środa, 27 listopada 2024

imieniny: Waleriana, Wirgiliusza, Ody

RSS

Tnie chałupy!

10.07.2002 00:00
Trwają uzgodnienia co do przebiegu Drogi Głównej Południowej. Według wstępnego projektu trasa przebiegać ma od Raciborza poprzez Rydułtowy, Pszów, Wodzisław, skrzyżowanie z autostradą A1 w Mszanie, a dalej przez Jastrzębie i Pawłowice w kierunku Pszczyny.

Nie dla wszystkich gmin jest to dobre rozwiązanie. O ile Wodzisław będzie miał obwodnicę miasta i dobry dojazd do autostrady A1, to Mszana zostanie w ten sposób podzielona przez dwie główne drogi. Dyskusje na temat ostatecznego przebiegu drogi ciągle trwają i ostatecznego jej kształtu jeszcze nie zatwierdzono. Mieszkańcy już denerwują się gdzie wiodła będzie dokładnie trasa drogi.

Pierwsza cześć drogi na terenie Wodzisławia ma przecinać ul. Pszowską, pomiędzy skrętem w ul. Osadniczą, a ul. Kokoszycką. Dalej skieruje się na południe, przecinając ul. Leśną i Miczurina, a także Czyżowicką, w pobliżu oczyszczalni ścieków. Następnie skręci na wschód, a za przejazdem kolejowym poniżej cmentarza przetnie ul. Bogumińską. Kolejny odcinek przebiegać będzie równolegle do ul. Skrzyszowskiej w odległości ok.

300 m od niej, aż do skrzyżowania ul. Mszańskiej, Skrzyszowskiej i Czarnieckiego. Ostatnia, wodzisławska część drogi ma być położona równolegle do ul. Mszańskiej. Ciągle nie wiadomo, którędy przebiegać będzie dalej w kierunku Mszany. Władzom tej gminy zależy, aby połączenie z ul. Jastrzębską nastąpiło jeszcze na terenie Wodzisławia, a nie jak zakłada projekt na terenie Mszany. Oczywiście w obu przypadkach chodzi o uniknięcie kłopotów związanych z wyburzaniem budynków. Jest to spory problem, głównie dla władz Mszany, którą nie ominie również autostrada A1.

W Wodzisławiu sprawa Drogi Głównej Południowej wzbudza znacznie mniej emocji, bowiem, jak dowiedzieliśmy się w wodzisławskim magistracie, będzie ona prowadzona bezkolizyjnie, a zmiany dotyczące zabudowań będą marginalne. „Ta droga ma dla nas niebagatelne znaczenie, ponieważ oprócz tego, że stanowić będzie południową obwodnicę miasta, to dodatkowo połączy nas z autostradą” - wyjaśnia Winicjusz Kulej, naczelnik Wydziału Architektury i Urbanistyki. Cała inwestycja będzie częściowo finansowana z funduszy europejskich w ramach europejskiego programu PARTNER, a także ze środków wojewódzkich, bowiem została wpisana w Strategię Rozwoju Województwa Śląskiego. Nie wiadomo jednak, kiedy prace budowlane się rozpoczną. Zrealizowano dopiero pierwszy etap całego przedsięwzięcia. Jedna z firm, wyłoniona w drodze przetargu, sporządziła studium techniczno - ekonomiczne polegające na zbadaniu terenu, sporządzeniu wstępnego kosztorysu i naniesieniu proponowanego kształtu drogi na mapy. „Drugim etapem realizacji będzie stworzenie koncepcji, która jest już bardziej szczegółowa. W tym punkcie konkretyzuje się przebieg trasy w odniesieniu do prawa budowlanego. Tutaj trzeba już dysponować szczegółowymi mapami własnościowymi i wysokościowymi. Jeżeli w danym miejscu trzeba będzie zmienić plan zagospodarowania przestrzennego czy wykupić grunty, to prace potrwają nieco dłużej. Dopiero po stworzeniu koncepcji może powstać projekt budowlany, na podstawie którego uzyskuje się pozwolenie na budowę” - wyjaśnia Maria Pilarska, naczelnik Wydziału Infrastruktury Komunalnej jastrzębskiego magistratu.

