Bałagan w szpitalu, korupcja w starostwie?
Powiat. Zarzuty o korupcję i politykierstwo z jednej strony i groźby skierowania sprawy do prokuratury z drugiej, to elementy dyskusji na temat procedury wyboru nowego dyrektora rydułtowskiego szpitala. Po trzygodzinnej dyskusji powiatowi radni zdecydowali, że skarga związków zawodowych szpitala na działania Zarządu skierowana do premiera jest bezzasadna.
Z zajęciem stanowiska radni nie mogli dłużej czekać, bowiem ustawowy termin jego wypracowania upływał 18 kwietnia, czyli dwa dni po ostatniej sesji. Skarga związków zawodowych trafiła pod obrady już w ubiegłym miesiącu, jednak zdecydowano przesłać ją do Komisji Rewizyjnej w celu dokładnego zbadania sprawy. Od początku było wiadomo, że dyskusja, szczególnie dla Zarządu Powiatu nie będzie łatwa. Przed przejściem do przedmiotowego punktu, na wniosek Komisji Rewizyjnej ogłoszono dziesięciominutową przerwę (trwała ponad godzinę!), a oliwy do ognia już na samym początku dolał Eugeniusz Wala, przewodniczący Rady Powiatu. Wyraził swoje niezadowolenie z prac komisji, która od ostatniego posiedzenia nie wypracowała stanowiska. Następnie sam przekazał radnym projekt uchwały, który stwierdza, że skarga związków zawodowych jest bezzasadna. Oczywiście jego działania spotkały się z ostrym sprzeciwem. Radni nie zgodzili się z zarzutami przewodniczącego, co do opieszałości. Andrzej Korbica, przewodniczący tej komisji, stwierdził że przez tydzień cała grupa pracowała po kilka godzin dziennie poświęcając swoje urlopy. Okazało się również, że komisja pierwsze posiedzenie zamierzała zorganizować już w dniu sesji marcowej, jednak członkowie zarządu zaproponowali wstrzymanie prac do czasu powrotu z Recklinghausen. Oburzenie wywołała także wspomniana uchwała. „Z wielką przykrością stwierdzam, że dzieją się tutaj dziwne rzeczy. Wręczono radnym projekt uchwały, który nie wiadomo skąd się wziął. Na czyje polecenie zostało to przygotowane” - pytał Jerzy Rosół. Okazało się, że pomysłodawcą „niespodzianki” był przewodniczący Rady Powiatu Eugeniusz Wala, który w odpowiedzi na kolejne pytania stwierdził, że projekt uchwały jest efektem jego obecności na Komisji Rewizyjnej. „Przepraszam bardzo, ale jestem członkiem tej komisji i o ile sobie przypominam to pana tam nie było” - mówił Jerzy Rosół.
Zamieszania było sporo jednak ostra dyskusja rozpoczęła się dopiero po przedstawieniu efektów pracy Komi-sji Rewizyjnej, która powołała spec-jalny zespół mający wyjaśnić sprawę. Pracował on od 7 do 14 kwietnia i przeprowadził kontrolę zarówno w starostwie jak i w rydułtowskim szpitalu. W trakcie postępowania wysłuchano wyjaśnień wicestarosty Józefa Żywiny, naczelnika Wydziału Zdrowia i Opieki Społecznej Mariusza Rakowskiego, sekretarza powiatu Zbigniewa Seemana oraz radcy prawnego. W szpitalu natomiast wyjaśnienia składał dyrektor Roman Kubek wraz ze swoim zastępcą Andrzejem Koniecznym, a także zastępca głównego księgowego oraz przedstawiciele związków zawodowych. Oprócz tego zbadano szereg dokumentów i korespondencji dotyczących tej sprawy.
