Większość tych "organizacji obrony zwierząt" kradnie zwierzęta na zamówienie. Owszem, są też interwencje gdzie ratują zwierzęta - ale to przykrywka. Gdzie są jak trzeba interweniować w przypadku tzw "kociar". Mam kolegę z pracy który mieszka w klatce z "kociarą" (nie wiadomo ile ma kotów ale szacują że ponad 20). Smród, pchły, nocne miauczenia, mieszkanie niszczone przez sraj...e koty, usunąć jej nie mogą bo (o dziwo) płaci regularnie czynsz i media, obcych nie wpuszcza, korespondencji ne przyjmuje. Tu w tym przypadku - kradzież (i tak jak pisze @ Obywatelka26) "asystujący policjanci powinni być skazani za pomoc w przestępstwie" przez nielegalną organizację.
Napisany przez ~ZmotoryzowanyPatrol, 23.11.2024 15:19
Najnowsze komentarze