Sobota, 23 listopada 2024

imieniny: Adeli, Klemensa, Orestesa

RSS

Gdzie są pieniądze?

19.10.2004 00:00
Od pięciu lat mieszkańcy ul. Młodzieżowej czekają na generalny remont drogi. Niestety, na odcinkuprzed ich domami Zarząd Dróg Wojewódzkich łata jedynie dziury i zaprzecza jakoby na tę inwestycję budżet państwa przekazał dotację celową. Zdaniem mieszkańców mowa jest o kwocie 950 tys. zł. Pieniądze ich zdaniem w tajemniczy sposób zniknęły.

Nie wytrzymują hałasu

Sprawa remontu drogi rozpoczęła się jeszcze w 1996 r.  Jak mówi ówczesny i obecny wiceprezydent miasta - Jan Zemło, osobiście zabiegał o pozyskanie środków na tę inwestycję. Zdarzały się tutaj wypadki śmiertelne, stan drogi był fatalny więc z remontem nie można było dłużej zwlekać - mówi J. Zemło.  W 1997 r nowa nawierzchnia asfaltowa pojawiła się na odcinku od skrzyżowania z ul. Pszowską do firmy „Leta”. Rok później podobne prace wykonano na odcinku od dzielnicy Zawada do torów kolejowych, znajdujących się przed wjazdem do sołectwa Syrynia. Do dzisiaj nie wyremontowany pozostał ok. 800-metrowy fragment drogi pomiędzy oboma odcinkami, a więc od firmy „Leta” do dzielnicy Zawada. Ludzie są wściekli. Przecież tędy codziennie przejeżdżają ciężkie pojazdy m.in. do żwirowni. Z uwagi na to, że droga jest nierówna i dziurawa, panuje tutaj straszny hałas. Tego nie można wytrzymać. O remoncie mówi się od lat, były nawet na to pieniądze. Okazuje się teraz, że dotacja celowa w wysokości ponad 900 tys. zł gdzieś zniknęła - denerwuje się Stefan Szymik, przewodniczący Zarządu Dzielnicy Kokoszyce. 

Wątpliwości nie brakuje

Już w lipcu 2000 r. ówczesny wiceprezydent miasta Wacław Mandrysz napominał władze województwa by zainteresowały się ul. Młodzieżową. „Odnoszę wrażenie, że problemy związane ze stanem technicznym dróg wojewódzkich znajdujących się na terenie Wodzisławia są Wam obce lub co najmniej na szarym końcu Waszych zainteresowań. Dowodem na to są plany robót w bieżącym roku na drogach wojewódzkich jak i fakt wykorzystywania środków z dotacji celowej na modernizację ul. Młodzieżowej, która pozostała do realizacji w 1999 r. (ok. 950 tys. zł), na inny bliżej nie znany cel” - napisał do Zarządu Województwa Śląskiego wiceprezydent Mandrysz. Dokumentację potwierdzającą, że pieniądze na ul. Młodzieżową są niewykorzystane posiada także zastępca naczelnika Wydziału Inwestycji Miejskich i Gospodarki Komunalnej wodzisławskiego magistratu - Jacek Szkolnicki. Jak twierdzi, na modernizację ul. Młodzieżowej Wojewódzka Dyrekcja Dróg Miejskich miała wydać 2,7 mln zł. Dotacja celowa na to zadanie wyniosła 1,8 mln zł (Dziennik Ustaw nr 134 poz. 900 z 1997 r.). Do tej pory wydano prawie 1,8 mln zł. Co z pozostałą kwotą, nie wiadomo. Prawdopodobnie nie wykorzystano środków własnych WDDM przeznaczonych na to zadanie - mówi J. Szkolnicki

O pieniądzach nic nie wiedzą

Mieszkańcy oraz władze Wodzisławia wielokrotnie interweniowały w tej sprawie w ZDW, jednak odpowiedź na wiele pism była za każdym razem taka sama. Przedstawiciele tej instytucji twierdzą, że nic im nie wiadomo o pieniądzach, które miałyby trafić na modernizację ul. Młodzieżowej. Tłumaczą, że Wojewódzka Dyrekcja Dróg Miejskich, która istniała do 1998 r. nie przekazała żadnych dokumentów w tej sprawie Zarządowi Dróg Wojewódzkich, który jest prawnym spadkobiercą WDDM-u. Pracę poprzedniej instytucji, jako naczelnik Wydziału Przedsięwzięć Publicznych Urzędu Wojewódzkiego, nadzorował Jacek Stumpf. Ta sama osoba, już jako dyrektor Wydziału Komunikacji i Transportu Urzędu Marszałkowskiego, odpowiada za pracę Zarządu Dróg Wojewódzkich. Nie wiem o czym pan mówi, o jakich pieniądzach i dokumentach -  uciął rozmowę J. Stumpf, który wydawać by się mogło o sprawie powinien wiedzieć najwięcej.
 
Warto dodać, że już 14 maja 2001 r. na spotkaniu z władzami Wodzisławia dyrektor Stumpf stwierdził, że ZDW nie przejął inwestycji od WDDM z uwagi na brak określenia następstwa prawnego. Tymczasem art. 103 ustawy z 13 października 1998 r. dotyczącej przepisów  wprowadzających ustawy reformujące administracją publiczną mówi, że: „Zarządca drogi powiatowej lub wojewódzkiej, który przejął właściwe drogi, jest następcą dotychczasowego zarządu drogi (...) Następca prawny dotychczasowego zarządu drogi publicznej wstępuje w jego prawa i obowiązki w szczególności wynikające z zawartych umów i porozumień oraz decyzji administracyjnych”. Zdaniem wiceprezydenta Wodzisławia Jana Zemło, dokument ten daje podstawę do stwierdzenia, że tłumaczenie ZDW jest bezpodstawne.
 
Przypadek ul. Młodzieżowej nie jest jedynym, pokazującym dobitnie lekceważące podejście ZDW do dróg znajdujących się na terenie Wodzisławia. Jako kolejny przykład urzędnicy podają ciągłe zwlekanie z modernizacją skrzyżowania ul. Pszowskiej z ul. Matuszczyka oraz remont wiaduktu na ul. Jastrzębskiej (szerzej w artykule „Co z wiaduktem?”). Ich zdaniem w tym ostatnim przypadku zarządca drogi wojewódzkiej nie interesuje się zorganizowaniem na czas remontu niezbędnych objazdów.

Rafał Jabłoński

  • Numer: 43 (247)
  • Data wydania: 19.10.04