Komisja stwierdziła, że dyrektor został powołany zgodnie z prawem przysługującym Zarządowi. Stwierdzono natomiast nieprawidłowości, związane z obiegiem dokumentacji, a także błędnego zinterpretowania przez Zarząd wyników głosowania Komisji Zdrowia. Jej członkowie mieli opowiedzieć się za lub przeciwko odwołanemu dyrektorowi. Trzech z nich opowiedziało się za pozostawieniem go na stanowisku, natomiast cztery osoby nie zajęły stanowiska. Zarząd natomiast uznał, że cała komisja wyraziła zdanie negatywne. Komisja Rewizyjna jako uchybienie wylicza także brak społecznej konsultacji w sprawie mianowania nowego dyrektora oraz niedopuszczenie dwóch kandydatów do rozmów kwalifikacyjnych. Wnioski komisji wyraźnie wskazują, że przy kolejnych tego typu sprawach Zarząd powinien zastosować procedurę konkursową, a nie jak to miało miejsce tym razem, niezrozumiałą dla wszystkich, rekrutację. Nieco inaczej brzmiały wyniki wypracowane przez wspomniany zespół kontrolny. Przekazaliśmy swoje uwagi komisji, lecz we wniosku ostatecznym nie ujęto zasadniczych stwierdzeń - mówi Jarosław Szczęsny. Uznaliśmy, że nie było uzasadnienia prawnego do przeprowadzenia postępowania rekrutacyjnego. Wątpliwości budzą również terminy i miejsca zamieszczania ogłoszeń o rekrutacji. Uznaliśmy również, że skarga organizacji związkowych była zasadna - dodaje J. Szczęsny. Podobnego zdania był kolejny członek zespołu kontrolnego Piotr Cybułka, który w trakcie obrad złożył specjalne oświadczenie. Po zapoznaniu się z dokumentacją i wysłuchaniu wyjaśnień kompetentnych w tej sprawie osób Zarząd podjął decyzję powołania dyrektora SP ZOZ Rydułtowy nie licząc się z oczekiwaniami i opiniami Rady Społecznej, Rady Ordynatorów, organizacji związkowych, opinii radnych powiatowych, burmistrzów Pszowa, Radlina i Rydułtów, które popierały i wysoko oceniały dokonania dyrektora Zbigniewa Łyko. Zarząd w sposób czytelny działał w interesie niepublicznych zakładów opieki zdrowotnej będąc w sprzeczności z zasadą konkurencyjności. Istnieje domniemanie, że Zarząd, w szczególności Marian Hlubek pomysłodawca, Józef Żywina wykonawca i Jan Materzok, działali na szkodę powiatu wodzisławskiego. Z góry wybrany przez nich kandydat potrzebował potwierdzenia, że wybrany został zgodnie z prawem, choćby z prawem ustanowionym przez siebie tworząc procedurę rekrutacyjną. Zarząd nie skorzystał z czytelnej, zgodnej z prawem formy powołania poprzedzonego konkursem. Zachodzą więc przesłanki do stwierdzenia o zaistnieniu zjawiska korupcji, bowiem nastąpiło powiązanie i przenikanie interesów korporacyjnych, prywatnych, rodzinnych, koleżeńskich i partyjnych. Jest to wyraźny przejaw nie liczenia się z interesem społeczności lokalnej. Wszystkie działania starosty i Zarządu, związane z powołaniem nowego dyrektora SP ZOZ w Rydułtowach przy cichej aprobacie przewodniczącego Rady udowadniają, że obecny Zarząd Powiatu stracił społeczne zaufanie. Radny Cybułka na tym nie poprzestał i oświadczył, że kolejne jego oświadczenie, będące odpowiedzią przewodniczącego zespołu kontrolnego na skargę organizacji związkowych, trafi także do premiera RP, Związku Zawodowego Pielęgniarek i Położnych oraz do Rady Powiatu. W piśmie tym stwierdził, że sposób powołania dyrektora wzbudził uzasadniony sprzeciw społeczny, a Zarząd całą procedurę powinien poprzedzić konkursem. Zaznaczył również, że sposób w jakim starosta przekazał decyzję Zarządu był wyrazem negacji poprzedniego dyrektora i formą podziękowania za dwunastoletnie kierowanie zakładem mimo tego, że dawał on pracownikom poczucie bezpieczeństwa i osiągał bardzo dobre wyniki ekonomiczne, które obecny dyrektor i zarząd podważają. W imieniu Ruchu Radnych Demokracji Lokalnej zwrócił się również do przewodniczącego Rady Powiatu o odwołanie z pełnienia funkcji przewodniczącej Komisji Zdrowia Opieki Społecznej i Rodziny - Bożeny Konieczny - Freund (reakcja radnych związana była ze wspomnianym głosowaniem członków komisji nad opowiedzeniem się za lub przeciw odwołanemu dyrektorowi. Przewodnicząca jest również siostrą obecnego wicedyrektora rydułtowskiego szpitala). Należy również dodać, że władzom powiatu zarzuca się także dążenie do likwidacji szpitala.
