Pozew posła Matusiaka przeciw Tuskowi czekał przez brak opłaty. Tusk musi też dać odpowiedź
Z początkiem roku poseł Grzegorz Matusiak zapowiedział złożenie pozwu przeciw Donaldowi Tuskowi. Tak też się stało i z końcem lutego pozew trafił do Sądu Rejonowego w Jastrzębiu-Zdroju. Na jakim etapie jest sprawa?
Pozew posła Matusiaka przeciw Tuskowi czekał przez brak opłaty. Tusk musi też dać odpowiedź
Po tym, jak poseł Grzegorz Matusiak złożył w Jastrzębiu-Zdroju pozew przeciw Donaldowi Tuskowi, sprawa została zakwalifikowana jako cywilna.
- W sprawie powód żąda zadośćuczynienia za to, że - jak twierdzi - pozwany publicznie przedstawił nieprawdziwą informację o skutkach interwencji Policji w siedzibie JSW S.A. - wyjaśnia sędzia Aleksandra Janas, rzecznik prasowy Sądu Apelacyjnego w Katowicach.
Z sądu do sądu
Przypomnijmy, że poszło o słowa wypowiedziane przez Donalda Tuska w Płocku w listopadzie 2022 roku, kiedy tłumaczył, że "PiS kłamie w wielu sprawach" i przytoczył strajku przed JSW w 2015 roku, kiedy padły strzały policjantów. Tusk powiedział "Jakoś ja nie zauważyłem żadnego rannego górnika". Ta wypowiedź stała się powodem akcji posła Grzegorza Matusiaka, w którą włączyli się również górnicy ranieni przed siedzibą JSW w 2015 roku.
Co dalej ze sprawą? Postanowieniem z dnia 1 marca Sąd Rejonowy w Jastrzębiu-Zdroju postanowił przekazać sprawę Sądowi Okręgowemu w Rybniku, jak organowi właściwemu do rozpatrzenia pozwu.
- Następnie postanowieniem z 31 marca 2023 Sąd Okręgowy w Rybniku stwierdził swoją niewłaściwość miejscową i przekazał sprawę Sądowi Okręgowemu w Gdańsku. Powód zaskarżył postanowienie z 31 marca 2023 roku, wobec czego akta sprawy w dniu 15 maja 2023 roku zostały przekazane do Sądu Apelacyjnego w Katowicach - informuje wiceprezes Sądu Okręgowego w Rybniku, sędzia Ewa Janik.
Brak opłaty i odpowiedzi pozwanego
Jak dowiedzieliśmy się w Sądzie Apelacyjnym w Katowicach, teraz sprawa jest zawieszona z dwóch powodów. Aktualnie trwają czynności wstępne, bo zażalenie podlega opłacie, która nie została uiszczona wraz z jego wniesieniem. To zrodziło konieczność wezwania pełnomocnika posła Matusiaka do uiszczenia opłaty. Ponadto strona przeciwna (pozwany Donald Tusk) ma prawo ustosunkować się do zażalenia, a to wymaga doręczenia pozwanemu odpisu zażalenia. To jeszcze nie nastąpiło.
- Jeśli zaś idzie o termin rozstrzygnięcia zażalenia - nastąpi to po złożeniu przez pozwanego odpowiedzi na zażalenie lub upływu terminu do dokonania tej czynności - wyjaśnia sędzia Aleksandra Janas, rzecznik prasowy Sądu Apelacyjnego w Katowicach.
W przedmiotowej sprawie opłata za wniesienie zażalenia może wynosić około 200 zł (przy kwocie 20 tys. zł zadośćuczynienia, jakich domaga się poseł Matusiak).
AKTUALIZACJA:
Zgodnie z przekazanymi naszej redakcji materiałami, opłata za zażalenie została wniesiona 10 czerwca 2023 roku przez kancelarię adwokacką, reprezentującą posła Grzegorza Matusiaka. Potwierdzenie wpłaty opiewa na kwotę 220 złotych na rachunek Sądu Apelacyjnego w Katowicach. Jak poinformował nas poseł, na razie czeka na rozstrzygnięcie zażalenia, bo również pozwany Donald Tusk miał tygodniowy termin na ewentualną odpowiedź na zażalenie.
Zobacz także:
Jak zapowiedział, tak zrobił. Grzegorz Matusiak pozwał Donalda Tuska
Poseł z Jastrzębia zapowiedział pozew przeciw Donaldowi Tuskowi
Komentarze
85 komentarzy
do PeOwca , możesz sobie mieć ustalony jaki tylko chcesz ale to Oni waloryzuja emerytury ,slowa Jarosław"Tym samym osoby zarabiające pomiędzy 5-10 tys. zł brutto mogły odczuć pogorszenie się standardu życia. Sobolewski tłumaczył, że w efekcie w wypowiedzi Adama Glapińskiego - o tym, iż siła nabywcza płac nie spadła - było "ziarno prawdy", ale dotyczące głównie osób zarabiających mniej niż 5 tys. zł brutto.
newsa..Rząd zdecydował się upolitycznić waloryzację, tak by służyła za narzędzie do zdobywania głosów. Tymczasem sensem waloryzacji świadczeń jest utrzymywanie realnej wartości świadczeń, a także zapewnienie przewidywalności dochodów gospodarstw domowych. Obecnie jednak jedyne co mogą przewidywać świadczeniobiorcy to termin wyborów, przed którymi niektórzy mają szansę otrzymywać dodatkowe środki – powiedział „Faktowi” dr Antoni Kolek z Instytutu Emerytalnego. newsa..Rząd zdecydował się upolitycznić waloryzację, tak by służyła za narzędzie do zdobywania głosów. Tymczasem sensem waloryzacji świadczeń jest utrzymywanie realnej wartości świadczeń, a także zapewnienie przewidywalności dochodów gospodarstw domowych. Obecnie jednak jedyne co mogą przewidywać świadczeniobiorcy to termin wyborów, przed którymi niektórzy mają szansę otrzymywać dodatkowe środki – powiedział „Faktowi” dr Antoni Kolek z Instytutu Emerytalnego.
ciężka i uczciwa praca bez zwolnień i chorobowych
przeważnie odzwierciedla się w zdrowiu fizycznym
a ciebie zrujnowała ta ciężka praca zdrowie psychiczne
tak że nie pajacuj
Do poniżej chłopie chyba tyjestes nierobem ja już swoje przepracowałem bez jakiś zwolnień i chorobowych i bumelow więc mów o sobie nierob
peowiec to ty biedaku najwiecej piszesz głupich komentarzy więc jak już to ciebie to BOLI a nie nas
my pis pogonimy na jesień a ty biedaku będziesz musiał iść do roboty bo kolejnych plusów dla nierobów nie będzie
~PeOwiec (155.133. * .231)
patrząc rano w lustro
przy rannej toalecie
BOLI CO ?
pośle Matusiak ani kroku w tył, brawo!