Niedziela, 1 września 2024

imieniny: Bronisławy, Idziego, Bronisza

RSS

Niedosyt

08.05.2002 00:00
W meczu na szczycie „Rekiny" w szczególnie niesprzyjających okolicznościach, przegrały w Zielonej Górze z miejscowym ZKŻ 40:50. Różnica punktowa przy pełnej koncentracji sił jest możliwa do odrobienia w meczu rewanżowym na rybnickim stadionie.

Mecz lidera i wicelidera ligowej tabeli wywołał w Zielonej Górze ogromne zainteresowanie. Na stadionie stawił się nadkomplet publiczności, a dla kilku tysięcy chętnych obejrzenia meczu zabrakło wejściówek. Rybniczan do walki zagrzewała spora grupa wiernych kibiców, którzy mocno wierzyli w końcowy sukces swoich pupilów.

Trener Grabowski liczył na dobry wynik, desygnując do walki teoretycznie najsilniejszy skład z braćmi Karlssonami na czele. Do ostatniej chwili nie było wiadomo czy młodszy z braci wystąpi na torze (wysoka temperatura), dlatego w parkingu w peł-nym pogotowiu można było zauważyć R.Szombierskiego i R. Chromika. Ostatecznie Mikael wystartował i do momentu kontuzji był najlepszym zawodnikiem gości, między innymi, w szóstym biegu wygrał z liderem gospodarzy- B.Hamillem.

W bezpośrednich spotkaniach na zielonogórskim torze zdecydowanie lepszą statystykę mają gospodarze. Rybnicki zespół po walce przegrał bardzo ważny mecz mający prawdopodobnie duże znaczenie dla końcowego układu tabeli. Szczęście było blisko, jednak splot nieprzewidzianych okoliczności spowodował, że powrót do Rybnika wypadł na tarczy. Kluczowym momentem meczu było zdarzenie w siódmym wyścigu dnia (do tego momentu każda z drużyn miała na swoim koncie po osiemnaście punktów).

Przed taśm startową ze strony „Rekinów" ustawili się M.Węgrzyk i Łukasz Szmid, obok nich R.Kurmański i A.Huszcza. Ze startu cała czwórka wyszła równocześnie, a na pierwszym wirażu panował niesamowity tłok. Żużlowcy walczyli łokieć w łokieć, w wyniku czego upadli R.Kurmański i M.Węgrzyk. Sędzia zawodów p. Zdzisław Fyda z Krakowa dopatrzył się faulu ze strony M. Węgrzyka i wykluczył go z powtórki. W powtórzonym biegu osamotniony Ł.Szmid nie dał rady parze gospodarzy i drużyna ZKŻ-tu osiągnęła czteropunktową przewagę.

Wracając do decyzji sędziego, to była ona delikatnie mówiąc bardzo kontrowersyjna. Zresztą rozjemca tego dnia nie był w najlepszej dyspozycji. W dalszej części meczu nie ustrzegł się kolejnych niezrozumiałych dla znawców żużla werdyktów, a szczytem serii nieodpowiedzialnych decyzji była zmiana wyniku końcowego (49:40), po regulaminowym ostatnim wyścigu. Chodzi o okoliczności wykluczenia A.Huszczy za defekt układu wydechowego w tym właśnie biegu. O dziwo, kilkanaście minut później okazało się, że defektu nie było i tym samym został zmieniony końcowy wynik spotkania na 50:40.

Fatalnie dla Mikaela Karlssona zakończył się dwunasty wyścig. Szwed upadł tuż po starcie na tor i został odwieziony do szpitala. Tam okazało się, że doznał wstrząsu mózgu i pozostał na obserwacji. Jego brak całkowicie pozbawił rybnickich kibiców nadziei na zwycięstwo.

Po analizie zapisu magnetowidowego, M.Węgrzyk został wykluczony z powtórki jako sprawca kolizji. Warto dodać, że wywrotka miała miejsce na pierwszym wirażu, gdzie przy krawężniku było niezwykle ciasno i jednoznaczne określenie sprawcy przerwania biegu było co najmniej trudne.

Końcówka meczu przebiegała w nerwowej atmosferze. Gospodarze dążyli do jak największej różnicy punktowej na swoją korzyść, zaś Rybniczanie o uratowanie twarzy.

Ostatecznie mecz na torze zakończył się dziewięciopunktową przewagą miejscowych, jednak w protokole decyzją sędziego został zapisany jako 50:40 dla ZKŻ-tu.

ZKŻ:
B. Hamill-14, G. Kłopot-4, N. Pedersen-7, K. Stojanowski-6, A. Huszcza-10, J. Zarówny-ns, R. Kurmański-9.

RKM: M.
 Węgrzyk-8 (2, 3, w, 1, w, 2), Ł. Szmid-1 (0, 0, 1, -, 0), P. Karlsson-8 (3, 0, 1, 1, 3), A. Pawliczek-10 (2, 2, 2, 2, 2), M. Karlsson-9 (3, 3, 3, ns, ns), K. Ryszka-ns, Ł. Romanek-4 (0, 0, 0, 01, 3).

PRZEBIEG MECZU: 4:2, 1:5, 3:3, 3:3, 4:2, 3:3, 5:1, 3:3, 3:3, 3:3, 5:1, 5:1, 3:3, 1:5, 4:2.

(kan)

Relacja sponsorowana przez firmę

  • Numer: 19 (139)
  • Data wydania: 08.05.02