Reakcja starosty była natychmiastowa. Choć podczas odwoływania dyrektora nie padły konkretne zarzuty, co do jego pracy, a i tłumaczenie członków zarządu było niejasne, to tym razem padły konkrety. W tej sprawie należy się zwracać do autorów tego pomysłu, czyli do radnego Cybułki i dyrektora Łyko. Wypowiedzi innych osób na ten temat nie było. W ten sposób manipuluje się opinią publiczną - mówił J. Materzok, który odczytał stanowisko związków zawodowych zakładu, w którym zaakceptowały nowo powołanego dyrektora. starosta, na podstawie aktów prawnych tłumaczył również zasadność całej procedury i stwierdził, że nie było potrzeby zasięgać opinii Rady Społecznej, która jego zdaniem nic nie robiła. Po dwunastu latach urzędowania dyrektora doszło do sytuacji, w której wyczerpał on swoje możliwości skutecznego zarządzania. Aby utrzymać się na stanowisku zaczyna intrygować i manipulować ludźmi, a te manipulacje przenikają do Rady Powiatu (...). Odnoszę wrażenie, że ktoś osiągnął ogromny stan posiadania z tytułu funkcjonowania szpitala i nie chce z tego zrezygnować - stwierdził J. Materzok. Dodał również, że dyrektor Łyko w szpitalu był zatrudniony bezprawnie na dodatkowym etacie, natomiast na 11 rozstrzygniętych przetargów w 4 stwierdzono poważne uchybienia. Ponadto zwrócił uwagę, że na liście dostawców materiałów i usług znajdują się osoby bezpośrednio powiązane z dyrektorem. Do zarzutów o korupcję i politykierstwo odniósł się również wicestarosta Józef Żywina. Myślę, że radny Cybułka trochę się zagalopował w tym podejrzewaniu mnie o korupcję i jakieś tam polityczne gry. Z kandydatów na dyrektora najbardziej znałem Zbigniewa Łyko. Nie kierowałem się ani korupcją, ani żadnym politykierskim zagraniem. Jeśli tak będziemy interpretować tę sprawę, to boję się, że zespół kontrolny, a przynajmniej część jego członków również bez polityki się nie obeszła. Pytam się czy można mówić takie słowa będąc podekscytowanym i nie zważając na konsekwencje, a także na to, że się kogoś niesłusznie pomawia? - mówił J. Żywina
Ostatecznie Zarząd Powiatu postanowił, że postępowanie w sprawie nieprawidłowości stwierdzonych w szpitalu zostanie przekazane do odpowiednich organów ścigania. Radni natomiast przegłosowali uchwałę uznającą skargę związków zawodowych za bezzasadną. Zanim do tego doszło, Komisja Rewizyjna przygotowała własny projekt uchwały, wpisując zastrzeżenie o braku społecznej konsultacji przy powoływaniu dyrektora, jednak poprawka zgłoszona przez Ireneusza Skupienia i przegłosowana, przywróciła jej poprzednią wersję. Za uznaniem skargi związków zawodowych za bezzasadną było 12 radnych, 8 było przeciw, natomiast 2 wstrzymało się od głosu.
Rafał Jabłoński
Zamieszania było sporo jednak ostra dyskusja rozpoczęła się dopiero po przedstawieniu efektów pracy Komi-sji Rewizyjnej, która powołała spec-jalny zespół mający wyjaśnić sprawę. Pracował on od 7 do 14 kwietnia i przeprowadził kontrolę zarówno w starostwie jak i w rydułtowskim szpitalu. W trakcie postępowania wysłuchano wyjaśnień wicestarosty Józefa Żywiny, naczelnika Wydziału Zdrowia i Opieki Społecznej Mariusza Rakowskiego, sekretarza powiatu Zbigniewa Seemana oraz radcy prawnego. W szpitalu natomiast wyjaśnienia składał dyrektor Roman Kubek wraz ze swoim zastępcą Andrzejem Koniecznym, a także zastępca głównego księgowego oraz przedstawiciele związków zawodowych. Oprócz tego zbadano szereg dokumentów i korespondencji dotyczących tej sprawy.
