PWSZ Racibórz przeprowadza wybory na rektora. Chcą nim zostać Cholewa i Strózik
Obaj panowie to długoletni pracownicy naukowi raciborskiej uczelni. Przeszli do "finału" rywalizacji, bo wszystkich kandydatów było czterech, ale dwóch odpadło po rozmowach z Radą Uczelni.
Wybory w PWSZ odbywają się etapami. 10 lipca uczelnia wybierze Kolegium Elektorów, które dokona ostatecznego wyboru rektora - 17 lipca. Kolegium tworzą pracownicy wyższej szkoły oraz studenci. Wybory tego gremium są kluczowe dla układu sił w głosowaniu nad kandydaturami na włodarza uczelni.
O fotel rektorski zdecydowało się w tym roku rywalizować czterech doktorów. Stawkę utworzyli: dr inż. arch. Janusz Faron (były kanclerz w PWSZ Racibórz), dr Jacek Pierzchała (obecny prorektor ds. dydaktyki i studentów), dr Paweł Strózik (były prorektor, Instytut Neofilologi) i dr hab Jarosław Cholewa (Instytut Kultury Fizycznej i Zdrowia).
Rada Uczelni odbyła spotkania z trzema kandydatami. W wyniku głosowań tajnych postanowiono, że oficjalnego poparcia rada udziela tylko kandydaturze J. Cholewy.
Poparcia rady nie uzyskali J. Faron i J. Pierzchała (tym samym odpadli z dalszego etapu wyborów), a także P. Strózik, którego rada nie przesłuchała, tłumacząc, że zgłosił się za późno. Strózik uzyskał jednak pozytywną opinię Senatu Uczelni, co zapewniło mu start w wyborach. Senat udzielił też poparcia J. Cholewie.
Odpadnięcie doktora Pierzchały traktuje się w środowisku uczelnianym w kategoriach sensacji, był bowiem typowany w roli faworyta w walce o schedę po kadencji rektor dr hab. inż. arch. Ewy Stachury.
Więcej na temat rywalizacji o najważniejsze stanowisko na uczelni napiszemy w Nowinach Raciborskich z 7 lipca.
Do dwóch kandydatów na rektora - Jarosława Cholewy i Pawła Strózika zwróciliśmy się z prośbą o odpowiedź na zestaw pytań przygotowanych przez naszą redakcję.
Chcemy poznać priorytety przyszłego Rektora PWSZ w Raciborzu. Uważamy, że wizja dalszego funkcjonowania wyższej szkoły, planów jej rozwoju i oddziaływania na otoczenie jest istotna nie tylko dla samej PWSZ, bo uczelnia należy do najważniejszych motorów rozwoju miasta i powiatu.
Krótkie charakterystyki kandydatów (źródło: PWSZ Racibórz)
dr hab Jarosław Cholewa
absolwent kierunku wychowania fizyczne oraz kierunku rehabilitacja ruchowa Akademii Wychowania Fizycznego w Katowicach. Autor wielu monografii i publikacji naukowych. Realizował badania naukowe skierowane na optymalizację procesu treningowego w pływaniu oraz rekreacyjnej aktywności fizycznej. Trener pływania i kajakarstwa. Organizator turystyki aktywnej, szczególnie kajakowej i maratończyk.
dr Paweł Strózik
Absolwent filologii germańskiej Uniwersytetu Łódzkiego. Pracę w Raciborzu rozpoczął w 1993 r. jako wykładowca w Nauczycielskim Kolegium Języków Obcych. Nauczyciel dyplomowany, egzaminator i ekspert Centralnej Komisji Egzaminacyjnej w Warszawie. Był wicedyrektorem Instytutu Neofilologii w PWSZ w Raciborzu i prorektorem do spraw dydaktyki i studentów. Tłumacz przysięgły języka niemieckiego.
Komentarze
19 komentarzy
Do Geralta. Wypadałoby przedstawić program wyborczy p. Cholewy nie tylko w gronie elektorów, a całej społeczności akademickiej – studentom, pracownikom nauki i administracji. Tak to się robi w normalnych uczelniach w normalnym czasie. W tej chwili ze względu na zagrożenie covid -19 dr P. Strózik słusznie postąpił przedstawiając konkretny program swoich poczynań w trakcie ewentualnej kadencji rektorskiej. Dlatego wydaje mi się, że programu działań rekonstrukcyjnych w PWSZ Racibórz pióra p. doktora habilitowanego Cholewy po prostu nie ma. Ma być łaskawie wybrany przez elektorów z powodu osiągnięć stricte naukowych w AWF Katowice. Po drugie zespół najlepszych nawet doradców nie zastąpi rektora na miejscu. Chyba, że w co wątpię p. doktor habilitowany Cholewa zrzeknie się zatrudnienia w AWF Katowice. Dlatego moja uwaga o drugim miejscu pracy oraz zainteresowań organizacyjnych jest trafna. A to, że PWSZ w Raciborzu, będzie formalnie pierwszym miejscem pracy p. Cholewy nic nie zmienia, podobnie jak to, że formalnego zezwolenia dokona minister. Pisze Pan o wysokim zaangażowaniu zespołu dr Cholewy. Ad vocem chciałbym się zapytać gdzie są wnioski habilitacyjne, wnioski o granty naukowe, publikacje z listy filadelfijskiej i monografie. Nie ma się czego wstydzić, a wręcz odwrotnie pokazać i nagłośnić trzeba ten „wielki” dorobek i osiągnięcia owego tajemniczego „zespołu”. Uwaga dotycząca wielu miejsc pracy pracowników PWSZ w Raciborzu jest trafna, a diagnoza postawiona w tej sprawie istotna, dla oceny całokształtu działań. Proszę szczególną uwagę zwrócić na aktualnego prorektora równocześnie pełniącego obowiązki dyrektora w SP w Piotrowicach (sic). Ewenement na skalę europejską, ale „dobrze sprawdzony” w takich państwach jak Wenezuela, Libia czy Turcja. Przerywając dalszą dyskusję, proszę zwrócić ponownie uwagę na prośbę Redakcji „Nowin Raciborskich” dotyczącą publikacji na ich łamach programów wyborczych obydwu kandydatów.
