Sobota, 1 czerwca 2024

imieniny: Jakuba, Hortensji, Gracjany

RSS

Orzeł powróci na swoje miejsce

20.07.2010 00:00 red
TMZR w Kuźni remontuje kolejne nagrobki.

Koło TMZR w Kuźni ratowanie zabytków architektury cmentarnej rozpoczęło kilka lat temu. W tym roku, w okolicy Święta Zmarłych, odbędzie się już piąta kwesta, z której dochód przeznaczony jest na remont nagrobków. Efektów długo nie trzeba szukać. Obecnie remontowany jest już dziewiąty i dziesiąty w kolejności nagrobek. – Są to prace polegające na podniesieniu pomnika, wypoziomowaniu go, oczyszczeniu – mówi Bartosz Kozina, wiceprzewodniczący TMZR. Do nagrobków przymocowane były żeliwne ogrodzenia, które są obecnie również czyszczone. – Mogiły są bezimienne. Przypuszczamy, że mogą tam być pochowani pracownicy huty Nadzieja, założonej przez Antona Schoenawę albo członkowie kadry kierowniczej zakładu. Skoro w jednym rzędzie pochowany jest założyciel i synowie, to prawdopodobnie chowano tu też pracowników. Nie mamy możliwości sprawdzenia kto tam jest pochowany, bo nie zachowały się księgi zgonów z tamtego okresu, a groby pochodzą sprzed 1945 r. Nawet najstarsi mieszkańcy Kuźni nie pamiętają, kto tam leży – dodaje Bartosz Kozina.

Szukają symboli

Prace są już na ukończeniu. Wiceszef TMZR nie ukrywa, że liczy na to, że dzięki remontowi znajdą się osoby, które mogłyby udzielić informacji dotyczących tajemniczych nagrobków. Wtedy niewykluczone, że udałoby się zamontować tablice inskrypcyjne. TMZR chce remontować kolejne pomniki. – Myślimy o nagrobku Hansa Schmidta, lotnika zestrzelonego w 1916 r. pod Verdun. Na nagrobku znajduje się szarfa z liści dębowych, które symbolizują męstwo i siłę. Pomnik wieńczyła też rzeźba orła wznoszącego się do lotu. Po wojnie została strącona, bo orzeł kojarzył się z niemiecką wroną. Zdemontowany i zakopany za pomnikiem, przeleżał tam kilkadziesiąt lat. Chcemy jeszcze w tym roku zamontować rzeźbę – dodaje historyk. Podkreśla, że TMZR kieruje się tym, co poszczególne nagrobki prezentują, czy mają jakąś symbolikę.

Ludzie doceniają

Za prawdziwą skarbnicę symboli można uznać grób Antona Schoenawy, w formie kapliczki zwieńczonej frontonem. Zdobią go liście palmy – symbol prawości, cnoty i zwycięstwa. Pojawiają się m.in. motywy liści dębu i wawrzynu, z czego wawrzyn jest atrybutem prawdy, wytrwałości i stałości, liście dębu zaś mają symbolizować siłę, prawość i wiarę. – Na Zachodzie ludzie bardziej dbają o zabytki architektury cmentarnej. Polaków jeszcze trzeba tego uczyć. Ale to co robimy, odbierane jest pozytywnie. Ludzie cieszą się, że jest jakaś opieka nad tymi nagrobkami – zapewnia Bartosz Kozina.

(e.Ż)

 

  • Numer: 29 (948)
  • Data wydania: 20.07.10