Komisja stwierdziła, że dyrektor został powołany zgodnie z prawem przysługującym Zarządowi. Stwierdzono natomiast nieprawidłowości, związane z obiegiem dokumentacji, a także błędnego zinterpretowania przez Zarząd wyników głosowania Komisji Zdrowia. Jej członkowie mieli opowiedzieć się za lub przeciwko odwołanemu dyrektorowi. Trzech z nich opowiedziało się za pozostawieniem go na stanowisku, natomiast cztery osoby nie zajęły stanowiska. Zarząd natomiast uznał, że cała komisja wyraziła zdanie negatywne. Komisja Rewizyjna jako uchybienie wylicza także brak społecznej konsultacji w sprawie mianowania nowego dyrektora oraz niedopuszczenie dwóch kandydatów do rozmów kwalifikacyjnych. Wnioski komisji wyraźnie wskazują, że przy kolejnych tego typu sprawach Zarząd powinien zastosować procedurę konkursową, a nie jak to miało miejsce tym razem, niezrozumiałą dla wszystkich, rekrutację. Nieco inaczej brzmiały wyniki wypracowane przez wspomniany zespół kontrolny. Przekazaliśmy swoje uwagi komisji, lecz we wniosku ostatecznym nie ujęto zasadniczych stwierdzeń - mówi Jarosław Szczęsny. Uznaliśmy, że nie było uzasadnienia prawnego do przeprowadzenia postępowania rekrutacyjnego. Wątpliwości budzą również terminy i miejsca zamieszczania ogłoszeń o rekrutacji. Uznaliśmy również, że skarga organizacji związkowych była zasadna - dodaje J. Szczęsny. Podobnego zdania był kolejny członek zespołu kontrolnego Piotr Cybułka, który w trakcie obrad złożył specjalne oświadczenie. Po zapoznaniu się z dokumentacją i wysłuchaniu wyjaśnień kompetentnych w tej sprawie osób Zarząd podjął decyzję powołania dyrektora SP ZOZ Rydułtowy nie licząc się z oczekiwaniami i opiniami Rady Społecznej, Rady Ordynatorów, organizacji związkowych, opinii radnych powiatowych, burmistrzów Pszowa, Radlina i Rydułtów, które popierały i wysoko oceniały dokonania dyrektora Zbigniewa Łyko. Zarząd w sposób czytelny działał w interesie niepublicznych zakładów opieki zdrowotnej będąc w sprzeczności z zasadą konkurencyjności. Istnieje domniemanie, że Zarząd, w szczególności Marian Hlubek pomysłodawca, Józef Żywina wykonawca i Jan Materzok, działali na szkodę powiatu wodzisławskiego. Z góry wybrany przez nich kandydat potrzebował potwierdzenia, że wybrany został zgodnie z prawem, choćby z prawem ustanowionym przez siebie tworząc procedurę rekrutacyjną. Zarząd nie skorzystał z czytelnej, zgodnej z prawem formy powołania poprzedzonego konkursem. Zachodzą więc przesłanki do stwierdzenia o zaistnieniu zjawiska korupcji, bowiem nastąpiło powiązanie i przenikanie interesów korporacyjnych, prywatnych, rodzinnych, koleżeńskich i partyjnych. Jest to wyraźny przejaw nie liczenia się z interesem społeczności lokalnej. Wszystkie działania starosty i Zarządu, związane z powołaniem nowego dyrektora SP ZOZ w Rydułtowach przy cichej aprobacie przewodniczącego Rady udowadniają, że obecny Zarząd Powiatu stracił społeczne zaufanie. Radny Cybułka na tym nie poprzestał i oświadczył, że kolejne jego oświadczenie, będące odpowiedzią przewodniczącego zespołu kontrolnego na skargę organizacji związkowych, trafi także do premiera RP, Związku Zawodowego Pielęgniarek i Położnych oraz do Rady Powiatu. W piśmie tym stwierdził, że sposób powołania dyrektora wzbudził uzasadniony sprzeciw społeczny, a Zarząd całą procedurę powinien poprzedzić konkursem. Zaznaczył również, że sposób w jakim starosta przekazał decyzję Zarządu był wyrazem negacji poprzedniego dyrektora i formą podziękowania za dwunastoletnie kierowanie zakładem mimo tego, że dawał on pracownikom poczucie bezpieczeństwa i osiągał bardzo dobre wyniki ekonomiczne, które obecny dyrektor i zarząd podważają. W imieniu Ruchu Radnych Demokracji Lokalnej zwrócił się również do przewodniczącego Rady Powiatu o odwołanie z pełnienia funkcji przewodniczącej Komisji Zdrowia Opieki Społecznej i Rodziny - Bożeny Konieczny - Freund (reakcja radnych związana była ze wspomnianym głosowaniem członków komisji nad opowiedzeniem się za lub przeciw odwołanemu dyrektorowi. Przewodnicząca jest również siostrą obecnego wicedyrektora rydułtowskiego szpitala). Należy również dodać, że władzom powiatu zarzuca się także dążenie do likwidacji szpitala.
