Faworyci na macie
Z brązowym medalem zdobytym drużynowo wrócił Bogdan Milion z Wodzisławia z Mistrzostw Europy Federacji IBF. Zawody z udziałem sześciuset zawodników odbyły się w niemieckim Oldenburgu.
Bogdan Milion, na co dzień trener wodzisławskiej sekcji taekwon-do i od niedawna także łucznictwa, reprezentował Polskę w Mistrzostwach Europy Federacji IBF. Zawody odbywały się w niemieckim Oldenburgu. Zwiedziliśmy to miasto i byliśmy zachwyceni nie tylko zabytkami, ale przede wszystkim imponującą infrastruktura sportową, u nas w Polsce chyba niespotykaną. Jeden z obiektów sportowych kosztował tam 800 tysięcy euro. W nim właśnie nocowaliśmy i mieliśmy treningi. Sama sala gimnastyczna była wielkości trzech takich sal w Wodzisławiu - wspomina Bogdan Milion.
W Mistrzostwach Europy sportów walki uczestniczyło sześciuset zawodników z dwunastu europejskich krajów. Niemcy reprezentowały trzy drużyny. Bardzo silna reprezentacja przyjechała z Ukrainy. Jednym z ciekawszych punktów programu były widowiskowe pokazy taekwon-do zawodników trenowanych przez mistrza w tej dziedzinie - Hansa Scheidereitera. Na oczach licznie zgromadzonej publiczności rozbijali deski, prezentowali także techniki specjalne, m.in. z wyskoku.
Uczestnicy Mistrzostw Europy zmierzyli się w kilku konkurencjach m.in w układach synchronicznych, z bronią i bez broni oraz walki drużynowej. Wśród reprezentacji kilkunastu krajów polska ekipa składająca się z dwudziestu czterech zawodników (nie była to najliczniejsza drużyna zawodów) prezentowała się znakomicie, ostatecznie w klasyfikacji generalnej zdobyła pierwsze miejsce. Drużynowo uplasowała się na trzecim miejscu. Poziom był bardzo wysoki, jednak widać było, że dominowaliśmy w układach - mówi Bogdan Milion. Wspomina, że walce drużynowej do półfinału Polacy przegrali z pierwszą reprezentacją Niemiec, która ostatecznie zdobyła złoty medal. Warto zaznaczyć, że w zwycięskiej ekipie byli zawodnicy wywodzący się ze słynnego klubu Pacos-Dogo z Argentyny oraz dwóch dawnych reprezentantów Ukrainy - dodaje wodzisławianin. Z tym właśnie zespołem Polacy ponieśli porażkę w turnieju drużynowym, ale za to w walce o trzecie miejsce wygrali z drugą drużyną Niemiec utrzymując przewagę czterech punktów.
Bogdan Milion z Wodzisławia już po raz drugi reprezentował nasz kraj w Mistrzostwach Europy. Za pierwszym razem wystąpił w holenderskim Dalfsen, skąd przywiózł brązowy medal w walkach indywidualnych.
Iza Salamon
W Mistrzostwach Europy sportów walki uczestniczyło sześciuset zawodników z dwunastu europejskich krajów. Niemcy reprezentowały trzy drużyny. Bardzo silna reprezentacja przyjechała z Ukrainy. Jednym z ciekawszych punktów programu były widowiskowe pokazy taekwon-do zawodników trenowanych przez mistrza w tej dziedzinie - Hansa Scheidereitera. Na oczach licznie zgromadzonej publiczności rozbijali deski, prezentowali także techniki specjalne, m.in. z wyskoku.
Uczestnicy Mistrzostw Europy zmierzyli się w kilku konkurencjach m.in w układach synchronicznych, z bronią i bez broni oraz walki drużynowej. Wśród reprezentacji kilkunastu krajów polska ekipa składająca się z dwudziestu czterech zawodników (nie była to najliczniejsza drużyna zawodów) prezentowała się znakomicie, ostatecznie w klasyfikacji generalnej zdobyła pierwsze miejsce. Drużynowo uplasowała się na trzecim miejscu. Poziom był bardzo wysoki, jednak widać było, że dominowaliśmy w układach - mówi Bogdan Milion. Wspomina, że walce drużynowej do półfinału Polacy przegrali z pierwszą reprezentacją Niemiec, która ostatecznie zdobyła złoty medal. Warto zaznaczyć, że w zwycięskiej ekipie byli zawodnicy wywodzący się ze słynnego klubu Pacos-Dogo z Argentyny oraz dwóch dawnych reprezentantów Ukrainy - dodaje wodzisławianin. Z tym właśnie zespołem Polacy ponieśli porażkę w turnieju drużynowym, ale za to w walce o trzecie miejsce wygrali z drugą drużyną Niemiec utrzymując przewagę czterech punktów.
Bogdan Milion z Wodzisławia już po raz drugi reprezentował nasz kraj w Mistrzostwach Europy. Za pierwszym razem wystąpił w holenderskim Dalfsen, skąd przywiózł brązowy medal w walkach indywidualnych.
Iza Salamon
- Numer: 43 (247)
- Data wydania: 19.10.04
Najnowsze komentarze