Dyrektor się nie przyznaje
Siedem osób zostało już skazanych przez sąd w procesie w sprawie nieprawidłowości w Służbach Komunalnych Miasta. Oskarżeni ci przyz-nali się do winy i poprosili o wydanie wyroku bez procesu. Pięć wyroków zdążyło się już uprawomocnić od poprzedniej rozprawy. Pozostałym 9 podsądnym odczytano akt oskarżenia, w którym znajduje się 40 zarzutów.
Przypomnijmy, że akt oskarżenia w sprawie nieprawidłowości w SKM został skierowany do sądu w grudniu 2001 r. Obejmował on 16 osób, a głównym oskarżonym prokuratura zarzucała udaremnianie oraz utrudnianie przetargów publicznych, przekroczenie uprawnień w celu osiągnięcia korzyści majątkowych oraz działanie na szkodę Służb Komunalnych Miasta. Czyny te miały zostać popełnione w okresie od maja 1997 r. do czerwca 2000 r. Zdaniem prokuratury naruszona została ustawa o zamówieniach publicznych, gdyż osiem przetargów nie odbyło się chociaż ich przedmioty zostały nabyte przez SKM. W trakcie śledztwa okazało się, że od czerwca 1999 r. do czerwca 2000 r. jeden z poborowych pobierał nienależny żołd, pełniąc służbę zastępczą w SKM tylko na papierze. Miał on pracować w tym czasie na cmentarzu miejskim, dzierżawionym przez prywatną firmę. Tymczasem listę obecności podpisywał ojciec poborowego i on pobierał żołd. Właśnie to przestępstwo było początkiem śledztwa i w trakcie posiedzeń sądu zostało udowodnione. Straty z tego tytułu wyniosły 9382 zł.
Oskarżeni, którzy poddali się karze, na dwóch dotychczasowych posiedzeniach sądu otrzymali kary pozbawienia wolności w zawieszeniu lub kary grzywny za czyny mniejszej wagi. Są to żołnierz, który rzekomo odbywał w SKM służbę zas-tępczą i jego ojciec, czterech członków komisji przetargowej oraz jedna osoba, która wygrała taki przetarg. Sąd przesłuchał głównego oskarżonego Marka Sz., byłego dyrektora Służb Komunalnych Miasta, który nie przyznaje się do żadnego z zarzucanych mu czynów i uważa, że jego działania przynosiły korzyść SKM. Twierdzi on, że nie słyszał o nieprawidłowościach w przetargach i nie był zainteresowany ich wynikami. Służby Komunalne nie poniosły strat. Kolejna rozprawa odbędzie się pod koniec maja.
(jak)
Oskarżeni, którzy poddali się karze, na dwóch dotychczasowych posiedzeniach sądu otrzymali kary pozbawienia wolności w zawieszeniu lub kary grzywny za czyny mniejszej wagi. Są to żołnierz, który rzekomo odbywał w SKM służbę zas-tępczą i jego ojciec, czterech członków komisji przetargowej oraz jedna osoba, która wygrała taki przetarg. Sąd przesłuchał głównego oskarżonego Marka Sz., byłego dyrektora Służb Komunalnych Miasta, który nie przyznaje się do żadnego z zarzucanych mu czynów i uważa, że jego działania przynosiły korzyść SKM. Twierdzi on, że nie słyszał o nieprawidłowościach w przetargach i nie był zainteresowany ich wynikami. Służby Komunalne nie poniosły strat. Kolejna rozprawa odbędzie się pod koniec maja.
(jak)
Najnowsze komentarze