Do Marylin i Jack Fear ... moim zdaniem wybory Rektora to nie głosowanie, z całym szacunkiem, na burmistrza w przysłowiowym Pcimiu Dolnym. Nie wybiera się Go publicznie, tylko w ścisłym gronie elektorów. Więc dyskusje publiczne o programach nie mają sensu i kończą się jak dyskusje na forach internetowych czyli niczym. Rektora wybierają elektorzy a nie wszyscy mieszkańcy, więc pracownicy i ich elektorzy na pewno usłyszą co prof. Cholewa ma do zaproponowania. A poza tym nawet najlepszy program, a za taki nie uważam zestaw truizmów, zwany szumnie programem dr Strózika , musi trafić w odpowiednie ręce, pracownika naukowego, którego CV i dotychczasowe dokonania świadczą o umiejętności planowania, pracowitości i determinacji w dążeniu do osiągnięcia wyznaczonych celów.
Do Adalbert. Po pierwsze, proszę doczytać ustawę. Rektor obejmując swój urząd musi być na pierwszym miejscu pracy. Po drugie, czytając Pana uwagi na temat zespołu prof. Cholewy, jakiś szkołach podstawowych, instytucjach kulturalnych, widać, że nie ma Pan o tych ludziach zielonego pojęcia. Dla większości z nich PWSZ to jedyne miejsce pracy. To zespół dr Strózika, ludzie o wielu "talentach", pracują w 2 lub 3 miejscach i to nie tylko w Raciborzu. Pisze Pan o procesie decyzyjnym i obecności Rektora na miejscu. Przez 4 lata kadencji Prorektora dr Strózik pokazał jak rozumie zaangażowanie w pracę na uczelni. Pojawiał się maksymalnie 2 dni w tygodniu, przyjmował pracowników i studentów tylko w czasie konsultacji ok.2h w tygodniu. Jego pracę surowo ocenili studenci o czym już pisałem. Chyba, że dr Strózik, już 2, 3 i 4 lata przed pandemią, pracował zdalnie. Stąd nie jest dziwne, że w swoim " programie " deklaruje tak oczywiste obowiązki jak chodzenie do pracy i wspieranie studentów oraz pracowników.
To może ktoś napisze co prof. Cholewa zamierza? Bo same zachwyty ale programu zero. Doktor Paweł Strózik prowadzi transparentną kampanię. Prof. Cholewa tylko publikuje swoją sylwetkę i osiągnięcia. Dlaczego milczy na temat swoich planów?
Mocno kibicuję prof. Cholewie w walce. Mam nadzieję, że zostanie Rektorem. To będzie dobra zmiana dla mojej ukochanej uczelni. Oby decydujący dokonali dobrego wyboru! Powodzenia!
Postaram się odpowiedzieć kolejno moim adherentom na zarzuty. PWSZ w Raciborzu w przypadku wyboru przez elektorów dr hab. Cholewy będzie jego drugim miejscem pracy po AWF w Katowicach. Pensum roczne 210 godzin w Katowicach powodować będzie, że czas pracy w Raciborzu będzie ograniczony optymistycznie mówiąc do 3 dni w tygodniu. Zespół najlepszych współpracowników -jeden prorektor, o którym Państwo piszą nie zastąpi rektora na miejscu. Wymaga tego proces decyzyjny tu i teraz. Chciałbym również zauważyć, że owi bezimienni współpracownicy, o których Państwo piszą są zaangażowani równocześnie w szkolnictwie podstawowym i średnim, w instytucjach kulturalnych etc. Oczywiście ustawa 2.0 i pochodne ustawy tego nie zabraniają, ale powoduje, że na swój rozwój naukowy te osoby nie mają ani chęci, ani tym bardziej czasu. Bezwzględnie cierpi na tym instytucja szkoły wyższej. Moim zdaniem dotychczasowe dyskusje tylko potwierdzają tezę, że PWSZ w Raciborzu chcąc kontynuować dotychczasowe nabory studentów winien skoncentrować się przede wszystkim na pracach koncepcyjnych dalszego rozwoju, a nie tylko powielania dotychczasowego układu. Na marginesie uwag "Kamienia Węgielnego" chciałbym zauważyć, że nazwanie cudzych, słusznych uwag – idiotycznymi -zasługuje tylko na milczenie. Proszę się pochwalić swoimi publikacjami i stopniami naukowymi, których przecież brak.
Też bym chętnie poznał plany pana Cholewy. Popiera go senat, popiera rada PWSZ no to musiał pokazać im swój program, że cieszy się takim poparciem i ten program musi być zajefajny skoro inni odpadli tak szybko.