Strażacy na medal
Drużyna z Pszowa została wicemistrzem kraju w Ogólnopolskich Zawodach Sportowo-Pożarniczych według regulaminu CTIF. W przyszłym roku po raz czwarty będzie reprezentować Polskę na olimpiadzie pożarniczej, która tym razem odbędzie się w chorwackiej miejscowości Varażdin.
Wielka radość w jednostce Ochotniczej Straży Pożarnej w Pszowie! Drużyna ochotników wróciła właśnie z Ogólnopolskich Zawodów Sportowo-Pożarniczych w Parczewie, skąd przywiozła srebrny medal. Zdobyła Puchar Komendanta Głównego Państwowej Straży Pożarnej Szefa Obrony Cywilnej Kraju za zajęcie drugiego miejsca w grupie ochotników straży pożarnej w klasie B. Oznacza to, że w przyszłym roku pszowscy druhowie kolejny już raz reprezentować będą nasz kraj w międzynarodowej olimpiadzie. Tym razem odbędzie się ona w Chorwacji, w miejscowości Varażdin. Jest to ogromne przeżycie dla każdego z nas, gdyż olimpiada odbywa się w takiej samej atmosferze, jak igrzyska sportowe. Zapalany jest znicz, podnoszona jest flaga, defilują strażacy z wszystkich krajów. Wcześniej każdy z nas dostaje od prezesa zarządu Głównego Związku OSP RP powołanie do reprezentowania kraju - mówią pszowscy ochotnicy.
Przez ścianę i w rurze
Na zawody do Parczewa pojechała ta sama „złota drużyna”, która od dwunastu lat rozsławia Pszów i Polskę w świecie zdobywając w kolejnych latach mistrzostwa kraju oraz trzy medale olimpijskie. Zespół tworzą Henryk Majchar - dowódca sekcji, Henryk Kałuża - mechanik, Alojzy Gomułka - łącznik, Mirosław Latocha, Witold Praszelik- pomocnicy I roty, Andrzej Fojcik - pomocnik II roty, Ryszard Glenc, Eugeniusz Danielczyk - pomocnicy III roty oraz Marek Kucza, zawodnik rezerwowy. Druhowie uczestniczyli w ćwiczeniu bojowym, przemierzali pięćdziesięciometrowy odcinek na równoważni (jest to ławeczka zawieszona na wysokości 60 cm nad ziemią), pokonywali ścianę o wysokości 1,60 oraz rurę o długości 8 metrów i średnicy 80 cm. Konkurencje poszły im tak gładko, że już po pierwszym dniu zawodów zajmowali drugie miejsce ze stratą tylko trzech sekund do pierwszego zespołu i z przewagą kilkunastu sekund do zespołu trzeciego.
Najstarsi i najlepsi
W zawodach w Parczewie uczestniczyło w sumie 630 strażaków z całej Polski. Pszowska ekipa startowała w klasie B, w której znalazło się także trzynaście innych zespołów. Do tej kategorii przynależą ochotnicy, którzy przekroczyli trzydzieści lat. Pod względem średniej wiekowej pszowianie okazali się wiekowo najstarsi. Najstarszy w drużynie jest Alojzy Gomułka. Ma 71 lat, strażakiem jest od blisko 40 lat. Najmłodsi w pszowskiej drużynie skończyli czterdzieści lat. Do końca zawodów załoga utrzymała swoją przewagę i przywiozła z Parczewa srebrne medale oraz 10 tysięcy złotych przeznaczonych na zakup sprzętu dla jednostki. Kolejny, bo już czwarty raz, zespół w niezmienionym składzie, zakwalifikował się na międzynarodowe zawody nazywane strażacką olimpiadą.
Przypomnijmy, że w 1993 roku pszowianie uczestniczyli w olimpiadzie w Berlinie, na której zdobyli srebrny medal. Cztery lata później znów przeszli wszystkie szczeble eliminacji krajowych i pojechali na międzynardowe zawody do duńskiego Herning, gdzie wywalczyli złoto. W 2001 roku obronili tytuł zdobywając również najwyższe miejsce na podium. W lipcu przyszłego roku pojadą na czwartą olimpiadę do Chorwacji. A wszystko rozpoczęli nasi starsi druhowie, którzy w 1966 roku uczestniczyli w miedzynarodowych zawodach w byłej Jugosławii i zdobyli złoty medal - mówi Eugeniusz Danielczyk prezes pszowskiej OSP.
Do remizy na herbatkę
Pszowska straż słynie nie tylko z dobrych wyników w konkurencjach, ale także z dobrej, rodzinnej atmosfery w remizie. Drzwi jednostki otwarte są dla wszystkich mieszkańców, wielu pożarników przychodzi tutaj popołudniami nie tylko na ćwiczenia, ale także żeby napić się herbaty i pogadać. Pod skrzydłami starszych druhów doskonale się czuje młodzież, która również dobrze rokuje na przyszłość.
