Wtorek, 31 grudnia 2024

imieniny: Sylwestra, Melanii, Hermesa

RSS

Polowy twardy i nieugięty co do otwarcia H2Ostróg bez 100% pewności, że można w nim bezpiecznie pływać

21.09.2021 00:00 red

Kolejne 2–3 tygodnie potrwa naprawa aquaparku w Raciborzu. Mimo zapewnień wykonawcy składanych na początku września i ustalenia terminu otwarcia na 18 – 20 września, to najwcześniej basen ruszy w październiku. – Nie zgodzę się na kompromisy – podkreśla Dariusz Polowy prezydent Raciborza.

Konferencję prasową (zdalną) na temat „co aktualnie dzieje się z pływalnią” prezydent zwołał 16 września. – Trwają prace w H2Ostróg, tak skomplikowane, o tak szerokim zakresie, że nawet firma, która zaprojektowała 7 lat temu aquapark, nie jest w stanie wykonać naprawy w zaplanowanym terminie – zaczął D. Polowy.

Bez wątpliwości

Przypomniał, że w kampanii wyborczej jako kandydat na prezydenta miasta stawiał za priorytet zdrowie i bezpieczeństwo mieszkańców. – Dlatego nie zgodzę się na kompromisy i bez 100% pewności co do jakości wody w aquaparku, dopóki nie będzie spełniać wszystkich parametrów, dopóki nie zostaną rozwiane wszelkie wątpliwości co do jakości nie otworzymy H2Ostróg – zadeklarował D. Polowy.

Podkreślił, że nie zgodzi się na kompromisy i półśrodki.

Jak poinformował Polowy, do naprawy został jeden element do wykonania i 2–3 tygodni potrzeba, by go naprawić.

– Choć wiem, że spotka się to z krytyką mojej osoby ze strony opozycji, ale mimo to proszę mieszkańców o cierpliwość. Tylko twarda postawa ze strony Miasta pozwoli na w pełni profesjonalne oddanie do użytku naszego obiektu i nie będzie już kłopotów, jakie występowały wcześniej. To umożliwi też rozbudowę i uatrakcyjnienie oferty aquaparku – zaznaczył D. Polowy.

Wszędzie zielone światełka

Prezydent przypomniał, że analiza problemu z jakością wody w H2Ostróg pochodzi z 2018 roku i wykazano w niej niewydolność systemu uzdatniania wody. Trzeba było według niej wymienić istotne elementy systemu uzdatniania wody, aby uzyskać przepływy odpowiedniej jakości. Autorem analizy była gliwicka firma, która stanęła do przetargu o wykonawstwo naprawy, ale go przegrała.

W naprawie chodziło o zautomatyzowanie procesu uzdatniania wody i wyeliminowanie w tym procesie czynnika ludzkiego. W trakcie prac opóźniały się dostawy materiałów, późno dokonywano zamówień, a kolejne etapy naprawy nie przynosiły oczekiwanych wyników.

– Aktualnie jeden z obiegów nie osiąga wydajności. Trzeba dołożyć kolejną pompę, aby wszystkie oczekiwane parametry osiągnąć. Przed naprawą 8 na 10 obiegów nie spełniało norm. Teraz wszystkie będą spełnione, zaświecą się na zielono. Automatyka musi spełniać swoją funkcję, musimy móc na niej polegać. Należy w tym wytrwać – tłumaczył D. Polowy.

Bilety nie zdrożeją

Po naprawie nie należy się spodziewać podwyżki cen biletów na basen, przynajmniej do końca roku nie będzie żadnych ruchów w tym kierunku.

Zdaniem Polowego naprawa była konieczna. – Inaczej potrzebne byłoby codzienne pełne badania wody, aby zapanować nad obiektem. Praktyka przeprowadzania naprawy wskazała, że w niektórych zakresach prac należało pójść dalej, np. jeśli chodzi o wydajność pomp, przekroje rur. Być może wada istniała od początku funkcjonowania – przypuszcza Dariusz Polowy.

