Musioł strzelać i strzelił
W niedzielnym spotkaniu B klasy LKS Markowice wysoko przegrało u siebie z LKS Lyski 4:1. Dwie bramki dla Lysek strzelił Mateusz Musioł, po jednej dołożyli Grzegorz Gańczorz i Dawid Machoczek, dla gospodarzy honorowego gola zdobył Mikołaj Tapper.
Nie takiej inauguracji spodziewali się gospodarze spotkania. Po 20 minutach goście prowadzili już 3:0. Teoretycznie było już po meczu. Zespół Markowic wypracował sobie mnóstwo sytuacji, nie wykorzystał równiez karnego. Ciężko wygrać spotkanie nie wykorzystując dogodnych sytuacji.
LKS Markowice – LKS Lyski 1:4
Bramki: Mikołaj Tapper (62.) - Mateusz Musioł (3., 60.), Grzegorz Gańczorz (10.), Dawid Machoczek (22.)
Sędziowali: Andrzej Knura, Rafał Adamczyk, Tomasz Kacorzyk
LKS 07 Markowice: Rafał Malon – Remigiusz Fojcik, Tomasz Michałek, Mateusz Fojcik, Dawid Bzowski, Piotr Skaliński, Jarosław Lewera, Jan Knura, Jakub Pędzik, Krzysztof Herba, Mikołaj Tapper.
Rezerwowi: Szymon Malon, Dariusz Kuras, Damian Sroka.
LKS Lyski: Bartosz Tytko – Jarosław Sznajder, Daniel Nieszporek, Daniel Mrozek, Piotr Zientek, Dawid Machoczek, Grzegorz Dziamałek, Grzegorz Gańczorz, Krzysztof Wypchoł, Mateusz Musioł, Paweł Papierok.
Rezerwowi: Mateusz Kuczera, Daniel Newe, Artur Gryt, Daniel Żymełka, Łukasz Kuczera, Damian Gryt.
Komentarze
30 komentarzy
zejdz na ziemie
Ta bardzo słaby, to ciekawe czemu w Mały Wielkim Graczu tak wysoko, to chłopak z dobrą techniką z aspiracjami na wysoką ligę, więc spadać kopacze!;p
mrozek jest bardzo slaby
mrozek ostatnio w slabszej formie::P
o tu tez grają kobiety;pozdro dla Jasq!!!!!
tak, bramkarz Bartosz znakomite spotkanie... pare niezlych interwencji! w tym obroniony rzut karny! z reszta kazdy z lyseckich walczakow wypadl tego dnia bardzo dobrze i rozbili miejscowych z markowic :)
Mrozek nie odszedł z Górek bo sobie nie radził tylko był wypożyczeniu w Góreckim zespole a kiedy w zimie sie rozleciała kadra i odeszli zawodnicy tacy jak Ebul i Tarasewicz i nie zrobiono nic zeby utrzymać tam okręgówkę to Mrozek też postanowił wrócić do swojego klubu, bo nie było sensu zostawać na transfer definitywny choć klubowi z Górek zalezało żeby został.