środa, 27 listopada 2024

imieniny: Waleriana, Wirgiliusza, Ody

RSS

Dyrektorska karuzela

05.03.2003 00:00
Dopiero w piątek po południu została ogłoszona podjęta dwa dni wcześniej decyzja Zarządu Powiatu o wyborze nowego dyrektora rydułtowskiego ZOZ-u. Wcześniej na ten temat krążyły tylko plotki. Dopiero pod naciskiem oburzonych pracowników szpitala, którzy zgromadzili się pod sekretariatem ZOZ-u przyjechał do Rydułtów przedstawiciel Starostwa. Emocje opadły po poniedziałkowym spotkaniu z władzami powiatu i nowym dyrektorem.
Rydułtowski szpital jest jednym z nielicznych, które nie mają długów a pracownikom wypłaca się podwyżki z tzw. ustawy 203. Jest to zasługą dotychczasowego dyrektora Zbigniewa Łyki. Dlatego też dla wielu obserwatorów dążenia do jego odwołania były niezrozumiałe. W ubiegłym roku zakończyła się kadencja dyrektora Łyki i powierzono mu obowiązki na kolejne trzy miesiące. W tym czasie rozpoczęła się procedura „rekrutacji” nowego dyrektora. Oczywiście swoją kandydaturę mógł zgłosić dyrektor Łyko, co też zrobił. Chęć kierowania rydułtowskim szpitalem zgłosiło również pięć innych osób. W pismach skierowanych do władz powiatu za pozostawieniem dyrektora Łyki na tym stanowisku wypowiedzieli się pracownicy szpitala a także ordynatorzy oddziałów, negatywnie natomiast wypowiedziała się Okręgowa Izba Lekarska. Zarząd Powiatu wystąpił o opinię na temat dotychczasowego dyrektora do Komisji Zdrowia Rady Powiatu. Na nadzwyczajnym posiedzeniu na siedmiu członków komisji trzech wypowiedziało się pozytywnie o dyrektorze Łyce, pozostali wstrzymali się od głosu. Decyzja miała zapaść na posiedzeniu Zarządu Powiatu w środę 26 lutego. I zapadła, ale ani pracownicy, ani dziennikarze nie mogli się dowiedzieć kogo wybrano w tym swoistym konkursie. Krążyły tylko plotki, że nowym dyrektorem został Roman Kubek. Decyzja miała być ogłoszona w piątek 28 lutego w południe, ale nadal z tym zwlekano. W wyniku zdecydowanej postawy pracowników, do szpitala przyjechał naczelnik Wydziału Zdrowia Starostwa Powiatowego z odpowiednim pismem. Stwierdza się w nim, że Zarząd Powiatu odrzucił kandydaturę Zbigniewa Łyki i postanowił powierzyć stanowisko dyrektora Romanowi Kubkowi. Pracownicy zgromadzeni na korytarzu przed sekretariatem i schodach domagali się wyjaśnień dlaczego odwołano dotychczasowego dyrektora.

Czekamy tu od godziny dwunastej - mówili pracownicy. Upokarzające jest to, że nikt się nie liczy ze zdaniem załogi. Nie jesteśmy przeciwko nowemu dyrektorowi, chcemy jednak, żeby szpital funkcjonował tak jak do tej pory. Mamy pracę i bezpieczeństwo, należności wobec pracowników są regulowane. W innych szpitalach pracownicy muszą upominać się o swoje pieniądze. Udzielamy pełnego poparcia dla byłego dyrektora.

Szanuję prawo władz powiatu do powołania nowego dyrektora, ale przyjęta forma nie mieści mi się w głowie - stwierdził były dyrektor. Nie znam kryteriów jakimi się kierowano przy wyborze nowego dyrektora. W reformie o coś chodziło - żeby ZOZ świadczył usługi zdrowotne na odpowiednim poziomie, żeby były one dostępne dla pacjentów i żeby zakład miał stabilna sytuację finansową. I te wymogi spełnialiśmy. regulujemy nawet tak kontrowersyjne zobowiązania jak ustawa 203.

Atmosfera byłą bardzo gorąca, zrodził się pomysł wysłania faksu do premiera a nawet rozpoczęcia akcji protestacyjnej. Część pracowników pojechała do Starostwa, gdzie uzyskano obietnicę, że w poniedziałek do szpitala przyjedzie starosta i inni członkowie Zarządu. Przez weekend emocje opadły i spotkanie odbywało się w spokojnej atmosferze. Jednak zgromadzeni nie uzyskali wytłumaczenia podjętej decyzji.

Patrząc na sytuację zewnętrznym okiem tak to należało załatwić - powiedział Starosta Jan Materzok. Proszę nie traktować tej zmiany jako stanu zagrożenia, ale jako wyraz troski o szpital. Pozwólcie działać nowemu dyrektorowi.

Nie pozwolę, żeby choć jeden pracownik tego ZOZ-u został zwolniony - uspokajał nowy dyrektor Roman Kubek. Nie mam zamiaru prywatyzować ośrodków zdrowia, to jest niemożliwe bez zgody pracowników.

Proszę się nie dziwić, ze załoga się niepokoi - mówiła jedna z uczestniczek spotkania. Już na przełomie listopada i grudnia krążyły plotki, że będzie nowy dyrektor i podawano jego nazwisko. Dyrektor Łyko miał już powołanie, które zostało w ostatniej chwili cofnięte. Teraz plotka stała się prawdą.

Dyrektor Łyko nie został odwołany, tylko skończyła się jego kadencja - wyjaśniał starosta Materzok. O plotkach też słyszałem i zapewniam, ze jeśli ktoś będzie chciał stosować metodę rewanżyzmu to się będę temu sprzeciwiał.

Wicestarosta Józef Żywina zapewniał, że władze powiatu nie rozważają możliwości likwidacji szpitala w Rydułtowach i nie ma o tym mowy.

Pracowałem w szpitalu w Rydułtowach przez 17 lat, po dwuletniej przerwie wracam tu jako dyrektor - powiedział Roman Kubek naszej redakcji. Znam tych ludzi i jestem pewny, że przekonam ich do swojego programu. Nie byłem w opozycji do dyrektora Łyki, gdy ogłoszono nabór na dyrektora ZOZ-u zgłosiłem swoją kandydaturę. Będę kontynuował jego działania związane z utrzymaniem szpitala bez długów.

Nasze obawy były związane z ewentualnymi zwolnieniami pracowników - stwierdziła Dorota Selwa ze związku pielęgniarek. Otrzymaliśmy gwarancję zatrudnienia i to nas uspokoiło. Jesteśmy otwarte na współpracę, żeby utrzymać miejsca pracy w szpitalu i ośrodkach zdrowia.

(jak)
  • Numer: 10 (162)
  • Data wydania: 05.03.03