Reakcja starosty była natychmiastowa. Choć podczas odwoływania dyrektora nie padły konkretne zarzuty, co do jego pracy, a i tłumaczenie członków zarządu było niejasne, to tym razem padły konkrety. W tej sprawie należy się zwracać do autorów tego pomysłu, czyli do radnego Cybułki i dyrektora Łyko. Wypowiedzi innych osób na ten temat nie było. W ten sposób manipuluje się opinią publiczną - mówił J. Materzok, który odczytał stanowisko związków zawodowych zakładu, w którym zaakceptowały nowo powołanego dyrektora. starosta, na podstawie aktów prawnych tłumaczył również zasadność całej procedury i stwierdził, że nie było potrzeby zasięgać opinii Rady Społecznej, która jego zdaniem nic nie robiła. Po dwunastu latach urzędowania dyrektora doszło do sytuacji, w której wyczerpał on swoje możliwości skutecznego zarządzania. Aby utrzymać się na stanowisku zaczyna intrygować i manipulować ludźmi, a te manipulacje przenikają do Rady Powiatu (...). Odnoszę wrażenie, że ktoś osiągnął ogromny stan posiadania z tytułu funkcjonowania szpitala i nie chce z tego zrezygnować - stwierdził J. Materzok. Dodał również, że dyrektor Łyko w szpitalu był zatrudniony bezprawnie na dodatkowym etacie, natomiast na 11 rozstrzygniętych przetargów w 4 stwierdzono poważne uchybienia. Ponadto zwrócił uwagę, że na liście dostawców materiałów i usług znajdują się osoby bezpośrednio powiązane z dyrektorem. Do zarzutów o korupcję i politykierstwo odniósł się również wicestarosta Józef Żywina. Myślę, że radny Cybułka trochę się zagalopował w tym podejrzewaniu mnie o korupcję i jakieś tam polityczne gry. Z kandydatów na dyrektora najbardziej znałem Zbigniewa Łyko. Nie kierowałem się ani korupcją, ani żadnym politykierskim zagraniem. Jeśli tak będziemy interpretować tę sprawę, to boję się, że zespół kontrolny, a przynajmniej część jego członków również bez polityki się nie obeszła. Pytam się czy można mówić takie słowa będąc podekscytowanym i nie zważając na konsekwencje, a także na to, że się kogoś niesłusznie pomawia? - mówił J. Żywina
Ostatecznie Zarząd Powiatu postanowił, że postępowanie w sprawie nieprawidłowości stwierdzonych w szpitalu zostanie przekazane do odpowiednich organów ścigania. Radni natomiast przegłosowali uchwałę uznającą skargę związków zawodowych za bezzasadną. Zanim do tego doszło, Komisja Rewizyjna przygotowała własny projekt uchwały, wpisując zastrzeżenie o braku społecznej konsultacji przy powoływaniu dyrektora, jednak poprawka zgłoszona przez Ireneusza Skupienia i przegłosowana, przywróciła jej poprzednią wersję. Za uznaniem skargi związków zawodowych za bezzasadną było 12 radnych, 8 było przeciw, natomiast 2 wstrzymało się od głosu.
Rafał Jabłoński
Najnowsze komentarze