Medal na mecie. Płonia dziękuje Polowemu za wyprowadzkę otaczarni
Radna Magdalena Kusy wystąpiła na lutowej sesji Rady Miasta Racibórz z oficjalnymi podziękowaniami prezydentowi Dariuszowi Polowemu i jego zastępcy Dominikowi Koniecznemu za przenosiny wytwórni asfaltu w PRD, z dzielnicy Płonia do Bukowa (powiat wodzisławski).
Kusy wystąpiła z podziękowaniem jako interpelacją. Zajęła miejsce za mównicą pod prezydium rady, podkreślając, że to z uwagi na charakter jej wystąpienia. Obecnie radni wygłaszają interpelacje z miejsca, gdzie siedzą.
Radna z Obory wyraziła uznanie swoje i mieszkańców Płoni za pracę prezydentów włożoną w sprawę wyprowadzenia otaczarni Przedsiębiorstwa Robót Drogowych z dzielnicy Raciborza. - Dziękujemy, że otaczarnia nie ruszy już w tym sezonie robót na drogach - mówiła Magdalena Kusy.
Dariuszowi Polowemu dziękowała za to, że ten „nie zwodził mieszkańców”.
Dominikowi Koniecznemu, wiceprezydentowi z PiS, odpowiedzialnemu za gospodarkę komunalną i sprawy inwestycyjne, podziękowała za „podjęcie intensywnych działań”. - To jemu w dużej mierze zawdzięczamy te przenosiny - podkreśliła radna PiS.
M. Kusy doceniła też walkę mieszkańców Płoni, ich paroletnie zaangażowanie świadczące o społecznej aktywności w czasach, gdzie bywa ona rzadkością. Reprezentacja Płoni, na czele z mecenasem Krzysztofem Gradem wielokrotnie spotykała się z ówczesnym prezydentem miasta Mirosławem Lenkiem. Przyszła także na sesję rady miasta.
Wystąpienie radnej z Obory skomentował były prezydent, obecny radny M. Lenk. Uśmiechając się, stwierdził, że medale przyznawane są na końcu. Przypomniał, że to decyzja rady miasta ubiegłej kadencji rozpoczęła proces wyprowadzki otaczarni z Płoni. - Mi osobiście zależało, żeby to była decyzja rady miasta, żeby spółka miała konkretną wytyczną - oznajmił radny Lenk. W tym momencie M. Kusy powiedziała głośno już z zajmowanego miejsca, że „dziękuje tamtej radzie”.
- Ja także dołączam się do podziękowań dla panów prezydentów, a także dla pana prezesa PRD. To się wcześniej zaczęło i trwało. Nie udało się nam przenieść otaczarni do Nowych Zagród, co próbowaliśmy zrobić. Cieszę się, że skończyło się to wyprowadzką do Bukowa - podsumował Mirosław Lenk na sesji.
Komentarze
22 komentarze
Komentarz został usunięty z powodu naruszenia regulaminu
Komentarz został usunięty z powodu naruszenia regulaminu
my ptaszyny gatunków chronionych z Wielikątu i okolicy,o których Pan Wójt był łaskaw napisać,że nie będzie nam przeszkadzać hałas i smród z asfaltowni w Bukowie , bo my tego zwyczajne są, to ćwierkamy stanowcze nie... bo nienawidzimy smrodu i hałasu nie tylko asfaltowni ,ale przeszkadza nam też fetorek unoszący się nad wydanymi decyzjami. Jak się nic nie zmieni,to już nie będziemy posłusznie śpiewać i machać skrzydełkami dla Wójta i radnych. Bo my swoje nawet małe mózgi mamy a wiewiórki powiedziały nam o co naprawdę w sprawie chodzi.
Chyba ten tryumf ,nie dość ,że bezczelny ,to jeszcze stanowczo za szybki.Raczej nie ma prawnych możliwości by te przenosiny rozpocząć przed końcem jesieni 2020, do tego czasu Lubomia rozprawi się z tym projektem,bo mieszkańcy nie pozwolą na taką instalację. ich głos był dotąd ignorowany,ale teraz się zorganizowali i nie odpuszczą. będzie zmiana w zarządzie PRD?
Za szybko pani radna wręcza te medale. Mecz się jeszcze nie skończył.
A pan wójt doktor na pewno zielonego światła nie dał. Nie bądźcie naiwni, to pod jego domem powinniście protestować. Gdyby chciał to by nie pozwolił stawiać tego u siebie, no ale liczą się wpływy z podatków.
"Nie przeniesiesz instalacji do Bukowa
Pozostanie tam gdzie teraz jest.
Płonia Tobie medal była dać gotowa
Jednak dalej musi ciężki krzyż swój nieść."