Sprawa się tak ciągnie

Chęć wspólnej z Wodzisławiem rozbudowy oczyszczalni Karkoszka o część biologiczną wyraziły Radlin, Marklowice i Gorzyce a ostatnio przyłączył się również Godów. Inwestycję prowadzą władze Wodzisławia i to one ogłosiły przetarg i wybrały wykonawcę. Budowa ruszyła pełną parą, tymczasem nie wiadomo było jak zostanie sfinansowana. Na Karkoszkę preferencyjnych kredytów miały udzielić fundusze ekologiczne. Takie zapewnienia ze strony władz NFOŚ i WFOŚ padły, ale nieznane pozostawały warunki uzyskania tych pożyczek. I okazało się, że nie są one tak korzystne jak liczyli samorządowcy. Władze Wodzisławia oczekiwały rozłożenia spłat na dłuższy okres czasu i dłuższego okresu karencji. Prowadzono w tej sprawie negocjacje, które przyniosły pewne efekty, w tej sprawie interweniował również senator Adam Graczyński. Wojewódzki Fundusz Ochrony Środowiska udzieli kredytu w wysokości 13 mln zł, który będzie trzeba spłacić w ciągu 15 lat. Spłaty rozpoczną się w pół roku po zakończeniu inwestycji. Po osiągnięciu tzw. efektu ekologicznego, czyli uruchomieniu oczyszczalni można będzie wystąpić o umorzenie części kredytu - nawet do wysokości 50%. Również Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska pożyczy na budowę Karkoszki 13 mln zł. Spłaty - z półroczną karencją - zostaną rozłożone na 10 lat - do końca 2013 r. Koszt inwestycji wyniesie prawie 42,5 mln zł (bez nadzoru inwestorskiego) i zostanie on proporcjonalnie rozłożony na wszystkie gminy, które przystąpiły do tego wspólnego przedsięwzięcia. Na Wodzisław przypada 56,7% czyli 20,7 mln zł, Radlin - 25,9% czyli 9,4 mln zł, Marklowice - 6,8% czyli 2,5 mln zł, Gorzyce - 6,3% czyli 2,3 mln zł i Godów 4,3% czyli 1,6 mln zł. Podane kwoty nie uwzględniają umorzeń, które będzie można uzyskać po ukończeniu budowy oczyszczalni. Do inwestycji 6 mln zł dołożą wodzisławskie Wodociągi a wykonawca zgodził się na znacznie przedłużone płatności faktur do 23 miesięcy.

Nowe zasady finansowania były omawiane podczas spotkania władz zainteresowanych miast i gmin. Było ono bardzo burzliwe. Zostanie przygotowany aneks do porozumienia, który zostanie zatwierdzony przez poszczególne rady na sierpniowych sesjach.

Boleję nad tym, że sprawa się tak ciągnie - mówi wiceprezydent Jan Zemło. Ale nie można było wcześniej podpisać porozumienia, bo nie znaliśmy warunków finansowania inwestycji. Teraz środki są już przyznane i wszystko jest na dobrej drodze. Opracowany jest harmonogram budowy kolektorów, ale ich budowa nie będzie możliwa bez wsparcia finansowego z zewnątrz, liczymy na środki z Funduszu Spójności. Koszty całej sieci rozdzielczej szacowane są nawet na 400 mln zł.

(jak)