zespołu Szkolno-Przedszkolnego nr 4. Głównym argumentem był wówczas brak dostatecznej wiedzy na temat sytuacji poszczególnych placówek oświatowych. Powołano więc zespół, którego zadaniem było przeprowadzenie dogłębnej analizy wodzisławskiej oświaty. W jego skład wszedł wiceprezydent Jan Serwotka, dwóch urzędników oraz sześciu radnych. Obradowano od lutego do końca listopada i jak się okazało, propozycja zespołu przedstawiona ostatecznie prezydentowi (likwidacja ZSP nr 4 i Przedszkola nr 7) nie miała poparcia w Radzie Miejskiej. Ten zespół nic nie zrobił. Rok temu byliśmy w tym samym punkcie. Dziewięć miesięcy pracy i nic - grzmiał radny Janusz Wyleżych. Radni są od tego aby podejmować decyzje nawet te niepopularne. Jeżeli chcemy uprawiać politykę przyginania trawy to nie ma sensu - dodał J. Wyleżych. Przeciwnikiem likwidacji szkoły był m.in. Ireneusz Serwotka. Jego zdaniem prezydent nie przedstawił wystarczających danych, na podstawie których radni mogliby podjąć odpowiedzialną decyzję. Oczywiście nie zabrakło także głosów rodziców, obecnych podczas obrad, którzy po raz kolejny przypomnieli, że Zespół Szkolno-Przedszkolny nr 4 nie ma problemu z naborem dzieci. Zwrócili także uwagę na aspekt społeczny tej decyzji. Ostatecznie za zlikwidowaniem ZSP 4 opowiedziało się 5 radnych, 14 było przeciwnych, natomiast 2 wstrzymało się od głosu.
„Jedynka” do wykończenia
Kolejne decyzje dotyczące szkolnictwa mają zapaść w styczniu. Wówczas rozpatrywane będą projekty uchwał zaproponowane przez Komisję Oświaty. Chodzi o zaprzestanie naboru do pierwszej klasy SP 1, przeniesienie Przedszkola nr 12 do budynku SP 17 oraz Przedszkola nr 2 do budynku SP 2. Zakłada się także lik-widację Przedszkola nr 19. Powyższe propozycje pojawiły się 17 grudnia podczas obrad komisji. Niespodziewanie wprowadzono je do porządku obrad grudniowej sesji. Z uwagi na zbyt późne przedstawienie sprawy, a co za tym idzie brak czasu do zapoznania się ze szczegółami, radni zdecydowali, że sprawą nie będą się zajmować. Mam nadzieję, że również w styczniu z wygaszania SP 1 nic nie wyjdzie. Ostro sprzeciwiamy się nie tylko tej decyzji, ale także sposobie w jaki nas o tym poinformowano. W zasadzie robi się to ukradkiem za naszymi plecami. To jest niedopuszczalne - denerwuje się Aleksander Czech jeden z rodziców.
Rafał Jabłoński
O tym, że reforma miejskiej oświaty jest konieczna nie trzeba nikogo przekonywać. Jednym głosem w tej sprawie mówią także radni, jednak sposobów przeprowadzenia zmian jest bardzo wiele. Przed rokiem nie zdecydowano się na likwidację Zespołu Szkolno-Przedszkolnego nr 4. Głównym argumentem był wówczas brak dostatecznej wiedzy na temat sytuacji poszczególnych placówek oświatowych. Powołano więc zespół, którego zadaniem było przeprowadzenie dogłębnej analizy wodzisławskiej oświaty. W jego skład wszedł wiceprezydent Jan Serwotka, dwóch urzędników oraz sześciu radnych. Obradowano od lutego do końca listopada i jak się okazało, propozycja zespołu przedstawiona ostatecznie prezydentowi (likwidacja ZSP nr 4 i Przedszkola nr 7) nie miała poparcia w Radzie Miejskiej. Ten zespół nic nie zrobił. Rok temu byliśmy w tym samym punkcie. Dziewięć miesięcy pracy i nic - grzmiał radny Janusz Wyleżych. Radni są od tego aby podejmować decyzje nawet te niepopularne. Jeżeli chcemy uprawiać politykę przyginania trawy to nie ma sensu - dodał J. Wyleżych. Przeciwnikiem likwidacji szkoły był m.in. Ireneusz Serwotka. Jego zdaniem prezydent nie przedstawił wystarczających danych, na podstawie których radni mogliby podjąć odpowiedzialną decyzję. Oczywiście nie zabrakło także głosów rodziców, obecnych podczas obrad, którzy po raz kolejny przypomnieli, że Zespół Szkolno-Przedszkolny nr 4 nie ma problemu z naborem dzieci. Zwrócili także uwagę na aspekt społeczny tej decyzji. Ostatecznie za zlikwidowaniem ZSP 4 opowiedziało się 5 radnych, 14 było przeciwnych, natomiast 2 wstrzymało się od głosu.
„Jedynka” do wykończenia
Kolejne decyzje dotyczące szkolnictwa mają zapaść w styczniu. Wówczas rozpatrywane będą projekty uchwał zaproponowane przez Komisję Oświaty. Chodzi o zaprzestanie naboru do pierwszej klasy SP 1, przeniesienie Przedszkola nr 12 do budynku SP 17 oraz Przedszkola nr 2 do budynku SP 2. Zakłada się także lik-widację Przedszkola nr 19. Powyższe propozycje pojawiły się 17 grudnia podczas obrad komisji. Niespodziewanie wprowadzono je do porządku obrad grudniowej sesji. Z uwagi na zbyt późne przedstawienie sprawy, a co za tym idzie brak czasu do zapoznania się ze szczegółami, radni zdecydowali, że sprawą nie będą się zajmować. Mam nadzieję, że również w styczniu z wygaszania SP 1 nic nie wyjdzie. Ostro sprzeciwiamy się nie tylko tej decyzji, ale także sposobie w jaki nas o tym poinformowano. W zasadzie robi się to ukradkiem za naszymi plecami. To jest niedopuszczalne - denerwuje się Aleksander Czech jeden z rodziców.
Rafał Jabłoński
Najnowsze komentarze