Strażacy z Łazisk zamurowali drzwi między remizą a kawiarnią. Poszło o świetlicę dla dzieci
Od pewnego czasu w Łaziskach tlił się konflikt. O świetlicę środowiskową dla dzieci. Ostatnio konflikt wszedł w fazę ostrą. Kilku członków OSP Łaziska zamurowało bowiem przejście łączące remizę z kawiarnią klubu Polonia Łaziska. Według nich, przed laty zostało ono wybudowane nielegalnie. Tymczasem to przejście miało służyć teraz również małym podopiecznym świetlicy w Łaziskach.
Wyniki kontroli inspektora BHP, przeprowadzonej w październiku 2018 r. w Świetlicy Profilaktyczno-Wychowawczej w Krostoszowicach są jednoznaczne – filię świetlicy, działająca w Łaziskach trzeba zamknąć, albo znaleźć dla niej nową lokalizacją. Dotychczasowa nie spełnia bowiem wymagań lokalowych, stawianych tego typu instytucjom. Pomieszczenia, które znajdują się w przyziemiu remizy strażackiej, są za niskie, poza tym brak w nich toalet. Dzieci musiały wchodzić na parter budynku po schodach zewnętrznych, do toalet w remizie strażackiej. Inspektor zakwestionował takie rozwiązanie, bo wychodzące ze świetlicy do toalety dzieci, de facto były na ten czas pozbawione opieki.
Rozpoczęło się szukanie nowej lokalizacji. Ostatecznie zapadła decyzja, że świetlica, która do tej pory funkcjonowała w przyziemiu remizy w Łaziskach, zostanie przeniesiona o jedną kondygnację wyżej - na parter budynku, w którym funkcjonuje kawiarnia klubu Polonia Łaziska.
Już sama lokalizacja według strażaków może budzić wątpliwości - świetlica profilaktyczno-wychowawcza w klubowej kawiarni, w której serwowany jest alkohol? Problemowi zaradzono, odgradzając pomieszczenie świetlicy ścianką działową. Poza tym godziny działalności świetlicy i kawiarni się nie pokrywają. Kawiarnia działa od godz. 17.00, zaś wtedy świetlica jest czynna do godz. 15.30. Członek OSP, z którym rozmawialiśmy, zwraca jednak uwagę na to, że po godz. 17.00 część świetlicy, będąca korytarzem łączącym kawiarnię z tarasem na tyłach budynku, udostępniana będzie klientom kawiarni.
Lada dzień mali podopieczni świetlicy, do której zapisanych jest 15 dzieci, mieli przenieść się w nowe miejsce. Szykowali się na przeprowadzkę. Wszystko wskazuje jednak na to, że te plany trzeba będzie odłożyć w czasie. Bo przejście do świetlicy zostało kilka dni temu zamurowane. Świetlica bez wejścia funkcjonować nie może. Poza tym została odcięta od toalet...
Więcej o sprawie napiszemy w kolejnym wydaniu Nowin Wodzisławskich 11 lutego.
Komentarze
9 komentarzy
To jest nie wiarygodne taka kwota...kto ja wymyślił Franco masz wiedzę?
Panie koło wrotek 1000 zł netto za stare maty mówi to cos panu
Proszę zapytać np prezesa klubu i trenra judo...
Koło wrotek a jak jest
Francbekenbauer w sprawie mat to nie do końca tak jest jak napisałeś ... Jeśli chodzi o lokalizację świetlicy to jest niefortunna, ale ktoś to miejsce zatwierdził?
Wchodzenie do świetlicy przez ubikację? Jest to normalne? Świetlica niby ma być w segmencie karczmy piwnej w której pali się papierosy i pije alkochol który z rodziców pozwolił by na to aby jego dzieci zmuszone by były do wdychania tych oparów. Dotego w segmencie z remizy przez które miałyby wchodzic dzieci także znajduje sie palarnia sciany też są nasiąknięte tymi oparami. Kolega niżej uważa że strażacy nie lubią dzieci, troska o to, aby dzieci nie wdychały tych oparów się nie liczy? Wielu strażaków też posiada swoje dzieci i są świadomi tego że te opary dla młodego organizmu są szkodliwe.
Yyy parodia jaja se robicie z dzieci alkusy i patole
