Niedziela, 28 lipca 2024

imieniny: Aidy, Innocentego, Marceli

RSS

Balowali aż do nocy

12.06.2002 00:00
8 i 9 czerwca - to były dwa dni hucznej zabawy na stadionie KS „Górnik” Pszów, gdzie odbywały się VII Dni Pszowa. Zabawa rozpoczęła się w strugach deszczu, ale nawet to nie zniechęciło mieszkańców Pszowa.

Imprezę przygotowano z wielkim rozmachem, zorganizowano wiele atrakcji i ciekawych koncertów. W tym roku patronat medialny nad imprezą objęły „Nowiny Wodzisławskie” i Radio Vanessa. Jako pierwsze na scenie pojawiły się gwiazdy znane z czołowych miejsc list przebojów - był to oczywiście koncert Imitacji Piosenki. Dzieci i młodzież z miejscowych szkół przebrały się za znane gwiazdy estrady polskiej i zagranicznej, podpatrzyły ich ruchy i stroje, a potem same wystąpiły na scenie. Warto przypomnieć, że byli to laureaci konkursu Imitacji Piosenki, jaki zorganizowano wcześniej w Miejskim Ośrodku Kultury. Występy te tak bardzo spodobały się publiczności, że nie odeszła ona sprzed sceny nawet wtedy, gdy z nieba lały się strugi deszczu. Niesprzyjająca aura nie przeszkodziła ani muzykom, ani publiczności. Żadnego z zaplanowanych koncertów nie odwołano. Prowadzący imprezę żartował nawet, naśladując słowa piosenki braci Golców, że „tu na razie jest boisko, ale zaraz będzie stawisko”, na szczęście te prognozy się nie spełniły. Oficjalnego otwarcia VII Dni Pszowa dokonali przedstawiciele władz mista: burmistrz Bogusław Szymczyk, zastępca burmistrza Stanisław Lorek oraz przewodniczący Rady Miasta, Paweł Kołodziej. Gościem specjalnym był zespół z Horni Benesova, który wykonał zarówno piosenki polskie, jak i czeskie. Wielu mieszkańców zdecydowało się śpiewać razem z nimi. Potem był koncert zespołu „ABRAKADABRA” i grupy tanecznej „TORNADO”. Po tej sporej dawce muzyki przyszedł czas na dobry dowcip. Mieszkańców Pszowa rozśmieszali znani i powszechnie lubiani „Masztalscy”. Ich dowcipy sprawiły, że wielu gości płakało, ale ze śmiechu. Gwiazdą sobotniego wieczoru byli „TRUBADURZY”, których znamy „nie tylko z widzenia”, ale głównie ze słyszenia. Ich piosenki rozgrzały publiczność, która śpiewała razem z zespołem i kołysała się w rytm muzyki. To była przygrywka do tańca, bo prawdziwa zabawa taneczna rozpoczęła się później, a poprowadziła ją grupa „SMOLARI”.

Niedzielna pogoda była o wiele bardziej sprzyjająca imprezom plenerowym. W ten dzień po boisku spacerowały tłumy ludzi, każdy chciał zobaczyć wszystko, co na ten dzień przygotowano, a było w czym wybierać. Na obrzeżach boiska ulokowano dziesiątki stoisk, w których można było kupić pyszną kiełbaskę z grila, popcorn, gofry i wiele innych smakołyków, które swymi zapachami przyciągały klientów. Najbardziej oblegana była jednak „zuzka”. Cały dochód z loterii został przeznaczony na akcję „Lato w mieście”. Najmłodsi mieszkańcy Pszowa preferowali jednak inną rozrywkę, rodzicom ciężko było odciągnąć pociechy od karuzeli, stoisk z zabawkami i balonami. Z myślą o milusińskich przygotowano przedstawienie „Ptasie radio”. Nie można także zapomnieć o naszych śląskich tradycjach. Akcentem regionalnym było śląskie śpiewanie z zespołem Mirka Szołtyska. Potem przed publicznością wystąpiły zespoły: KURCBEND, STAUROS i ŻANDARM. Zaprezentowali oni bardzo różnorodną muzykę, więc każdy mógł znaleźć w tym programie coś, co go zainteresowało. Właściwie można powiedzieć, że im bardziej VII Dni Pszowa zbliżały się ku końcowi, to pod sceną robiło się coraz ciaśniej, a wszystko to za sprawą gwiazdy wieczoru, czyli zespołu „ŁZY”. Każdy ich utwór publiczność nagradzała gromkimi brawami, nie obyło się także bez prośby o bis. Zespół ten cieszy się dużą popularnością wśród mieszkańców Pszowa. W tym roku Rada Miasta pozytywnie rozpatrzyła wniosek skierowany przez Towarzystwo Przyjaciół Pszowa i nadała zespołowi „Łzy” honorową odznakę Zasłużony dla Rozwoju Miasta Pszów. Występ tej lokalnej, ale znanej już w całym kraju, gwiazdy zakończył obchody VII Dni Pszowa.

Beata Palpuchowska

  • Numer: 24 (144)
  • Data wydania: 12.06.02