Na dziś OSiR ma badania, że do wody w basenie można wejść i pływać, ale nie ma pewności, że tak będzie jak pojawią się użytkownicy.

Czy Miasto i OSiR będą dochodzić na drodze prawnej odszkodowania za utracone wpływy z kilku miesięcy, gdzie obiekt nie mógł pracować z powodu przedłużającego się remontu? – Zakończmy naprawę. Zadbaliśmy, aby inspektor nadzoru był taki, który nie godzi się na kompromisy. Nie chcemy, żeby klienci mieli kiedykolwiek znów wątpliwości czy można pojawić się na naszym obiekcie bez obaw o swoje zdrowie – podsumował Dariusz Polowy.

Konferencję prezydenta poprowadził Rafał Krzyżok z Biura Prezydenta Miasta.

(ma.w)


3 pytania o basen do prezydenta Polowego

– Jeszcze na początku września mówił pan, że aquapark zostanie otwarty lada dzień. Skąd ten nagły zwrot akcji?

– Prowadziliśmy rozmowy z wykonawcą i o n zobowiązywał się do pewnych działań. Jednak weryfikacja i pomiary tego co zostało zamontowane doprowadziły do sytuacji, w której nie wszystko jest w porządku. To są dwie możliwości. Pierwsza, że dopuszczamy warunkowe uruchomienie i potem prosimy wykonawcę o uzupełniające prace. Drugie jest takie, że nie godzimy się na odbiór bo nie są spełnione parametry. Ja uważam, że tak właśnie musimy postąpić.

– Mamy do czynienia z wielomiesięcznym zapóźnieniem w oddaniu do użytku H2Ostróg. Miał ruszyć wiosną, później 1 czerwca, a tymczasem cały sezon wakacyjny uciekł. Czy Miasto z OSiR wystąpią do firmy remontującej o odszkodowanie za utracone wpływy z tego czasu?

– Zakończmy najpierw proces odbioru modernizacji obiektu. Potem podejmiemy stosowne kroki jeśli zajdzie taka konieczność. Na teraz jest kwestia opóźnienia odbioru i są kary umowne. Odbierzmy i zobaczymy na jakim etapie jesteśmy. Firmę wybraliśmy z przetargu, złożyła ofertę porównywalną z konkurencją. Trudno było wchodzić w spór, że to nie ta firma miałaby być wybrana. Zadbaliśmy o inspektora nadzoru, który nie idzie na kompromisy i nie godzi się na półśrodki. Narzędzia którymi możemy działać są ograniczone. Możemy dyscyplinować firmę pewnymi wskazaniami. Natomiast jak czegoś nie wykonają, to przymusić się ich nie da.

Tylko twarda postawa umożliwi to, byśmy otrzymali to, czego oczekujemy i potrzebujemy. A potrzebujemy systemu który będzie działał, którego będziemy pewni.

– Co z pływakami z SP15, których według pańskiego zamysłu przeniesiono na H2Ostróg ze Słowackiego i mimo roku szkolnego nie mają dostępu do swej pływalni.

– Jeśli będzie się to przedłużało to będziemy się starali znaleźć dodatkowe godziny w zakresie basenów, które funkcjonują w Raciborzu. Na teraz jest to basen ZSOMS. To jest kwestia

czy wchodząc w temat naprawy, powinniśmy kierować się zobowiązaniami wobec pływaków czy mieszkańców i iść na kompromis, pozwolić by system nie funkcjonował, nie osiągał parametrów zaplanowanych? Czy też mamy wytrwać w twardej postawie i dostać to, co się należy i cieszyć się nową jakością, możliwością rozwoju i poprawą wizerunku. Przecież badania wody, które wykonywano pozwalały na funkcjonowanie basenu, ale zbyt często jak na inne obiekty dochodziło tam do różnego rodzaju przekroczeń.

Pytał Mariusz Weidner

  • Numer: 38 (1533)
  • Data wydania: 21.09.21
Czytaj e-gazetę