Czwartek, 30 maja 2024

imieniny: Feliksa, Ferdynanda, Zdzisława

RSS

Biurko gorsze niż deska klozetowa, czyli dlaczego warto myć ręce

11.10.2014 09:14 | 0 komentarzy | ż

Co czwarta osoba dojeżdżająca do pracy komunikacją miejską ma na rękach bakterie kałowe.

Biurko gorsze niż deska klozetowa, czyli dlaczego warto myć ręce
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

W najbliższy poniedziałek będziemy obchodzić Światowy Dzień Mycia Rąk. Za jego ustanowienie odpowiada Unicef. Coroczna, globalna akcja ma na celu zwrócenie uwagi na to, jak istotne jest prawidłowe mycie rąk. Ta z pozoru błaha czynność może uchronić nas przed wieloma poważnymi chorobami, więc im wcześniej wyrobimy w sobie nawyk poprawnego dbania o higienę rąk, tym lepiej.

Czy tu jest brudno?

Mamy zakodowaną w pamięci całą listę potencjalnie brudnych i niehigienicznych miejsc. Od osławionej toalety, aż po zwierzęta i wszystko co jest widocznie brudne. Zupełnie nie zdajemy sobie sprawy, że bakterie i wirusy są w miejscach często używanych przez wiele osób. Nasze ukochane telefony komórkowe, bankomaty, wózki sklepowe czy autobusy, to ogromne skupiska groźnych drobnoustrojów.

Tym ostatnim przyjrzeli się naukowcy z London School of Hygiene and Tropical Medicine. Z ich badań wynika, że co czwarta osoba dojeżdżająca do pracy komunikacją miejską ma na rękach bakterie kałowe.

Nie lepiej wyglądają firmowe biurka. Według badań profesora Charlesa Gerby, mikrobiologa z Uniwersytetu w Arizonie, można na nich znaleźć ponad 3 tys. różnych bakterii na cm2. Wymazy pobierane z telefonów, blatów, myszy komputerowych, klawiatur, długopisów, dna i uchwytów szuflad wykazały, że przeciętne biurko zawiera 400 razy więcej bakterii niż deska klozetowa w toalecie. Większość z nich nie należała do bakterii chorobotwórczych, ale niech nam to uświadomi skalę.

30 sekund dla zdrowia

Nie wpadajmy w panikę. Bakterie i drobnoustroje do nasza codzienność. Nie możemy ich wyeliminować całkowicie, ale możemy zadbać o to, aby nam nie zagrażały. Jest na to prosty sposób mycie rąk. Warto jednak poświęcić tej czynności nieco więcej uwagi. Przede wszystkim dłonie myjemy przez co najmniej 30 sekund, pod bieżącą, ciepłą wodą z użyciem mydła – samo opłukanie w zimnej wodzie tylko pozornie „wyczyści” nasze ręce, jednak nie usunie z nich bakterii.

Mycie rąk wodą z mydłem przez 15 sekund redukuje liczbę bakterii o ok. 90%, a kolejne 15 sekund usuwa pozostałe drobnoustroje, które mogą być przyczyną wielu groźnych chorób. Należy również pamiętać o tym, by starannie umyć wierzchy dłoni, przestrzenie między palcami oraz pod paznokciami, nadgarstki i kciuki. 30 sekund to naprawdę niewiele – mniej więcej tyle zajmie zrobienie zdjęcia potrawy zaserwowanej nam w restauracji i opublikowanie jej w social media. Dlaczego więc nie każdy myje ręce, np. przed jedzeniem?

Lepiej zapobiegać, niż leczyć

Dokładne mycie rąk pozwala ustrzec się przed wieloma chorobami. Należy o tym pamiętać szczególnie w okresie jesienno-zimowym, kiedy wirus grypy zbiera największe żniwo. Wystarczy, że podamy rękę chorej osobie lub dotkniemy przedmiotu, którego dotykała, a groźny wirus już przeniesie się na nasze ręce. Myjąc dłonie mydłem antybakteryjnym możemy zwalczyć chorobotwórcze drobnoustroje. Tym samym możemy nie tylko sami ustrzec się grypy i jej powikłań, ale także ochronić przed chorobą swoich domowników.

Dzieci myją ręce!

Aby wyrobić właściwe nawyki związane z higieną rąk, warto zacząć edukację w tym zakresie już u najmłodszych dzieci, zwłaszcza dając przykład własnym zachowaniem. Producenci środków czystości chętnie angażują się w tego typu akcje. Dla przykładu marka Carex już po raz piąty organizuje akcję edukacyjną „Akademia Czystych Rąk Carex”, w trakcie której uczy najmłodszych jak prawidłowo myć ręce. Do tej pory w programie wzięło udział ponad 126 000 uczniów w całej Polski (zgłoszenia do tegorocznej edycji dostępne na www.carex.pl).

źródło carex.pl, opr. ż