Niedziela, 28 lipca 2024

imieniny: Aidy, Innocentego, Marceli

RSS

Do końca w napięciu

18.01.2005 00:00
Lider czwartej ligi spotkał się w Pucharze Polski z zespołem z dołu trzecioligowej tabeli - KS Bojanów podejmował 11 stycznia, u siebie, LKS Pawłów
Mecz rozpoczął się nie po myśli Bojanowa. Goście prowadzili już 2:1. Przegrali swoje pojedynki doświadczeni Andrzej Kuc i Ryszard Kawa. Honor gospodarzy ratował Zbigniew Siódmok (także w deblu z Kucem) a o rezultacie końcowym-4:2 - przesądzili ich młodzi gracze - Arkadiusz Nagler i Fryderyk Dąbal. Ten drugi wygrał pewnie 3:0, ale wyniku nie wpisano do protokołu, bo w Pucharze gra się do czterech zwycięstw. Zwycięzcy docenili sukces, Z. Siódmok powiedział: W końcu, to trzecioligowcy, a żeby grać w tej klasie, trzeba mieć przynajmniej trzech dobrych zawodników. W kolejnej rundzie pucharowych rozgrywek KS Bojanów zagra, w lutym, z Rogowem.

Słaba kolejka
   
Występujące w III lidze drużyny Tajfuna Kuźni Raciborskiej i LKS Pawłów przegrały 12 stycznia po 1:9. Dla Tajfuna w meczu z Orzeszem punkt zdobył Krzysztof Grab, a dla Pawłowa w pojedynku z Jastrzębiem H.Stós. Obaj przeciwnicy zespołów z naszego powiatu to pretendenci do awansu. Plasujący się w czołówce II ligi Naprzód Bojanów nie grał, przełożył swój mecz na 2 lutego.

(ma.w)
  • Numer: 3 (666)
  • Data wydania: 18.01.05