środa, 22 maja 2024

imieniny: Heleny, Wiesławy, Romy

RSS

Wąskie gardło księżycówki. Na Ocicach narzekają na remont Wiejskiej

28.11.2023 00:00 red

Chociaż tzw. księżycówka, czyli ulica Wiejska nie została jeszcze do końca wyremontowana to już widać jej wpływ na poranny ruch przez dzielnicę Ocice. – Korki mamy z rana, w południe i wieczorem, a zaczynają się nawet koło Stokrotki. Będziemy zatłoczeni samochodami – przepowiadali prezydentowi na jego konferencji w Ocicach.

Remont m.in. księżycówki samorządy finansują z dofinansowania rządowego i montażu finansowego, jaki stworzyły wspólnie, po połowie. Fragment tej trasy nie jest objęty dofinansowanym projektem i tam prace toczą się nadal. Swój wykop zrobiły wodociągi, została zdezelowana droga. Jeden z mieszkańców skarżył się włodarzowi, że podczas przejazdu ciężarówki kamień wybił mu szybę. W momencie, kiedy raciborzanie z Ocic spotkali się z prezydentem, trwała kampania cukrownicza. Samochody z naczepami, tzw. wanny woziły buraki wąskim gardłem, jak określa się odcinek między zabudowaną częścią Wiejskiej a drogą biegnącą wśród pól. – Tamtędy jeździli, a tiry Eko Okien osiągają na tej drodze i 140 km/h, a później gwałtownie hamują – relacjonował uczestnik spotkania dzielnicowego. Ocenił, że remont przebiega chaotycznie.

W założeniu ruch w tym miejscu ma się odbywać wahadłowo z zastosowaniem sygnalizacji świetlnej. Pojawi się także mur oporowy. Włodarz nie dziwił się kierowcom, którzy korzystają ze skrótu przez Ocice, bo wszyscy, którzy jeżdżą, trasę przejazdu kalkulują ekonomicznie i wybierają ją tamtędy gdzie prędzej.

Miejscowi prosili, żeby przy remoncie Wiejskiej zająć się jeszcze drogą dojazdową do siedmiu budynków przy jej odnodze i wyasfaltować obszar obok starej remizy. Tu jeden z mieszkańców poruszył problem z wjazdem do swojej posesji. Aktualnie musi poruszać się przez teren działki sąsiada. Sprawa, z którą chodzi do urzędu, ciągnie się od 2012 roku. Ostatnie pismo, jakie złożył w magistracie, było datowane na wrzesień i na listopadowym spotkaniu dzielnicowym wciąż pozostawało bez odpowiedzi. Prezydent Polowy obiecał, że przyjrzy się tej sprawie, sugerował wizję terenową. Przy okazji odparł, że nie na każde pismo magistrat odpowiada w terminach przewidywanych w procedurze administracyjnej, ale powinno być to uczynione bez zbędnej zwłoki. Raciborzanin ocenił, że jego sprawa przypomina ping pong między urzędem a starostwem.

(ma.w)

  • Numer: 48 (1647)
  • Data wydania: 28.11.23
Czytaj e-gazetę