Ze śpiewem przez pokolenia
Chór „Jadwiga” z Radlina II obchodził 85-lecie swojego istnienia.
Dla papieża
Tradycyjnie świętowanie rozpoczęto od mszy św., odprawionej w miejscowym kościele w intencji byłych i obecnych członków chóru. Na uroczystości, oprócz samych śpiewaków, nie zabrakło sympatyków ich repertuaru. Zjawił się m.in. Wacław Mandrysz - przewodniczący Rady Miejskiej w Wodzisławiu, którego żona i dwie córki udzielają się właśnie tutaj. Jak mówi prezes chóru Benedykt Rek, dla większości śpiewaków koncerty i przeglądy, a nawet same próby to sposób na życie. Sam zapisałem się do chóru w wieku 14 lat i śpiewam już 51 lat. Mamy za sobą wiele sukcesów. Często zajmowaliśmy wysokie miejsca w różnego rodzaju przeglądach, a także występowaliśmy przed Ojcem Świętym w Rzymie. Najwięcej jednak o samym chórze może powiedzieć najstarszy jego członek - Paweł Kowol, który należy do chóru od 66 lat, a dzisiaj jest prezesem honorowym. To mój drugi dom. Żona żartuje nawet, że na pierwszym miejscu jest u mnie chór a dopiero potem rodzina - mówi P. Kowol.
Młodzież mile widziana
Początki ruchu śpiewaczego w Radlinie II sięgają 1912 r. Wówczas powstał chór „Wanda”, który działał do czasu wybuchu I wojny światowej. Po jej zakończeniu, 6 stycznia 1919 r. zawiązano chór pod opieką św. Jadwigi. Oczywiście na czas II wojny musieliśmy zawiesić działalność. Ja jako sekretarz chóru przechowywałem dokumentację, a Augustyn Brachmański sztandar - wspomina Paweł Kowol. Po wojnie, już w maju 1945 r., wznowiono działalność, a kolejne 14 lat było najbardziej owocne w historii chóru. Niewielkie problemy pojawiły się w 1971 r, kiedy skład osobowy zmalał do minimum. Ograniczano się jedynie do występów z okazji świąt narodowych i występów kościelnych. Głównym powodem był brak miejsca do przeprowadzania prób. Teraz śpiewacy ćwiczą w jednej z salek domu katechetycznego. Zdaniem prezesa Benedykta Reka, obecnie chór ma poziom wyrównany, jednak stale odczuwa brak napływu młodzieży. Średnia wieku chórzystów wynosi 55 lat. Mimo tego są oni widoczni na koncertach kolędowych oraz przeglądach pieśni maryjnych organizowanych przez wodzisławski Urząd Miasta (w tym roku drugie miejsce). Biorą także udział w imprezach przygotowywanych przez miejscowy okręg Polskiego Związku Chórów i Orkiestr. Warto dodać, że dyrygentami są: Donata Miłowska i Ryszard Ucher.
(raj)
Tradycyjnie świętowanie rozpoczęto od mszy św., odprawionej w miejscowym kościele w intencji byłych i obecnych członków chóru. Na uroczystości, oprócz samych śpiewaków, nie zabrakło sympatyków ich repertuaru. Zjawił się m.in. Wacław Mandrysz - przewodniczący Rady Miejskiej w Wodzisławiu, którego żona i dwie córki udzielają się właśnie tutaj. Jak mówi prezes chóru Benedykt Rek, dla większości śpiewaków koncerty i przeglądy, a nawet same próby to sposób na życie. Sam zapisałem się do chóru w wieku 14 lat i śpiewam już 51 lat. Mamy za sobą wiele sukcesów. Często zajmowaliśmy wysokie miejsca w różnego rodzaju przeglądach, a także występowaliśmy przed Ojcem Świętym w Rzymie. Najwięcej jednak o samym chórze może powiedzieć najstarszy jego członek - Paweł Kowol, który należy do chóru od 66 lat, a dzisiaj jest prezesem honorowym. To mój drugi dom. Żona żartuje nawet, że na pierwszym miejscu jest u mnie chór a dopiero potem rodzina - mówi P. Kowol.
Młodzież mile widziana
Początki ruchu śpiewaczego w Radlinie II sięgają 1912 r. Wówczas powstał chór „Wanda”, który działał do czasu wybuchu I wojny światowej. Po jej zakończeniu, 6 stycznia 1919 r. zawiązano chór pod opieką św. Jadwigi. Oczywiście na czas II wojny musieliśmy zawiesić działalność. Ja jako sekretarz chóru przechowywałem dokumentację, a Augustyn Brachmański sztandar - wspomina Paweł Kowol. Po wojnie, już w maju 1945 r., wznowiono działalność, a kolejne 14 lat było najbardziej owocne w historii chóru. Niewielkie problemy pojawiły się w 1971 r, kiedy skład osobowy zmalał do minimum. Ograniczano się jedynie do występów z okazji świąt narodowych i występów kościelnych. Głównym powodem był brak miejsca do przeprowadzania prób. Teraz śpiewacy ćwiczą w jednej z salek domu katechetycznego. Zdaniem prezesa Benedykta Reka, obecnie chór ma poziom wyrównany, jednak stale odczuwa brak napływu młodzieży. Średnia wieku chórzystów wynosi 55 lat. Mimo tego są oni widoczni na koncertach kolędowych oraz przeglądach pieśni maryjnych organizowanych przez wodzisławski Urząd Miasta (w tym roku drugie miejsce). Biorą także udział w imprezach przygotowywanych przez miejscowy okręg Polskiego Związku Chórów i Orkiestr. Warto dodać, że dyrygentami są: Donata Miłowska i Ryszard Ucher.
(raj)
Najnowsze komentarze