Mszana, jak wspomniano, zostanie podzielona, a część ludności będzie musiała opuścić swoje domy. Na obecnych planach droga południowa biec ma początkowo ul. Wodzisławską, by zboczyć w pole w planowane os. Gwarek i zbliżyć się do ul. 1 Maja. Fragment tej ulicy jest właśnie kwestią sporną, my bowiem proponujemy by droga południowa biegła starą trasą ul. Wodzisławskiej. To najprostsze i dla nas mniej problematyczne - mówi wójt Józef Grzegoszczyk.
Na to zaś zgodzić nie chcą się mieszkańcy ul. Wodzisławskiej.

Oczywiście, że mieszkańcy tej ulicy nie są bez racji, bo droga nie jest w najlepszym stanie i boją się, że poszerzona zbliży się do ich posesji. Nadanie jej rangi sprawić jednak może, że w końcu dojdzie do skutku jej remont i będzie równa jak stół. Taki wariant bardziej opłaca nam się również finansowo, ponieważ nie ma wykupów budynków, w przeciwieństwie do wariantu proponowanego nam przez autorów studium. W prawie jest bowiem tak, że gmina przez którą przebiega droga uczestniczy w kosztach jej budowy. Jeśli proponowany obecnie wariant pozostanie, to co najmniej 7 budynków należałoby wykupić, a to roczny koszt kanalizacji. Gdzie by nie spojrzeć tam obecny plan drogi tnie chałupy - denerwuje się wójt. Przecina przecież ul. Chabrową, ul. Akacjową, wchodzi między domy, zbliża się do terenu gdzie już jest 11 podań o budowę. Trasa ta biegnie ze wschodu na zachód, co oznacza, że przetnie obecne ciągi komunikacyjne i utrudni dojazd do wspomnianych ulic, sprawi również, że będzie trzeba wykupić szeroki pas działek rolnych. Mam nadzieję, że usiądziemy i wypracujemy jakiś przyzwoity plan, najlepszy z możliwych.

W Rydułtowach droga południowa będzie przebiegała od granicy Rydułtów z Pszowem, między pszowską hałdą a ul. Wróblewskiego, następnie w planach przecina ona ul. Traugutta i Krzyżkowicką, skręca na północ przed stawem, dalej biegnie od strony wschodniej szybu powietrznego nr 5, przecina ul. nr 935 i biegnie do węzła łączącego ją z drogą 933. Największy problem, związany z planowaną budową tej drogi na terenie Rydułtów, polega na tym, że konieczne będzie wyburzenie kilkunastu domów między ul. Krzyżkowicką, Traugutta i w rejonie ul. Gajowej.

W Pszowie będzie biegła od ul. Traugutta poprzez grunty Agencji Rolnej Skarbu Państwa (między Stożkiem Wrzosy, a rekultywowanymi terenami zbiorników mułowych) do ul. Kraszewskiego, a stamtąd w kierunku Kokoszyc i Jedłownika, między os. Biernackiego a Radlinem II. Tereny, na których ma powstać droga południowa należą do Agencji Rolnej Skarbu Państwa, a część to tereny prywatne. Tylko część tych ziem jest uprawiana, a reszta to ugory. Nie widzimy żadnych przeszkód w tym, aby rozpocząć budowę drogi południowej. Na terenie naszego miasta będzie ona miała około 3 km. Droga ta w znacznym stopniu zmniejszy natężenie ruchu w centrum miasta - zapewnia wiceburmistrz Stanisław Lorek.

(raj, amk, B.P.)

  • Numer: 28 (148)
  • Data wydania: 10.07.02