Sobota, 18 maja 2024

imieniny: Eryka, Aleksandry, Feliksa

RSS

Do szybkiej kolei trzeba będzie dołożyć. Żeby przyciągała podróżnych

25.04.2018 07:00 | 6 komentarzy | mak

Już wiadomo, że Wodzisław będzie musiał sporo dokładać do tzw. szybkiej kolei miejskiej. W skali roku aż 600 tys. zł. Ale dzięki temu pasażerowie będą mogli liczyć na dużą liczbę połączeń między Wodzisławiem a Rybnikiem, co ma być alternatywą dla samochodów i autobusów.

Do szybkiej kolei trzeba będzie dołożyć. Żeby przyciągała podróżnych
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

Władze Wodzisławia Śląskiego już od jakiegoś czasu zapowiadają uruchomienie tzw. szybkiej kolei miejskiej, czyli krótkich połączeń kolejowych między Wodzisławiem a Rybnikiem. Projekt ma wystartować w czerwcu, w dniu korekty rocznego rozkładu jazdy pociągów. Zgodnie z założeniami pociągi mają kursować co godzinę. W godzinach szczytu - jeszcze częściej. Pokonanie trasy zabierze 16 minut, co zdaniem władz Wodzisławia jest zdecydowanie szybszą opcją, niż przejazd samochodem.

Co ustalili?

W ustaleniach dotyczących szybkiej kolei miejskiej brali udział przedstawiciele Wodzisławia, Rybnika, Urzędu Marszałkowskiego i Kolei Śląskich. Jedną z kluczowych kwestii były rzecz jasna finanse. Strony doszły w tym zakresie do porozumienia. Wodzisław i Rybnik będą dokładać do funkcjonowania szybkiej kolei miejskiej. Radni z Wodzisławia Śląskiego już podjęli uchwałę, że w tym roku miasto przekaże Urzędowi Marszałkowskiemu dotację w wysokości 300 tys. zł (to kwota na pierwsze półrocze działania szybkiej kolei). W kolejnym, już pełnym roku, ma to być 600 tys. zł. Tyle samo da Rybnik. - Zależy nam, by z Wodzisławia odchodziły połączenia o wystarczającej częstotliwości. To było przedmiotem ustaleń z marszałkiem województwa śląskiego. Te rozmowy doprowadziły do tego, że będziemy mieli dodatkowo 16 par połączeń tzw. szybkiej kolei miejskiej między Wodzisławiem a Rybnikiem. Nowy rozkład jazdy ma zaistnieć 11 czerwca - mówi wiceprezydent Wodzisławia Dariusz Szymczak.

Ustalenia można zmienić

Wiceprezydent Szymczak wyjaśnia też, dlaczego Wodzisław i Rybnik - przynajmniej w początkowej fazie - będą dokładały do szybkiej kolei. Można przypuszczać, że część mieszkańców od razu skorzysta z oferty szybkich połączeń kolejowych, ale część będzie się stopniowo przekonywać do tej propozycji. Baza pasażerów będzie się więc dopiero budowana. A to oznacza, że początkowo wpływy z biletów mogą nie być takie, jakie zakłada się docelowo, ale żeby pasażerowie byli, liczba połączeń od razu musi być duża, a co za tym idzie - atrakcyjna. To jednak kosztuje. Stąd potrzeba wsparcia ze strony samorządów. - Mamy nadzieję, że w kolejnych latach, kiedy połączenia będą miały wystarczającą liczbę pasażerów, konieczność udzielania pomocy finansowej nie będzie już występowała - zaznacza wiceprezydent Szymczak.

Dotacja z samorządów ma być rozliczana co miesiąc. - Będziemy otrzymywali dane dotyczące napełnień pociągów i wpływów z biletów - mówi wiceprezydent.

(mak)

Ludzie:

Dariusz Szymczak

Dariusz Szymczak

Były zastępca prezydenta Wodzisławia Śląskiego.