Przekazujemy im wszystko, co wiemy. Naszym marzeniem jest, żeby za nami poszły drużyny młodzieżowe - mówią starsi strażacy. Póki co, drużyna dziewcząt zdobyła już trzecie miejsce na zawodach wojewódzkich. Z kolei chłopcy, wraz ze starszymi druhami, reprezentowali powiat wodzisławski w zawodach wojewódzkich. Wyjazd na zawody do Parczewa był możliwy dzięki pomocy pszowskiego Urzędu Miasta oraz wielu przychylnych osób.
Iza Salamon
Przez ścianę i w rurze
Na zawody do Parczewa pojechała ta sama „złota drużyna”, która od dwunastu lat rozsławia Pszów i Polskę w świecie zdobywając w kolejnych latach mistrzostwa kraju oraz trzy medale olimpijskie. Zespół tworzą Henryk Majchar - dowódca sekcji, Henryk Kałuża - mechanik, Alojzy Gomułka - łącznik, Mirosław Latocha, Witold Praszelik- pomocnicy I roty, Andrzej Fojcik - pomocnik II roty, Ryszard Glenc, Eugeniusz Danielczyk - pomocnicy III roty oraz Marek Kucza, zawodnik rezerwowy. Druhowie uczestniczyli w ćwiczeniu bojowym, przemierzali pięćdziesięciometrowy odcinek na równoważni (jest to ławeczka zawieszona na wysokości 60 cm nad ziemią), pokonywali ścianę o wysokości 1,60 oraz rurę o długości 8 metrów i średnicy 80 cm. Konkurencje poszły im tak gładko, że już po pierwszym dniu zawodów zajmowali drugie miejsce ze stratą tylko trzech sekund do pierwszego zespołu i z przewagą kilkunastu sekund do zespołu trzeciego.
Najstarsi i najlepsi
W zawodach w Parczewie uczestniczyło w sumie 630 strażaków z całej Polski. Pszowska ekipa startowała w klasie B, w której znalazło się także trzynaście innych zespołów. Do tej kategorii przynależą ochotnicy, którzy przekroczyli trzydzieści lat. Pod względem średniej wiekowej pszowianie okazali się wiekowo najstarsi. Najstarszy w drużynie jest Alojzy Gomułka. Ma 71 lat, strażakiem jest od blisko 40 lat. Najmłodsi w pszowskiej drużynie skończyli czterdzieści lat. Do końca zawodów załoga utrzymała swoją przewagę i przywiozła z Parczewa srebrne medale oraz 10 tysięcy złotych przeznaczonych na zakup sprzętu dla jednostki. Kolejny, bo już czwarty raz, zespół w niezmienionym składzie, zakwalifikował się na międzynarodowe zawody nazywane strażacką olimpiadą.
Przypomnijmy, że w 1993 roku pszowianie uczestniczyli w olimpiadzie w Berlinie, na której zdobyli srebrny medal. Cztery lata później znów przeszli wszystkie szczeble eliminacji krajowych i pojechali na międzynardowe zawody do duńskiego Herning, gdzie wywalczyli złoto. W 2001 roku obronili tytuł zdobywając również najwyższe miejsce na podium. W lipcu przyszłego roku pojadą na czwartą olimpiadę do Chorwacji. A wszystko rozpoczęli nasi starsi druhowie, którzy w 1966 roku uczestniczyli w miedzynarodowych zawodach w byłej Jugosławii i zdobyli złoty medal - mówi Eugeniusz Danielczyk prezes pszowskiej OSP.
Do remizy na herbatkę
Pszowska straż słynie nie tylko z dobrych wyników w konkurencjach, ale także z dobrej, rodzinnej atmosfery w remizie. Drzwi jednostki otwarte są dla wszystkich mieszkańców, wielu pożarników przychodzi tutaj popołudniami nie tylko na ćwiczenia, ale także żeby napić się herbaty i pogadać. Pod skrzydłami starszych druhów doskonale się czuje młodzież, która również dobrze rokuje na przyszłość.
Przekazujemy im wszystko, co wiemy. Naszym marzeniem jest, żeby za nami poszły drużyny młodzieżowe - mówią starsi strażacy. Póki co, drużyna dziewcząt zdobyła już trzecie miejsce na zawodach wojewódzkich. Z kolei chłopcy, wraz ze starszymi druhami, reprezentowali powiat wodzisławski w zawodach wojewódzkich. Wyjazd na zawody do Parczewa był możliwy dzięki pomocy pszowskiego Urzędu Miasta oraz wielu przychylnych osób.
Iza Salamon
Najnowsze komentarze