Prezes SM Orłowiec odwołany. Lokatorzy teraz chcą odwołania rady [ZDJĘCIA]
Kolejny dzień pikiety mieszkańców w budynku Spółdzielni Mieszkaniowej "Orłowiec" w Rydułtowach. Tym razem z lokatorami porozmawiał pełniący obowiązki prezesa Antoni Seidel, zapewniając, że szykuje się do rozmowy z prawnikiem na temat rozwiązania stosunku pracy z byłym prezesem.
Prezes SM Orłowiec odwołany. Lokatorzy teraz chcą odwołania rady [ZDJĘCIA]
Odwołanie ze stanowiska Mariusza Ganity stało się faktem. W piątek 23 września Antoni Seidel podjął obowiązki prezesa Spółdzielni Mieszkaniowej "Orłowiec". Lokatorzy zapowiedzieli pojawienie się w budynki spółdzielni o godz. 9.00. Wtedy Antoni Seidel poinformował o odwołaniu prezesa przez radę nadzorczą. - Jednogłośnie został wprowadzony do porządku obrad punkt o odwołanie prezesa zarządu. Odbyło się głosowanie tajne i większością głosów (wymagane 3/4 głosów) prezes został odwołany. W następnym punkcie ktoś musiał zająć funkcję prezesa. Według statutu obowiązki prezesa może przejąć tylko ktoś z rady nadzorczej. Rada więc jednogłośnie wyznaczyła moją osobę do pełnienia obowiązków prezesa zarządu. Zobowiązałem się do przyjęcia tej funkcji - powiedział do zebranych mieszkańców przewodniczący rady nadzorczej Antoni Seidel. Jak udało nam się ustalić, odwołanie prezesa nastąpiło 7 głosami za. Dwóch członków rady nadzorczej było przeciwnych. Uchwała ma zostać udostępniona na stronie internetowej spółdzielni.
Rozmowy z prawnikami
Mieszkańcy dopytywali, czy po odwołaniu były prezes nadal jest pracownikiem spółdzielni. - Prezes jest odwołany. Teraz trzeba rozwiązać umowę o pracę. W tym celu spotykam się dzisiaj z prawnikiem - zapowiedział Antoni Seidel. Po rozmowach z prawnikami ma być znana także wysokość odprawy dla odwołanego prezesa.
Dają ultimatum
Mieszkańcy pytali, kiedy planuje zwołać kolejne posiedzenie rady nadzorczej. Lokatorzy chcą odwołania rady w obecnym składzie. Stawiają radnym ultimatum kilku tygodni na dobrowolne zwołanie walnego zebrania członków. W przeciwnym razie lokatorzy zbiorą odpowiednią liczbę podpisów na organizacją walnego zgromadzenia w celu odwołania rady.
Komentarze
24 komentarze
Wyniki z pobrania krwi byłego prezesa napewno już są... pytałem w spółdzielni ale tam w ogóle nic nie wiedzą...sami nie wiedzą co robić...trzeba by zapytać policję albo prokuratora...
Do elektryk _
zgłosileś o sprawie na policję.
Na pewno archiwizują ... zrób zdjęcia
Komentarz został usunięty z powodu naruszenia regulaminu
My tu sobie weekendzik robimy, a w pewnej spółdzielni trwa zacieranie śladów. :)
A tak na odchodne panie Mariuszu G. Zapłaciłeś spółdzielni Orłowiec za wypożyczony namiot_zaplacileś za DJ z adm Rydułtowy i.t.d...a może Seidel spisał z tobą umowę _to tylko urywek działalności S.M.
Mariusz G. Odwołany ale został stosunek pracy _więc na śmietniki _zielony_kierownik adm Rydułtowy powinien tymczasowo zatrudnić a potem zwolnić dyscyplinarnie .
Paniczne ratowanie wygodnych i sutych stołków. A naiwne lemingi pewnie przekonane, że tacy nitropędni, lokowani na eksponowanych stanowiskach, "swobodnie dysponujący" powierzanymi im aktywami, to nadzwyczaj rzadki wyjątek w naszych kurwidołkach?