Wyłudzały pieniądze

Kobiety pobierały od swoich klientów kwoty w wysokości 100-150 zł tytułem opłaty wstępnej i obiecywały załatwić kredyt w ciągu kilku dni. Ale tylko na obietnicach się kończyło. Klienci mimo wielokrotnych wizyt w firmie nie otrzymywali kredytów. Początkowo oszustki przekonywały pokrzywdzonych, że wszystko jest na dobrej drodze, tylko formalności trochę się przedłużają. Potem wyjaśniały, że nie doszło do udzielenia kredytu z przyczyn formalnych leżących po stronie klienta. Jednak szczególnie upartym klientom zwracały część opłaty. W akcie oskarżenia skierowanym niedawno do sądu przez wodzisławską Prokuraturę Rejonową zarzuca się im popełnienie 19 tego rodzaju przestępstw.

Pikanterii całej sprawie dodaje fakt, że w grudniu 2002 r. przeciwko Agnieszce S. skierowano akt oskarżona o dokładnie takie same przestępstwa. Zarzuty dotyczyły wówczas wyłudzenia pieniędzy od 149 pokrzywdzonych. Wobec oskarżonej uchylony został areszt i po wyjściu na wolność wróciła do przestępczej działalności.

(jak)