Michał Woś o prezydencie Dudzie, swędzącym oku posłanki Lichockiej i hejcie Platformy Obywatelskiej

Raciborzanin i minister Michał Woś był gościem "Porannej rozmowy Gazeta.pl". W programie poruszono m.in. kwestię podziału ministerstwa środowiska i objęcia teki przez Michała Wosia. - Pod względem organizacyjnym jesteśmy na ostatniej prostej - powiedział M. Woś.

Prowadzący rozmowę Łukasz Rogojsz zagadnął raciborzanina o weekendową konwencję wyborczą i kampanię prezydenta Andrzeja Dudy. - Konwencja tak została przemyślana, żeby pokazać to co dobre - tę otwartą prezydenturę, aktywność prezydenta na polu międzynarodowym - Trójmorze, sojusz ze Stanami Zjednoczonymi - ale też działania wewnętrzne. Jednym z pierwszym punktów przemówienia prezydenta była jego strategia onkologiczna. Z inicjatywy pana prezydenta została przyjęta strategia onkologiczna i zostały przyjęte gigantyczne środki na onkologię właśnie - powiedział M. Woś, po czym dodał: Pan prezydent, wiele dobrego zrobił w Polsce. Ostatnie pięć lat było naprawdę dobre. Polacy to widzą, Polacy to doceniają i Polacy też przypominają sobie, jak wyglądały poprzednie rządy, jak wyglądała poprzednia prezydenta pana Komorowskiego.

Prowadzący spytał Michała Wosia, czy gest posłanki PiS Joanny Lichockiej - środkowy palec pokazany do posłów i posłanek opozycji - nie zaszkodzi kampanii prezydenckiej Andrzeja Dudy. - Rzeczywiście, w mało fortunnym momencie to oko panią poseł zaswędziało i przeprosiła za to. To było bardzo niedobre, nieeleganckie. Nawet jeśli nie było intencjonalne, trzeba się pilnować - powiedział M. Woś. Dodał, że gest posłanki Lichockiej był jednorazowym wydarzeniem, które doczekało się przeprosin, natomiast Platforma Obywatelska, finansująca "najbardziej hejterski profil w internecie Sok z Buraka", "postawiła na hejt".

Całą rozmowę z Michałem Wosiem można zobaczyć TUTAJ.