Sobota, 1 czerwca 2024

imieniny: Jakuba, Hortensji, Gracjany

RSS

Rada Raciborza poróżniona. Łąka na obrzeżach kosztem boiska dla dzieci?

27.02.2019 19:10 | 2 komentarze | ma.w

45 tys. zł na łąkę nad Odrą chce wydać prezydent Polowy, realizując wniosek swego radnego Jarosława Łęskiego. Tymczasem w budżecie brakuje pieniędzy na dokończenie płotu przy boisku w Studziennej, gdzie karami straszą Sanepid i PZPN, a miejscowe dzieci mogą utracić boisko. - Nic o tym nie wiedzieliśmy – dziwiła się Anna Szukalska szefowa klubu „niezależnych” tworzących koalicję rządzącą.

Rada Raciborza poróżniona. Łąka na obrzeżach kosztem boiska dla dzieci?
Anna Szukalska do radnego Wygledny: dlaczego nie rozmawialiśmy o tym wcześniej?
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

Do dyskusji nad celowością wydawania 45 tys. zł doszło przed głosowaniem nad zmianami w budżecie na 2019 rok. Radni „Razem dla Raciborza” Eugeniusz Wyglenda i Michał Kuliga wskazywali, że są aktualnie ważniejsze i pilniejsze wydatki niż nowa łąka w mieście.

Wyglenda reprezentujący Studzienną powiedział, że LKS jest już po drugiej kontroli Sanepidu, który warunkowo odłożył karę, a wkrótce PZPN będzie odbierał boisko i bez płotu nie dopuści go do rozgrywek piłkarskich, w tym dla dzieci i młodzieży. Wyglenda prosi prezydenta o pieniądze na płot już od pierwszej sesji, także w formie interpelacji pisemnej. Dostał odpowiedź, że w budżecie nie ma pieniędzy.

Michał Kuliga dziwił się, że środków na łąkę nie można znaleźć w puli unijnej na rewitalizację Bulwarów Nadodrzańskich, o którą zamierza starać się magistrat (6 mln zł oddanych urzędowi marszałkowskiemu wskutek rezygnacji z remontu placu Długosza).

Radni prosili prezydenta by zmienił decyzję i „przeniósł” pieniądze na łąkę na dokończenie płotu w Studziennej. Obecnie obowiązujące przepisy prawa samorządowego nie przewidują możliwości zmian w budżecie w formie wniosków radnych na sesji. Może to zrobić do następnego posiedzenia prezydent miasta. Zaskoczyło to byłego szefa rady miasta Henryka Mainusza: to my tu od niczego? Tylko do akceptowania czyichś pomysłów? W reakcji na jego słowa prezydent Polowy spytał czy Mainusz był na szkoleniu dla radnych na temat nowych przepisów? Gdy ten zaprzeczył, Polowy wskazał, że jest tam wiele nowości.

Dyskusja w przerwie sesji lutowej

Przewodniczący zarządził przerwę, w trakcie której doszło do ożywionej dyskusji na temat pieniędzy na boisko w Studziennej. Liderka „niezależnych” Anna Szukalska mówiła, że nie wiedziała o problemie z płotem. Uznała, że sprawa z dzielnicy jest ważniejsza niż tworzenie łąki kwietnej.

Po wznowieniu obrad łąki broniła Zuzanna Tomaszewska, twierdząc, że starała się o nią 2 lata poprzedniej kadencji. Jej zdaniem nowa łąka podniesie atrakcyjność Raciborza. Zganiła Michała Kuligę za jego wnioski, twierdząc, że nie powinien zestawiać wydatku na łąkę z brakiem pieniędzy na płot.

Michale nie wolno tak robić – mówiła Tomaszewska.

Radna koalicji zapewniała, że „wolą rządzących jest znaleźć pieniądze” dla Studziennej. Popierał ją przewodniczący Leon Fiołka, żałując, że problemu Studziennej nie rozwiązano wcześniej, choć był podnoszony. - Nie było mowy o tym, że nie chcemy dać pieniędzy na boisko, tylko, że nie możemy teraz tego zrobić – zaznaczył. Zwrócił się do prezydenta Polowego by ten poszukał środków na ten cel do następnej, marcowej sesji.

Magdalena Kusy poradziła radnym „Razem” by głosowali przeciw jeśli są przeciwni projektowi z łąką.

Stanisław Borowik oznajmił, że wierzy w „błyskotliwość prezydenta Polowego”, który znajdzie pieniądze na dokończenie płotu.

W głosowaniu Kuliga z Wyglendą byli przeciw wydatkowi na nową łąkę. 15 radnych poparło zmiany w budżecie.

Narada koalicji nad sprawą łąki