środa, 27 listopada 2024

imieniny: Waleriana, Wirgiliusza, Ody

RSS

Prywatne fascynacje

18.09.2002 00:00
„Najczęstsza wpadka przy malowaniu obrazów polega na tym, że w trakcie pracy zabraknie mi farby i muszę jechać do specjalnego sklepu dla plastyków - a najbliższy znajduje się w Rybniku - by móc dokończyć swoje dzieło” - mówi Wiesław Sobota, malarz - amator.

Miejska Biblioteka Publiczna, Filia nr 13 na os. XXX - lecia, zorganizowała retrospektywną wystawę prac malarskich Wiesława Soboty, którą zatytułowano „Fascynacje”.  Prace, zgromadzone na wystawie, to głównie pastele. Ich tematyka jest bardzo różnorodna. Sam autor obrazów mówi o sobie, że jest amatorem, a malarstwem zajmuje się już od dzieciństwa. „Moim mistrzem jest Degas. Maluję głównie pastele, bo takie prace wykonuje się szybko i łatwo. Swoje obrazy sprzedaję, czasem przekazuję w prezencie swoim bliskim. Jednak z każdym obrazem jest mi się ciężko rozstać, bo to są jakby moje dzieci” - mówi artysta.

„Takimi drogami moje prace dotarły już do wielu państw i to nie tylko w Europie. Wiem, że są w Niemczech, Francji, czy USA”. W. Sobota ma w swoim dorobku ponad 300 prac, są to głównie obrazy, ale w kolekcji tej znajdują się także rzeźby. Wystawa zorganizowana w osiedlowej bibliotece jest pierwszą indywidualną wystawą W. Soboty. Wcześniej prezentował on swoje obrazy m. in. w muzeach w Wodzisławiu i Raciborzu podczas Wystaw Prac Plastyków Nieprofesjonalnych, czy też w radlińskim Domu Kultury. Na wielu wystawach prace tego artysty zostały docenione i uzyskały liczne wyróżnienia. „Malarstwo to moje hobby. Ciągle udoskonalam swój warsztat, głównie przez podglądanie lepszych od siebie.

Czytam także wiele książek z zakresu historii sztuki. Myślę, że nie namalowałem jeszcze swojego najlepszego obrazu, wszystko jeszcze przede mną” - mówi W. Sobota. „Obrazy jednym się podobają, a innym nie. Kiedyś, gdy byłem na plenerze malarskim, to poprosiłem Nelę Nelip, architekta z Katowic, która także amatorsko zajmuje się malarstwem, o ocenę mojej pracy. Ona szczerze odpowiedziała - mówiąc wprost to jest do ...! Krytykę wziąłem sobie do serca, obraz poprawiłem, ale już drugi raz nie prosiłem tej pani o opinię” - ze śmiechem wspomina malarz.

(bmp)

  • Numer: 38 (158)
  • Data wydania: 18.09.02