Niedziela, 28 lipca 2024

imieniny: Aidy, Innocentego, Marceli

RSS

W stronę słońca

19.10.2004 00:00
O tym jak mieszkańcy naszych powiatów lubią wypoczywać zapytaliśmy właściciela Przedstawicielstwa Usług Turystycznych „WW” z Wodzisławia - Wojciecha Wojtala.
- Wiem, że z wykształcenia jesteś prawnikiem, jak to się stało, że zająłeś się jednak turystyką?
- Z zamiłowania jestem podróżnikiem.
 
- I to wszystko? Zamiłowanie chyba nie wystarczy, by to co lubimy stało się od razu naszą pracą zawodową.
- Po ukończeniu studiów otrzymałem propozycję pracy na kontrakcie w Tunezji jako rezydent u jednego z największych polskich Touroperatorów. Jednocześnie stworzyła się dla mnie szansa połączenia tutaj, na miejscu, w kraju pracy zawodowej prawniczej z możliwością zaistnienia z samodzielną działalnością na rynku turystycznym jako agent turystyczny.
 
- I w ciągu tych kilku lat ta druga opcja zdecydowanie przeważyła szalę?
- Tak, jako w moim odczuciu zdecydowanie bardziej przyjemna i elastyczna - chociaż absolutnie nie łatwiejsza - to tak jak operacja na żywym organizmie.
 
- Co najbardziej skusiło jednak w tej pracy „zimnego” prawnika?
- To praca polegająca na pomaganiu w spełnianiu marzeń innych a jednocześnie dająca możliwość samorealizacji w pracy zawodowej.
 
- Czyli pełna satysfakcja?
- Tak - ja i firma to jedno (śmiech)
 
- Klienci obawiają się wyjazdów w ciemno. Czy sam na miejscu sprawdzasz niektóre hotele które im później proponujesz?
- Oczywiście, to najlepszy sposób aby móc klientom przedstawić ofertę od „podszewki”. W miarę możliwości staram się więc kilka razy w roku naocznie sprawdzać bazę hotelową - to już taka inklinacja zawodowa. Również bardzo cenne są opinie klientów którzy byli w danym obiekcie i po powrocie przychodzą podzielić się swymi wrażeniami.
 
- Mówi się, że Ślązacy nie lubią opuszczać swoich „kątów” są zasiedziali. Czy faktycznie możesz stwierdzić (masz zapewne zaprzyjaźnione biura podróży spoza Śląska) że u nas ruch turystyczny z tego powodu się mniej rozwija (nie licząc wyjazdów autokarowych do „rajchu”)?
- Nie widzę różnicy. Śląsk wprawdzie przechodzi kryzys ze względu na wzrastające bezrobocie w tym regionie - ale z punktu widzenia Touroperatorów nadal jest jednym z najważniejszych regionów w kraju - o czym świadczą wzrastające liczby przelotów czarterowych z Katowic w coraz więcej kierunków. Otwarła się furtka na świat, z której klienci naprawdę coraz skwapliwiej pragną korzystać, bo świat jest taki piękny i ma tyle do zaoferowania.
 
- Pokuś się o podsumowanie sezonu. Jakie kraje, miasta były najbardziej odwiedzane przez mieszkańców naszych powiatów?
- Zdecydowanie hitem tego roku była Bułgaria - szczególnie okolice Ravdy i Neseseru. Zaraz za nią plasowały się kraje spoza strefy euro tj. Egipt-zarówno Hurghada jak i Skarm El Sheikh, Tunezja-szczególnie Sousse i Hammamet oraz Turcja - Alanya, Side, Kemer. Następnie: Grecja - pomimo igrzysk olimpijskich - zarówno wyspy Kreta, Zakynthos i inne jak i ląd - Riwiera Olimpijska i Halkidiki, także Chorwacja - w szczególności wyspa Hvar. Polska w tym roku nie cieszyła się tak dużą popularnością jak przed rokiem - przede wszystkim ze względu na pogodę jak i ceny które śmiało można porównywać z zagranicą.
 
- Co teraz popularne jest poza sezonem i gdzie warto pofrunąć?
- Klienci pytają przeważnie o ciepłe klimaty - a zatem nadal popularna jest Afryka - szczególnie Egipt i Tunezja, Wyspy Kanaryjskie oraz egzotyka - coraz lepsze ceny pojawiają się na Tajlandię i Dominikanę.
 
- Gdzie Ty natomiast zaproponowałbyś klientowi podróż w październiku, czy listopadzie?
- Gorąco poleciłbym jeden z powyższych kierunków oraz Austrię gdzie już powoli zaczyna się zimowe szaleństwo - a naprawdę baza jest wspaniała, nie jest daleko i sądzę, że wyprawy na lodowce pozostawią po sobie mnóstwo pozytywnych wrażeń.
 
- A sylwestrowe szaleństwa?
- Oczywiście, to jest już ten okres że warto pomyśleć nad imprezami sylwestrowymi, choć te jak co roku należą do najdroższych turnusów. W tej chwili najbardziej przystępne ceny moim zdaniem oferują nasi sąsiedzi zza południowej granicy, a mianowicie - Czesi.
 
- Czy mając takie duże możliwości wyjazdów istnieje jeszcze coś takiego jak Twoja niezrealizowana podróż marzeń?
- Oczywiście że tak - moim marzeniem jest zwiedzenie Ameryki Południowej - zawsze byłem zafascynowany cywilizacjami Majów i Inków - a zatem mam nadzieję, że uda mi się kiedyś znaleźć czas i środki na realizację tych planów.
 
Dziękuję za rozmowę
Aleksandra Matuszczyk-Kotulska
  • Numer: 43 (247)
  • Data wydania: 19.10.04