@ I_ten_i_tamten 2/2 Policja odradza pieszym zatrzymywanie się tuż przed przejściem w celu np. ucięcia sobie pogawędki z napotkaną osobą, BEZ ZAMIARU WEJŚCIA na pasy (IMO - takie zachowanie powinno być karane). Takie zachowanie może dezorientować kierujących pojazdami i blokować ruch na drodze w przypadku gdy będą się zatrzymywać chcąc umożliwić przejście pieszemu, który de facto nie zamierza tego zrobić. Nie zaszkodzi, gdy pieszy zbliżając się do przejścia zasygnalizuje zamiar wejścia na pasy np. poprzez nawiązanie kontaktu wzrokowego (CZYLI ROZEJRZENIE SIĘ, a najlepiej jeśli się jeszcze zatrzyma) z kierowcą czy uniesienie ręki. Ponadto, gdy jest wysepka rozdzielająca pasy ruchu "azyl", przejścia są traktowane ODDZIELNIE, czyli jeśli pieszy przechodzi na drugim przejściu kierowca NIE MUSI ustępować - i policja NIE MOŻE za to karać (a robi to bazując na nieświadomości kierowców przy okazji sama łamie prawo). Powinien być jeden wspólny taryfikator mandatów - dotyczący zarówno kierowców jak i pieszych czy rowerzystów - te same przewinienie (np przejazd/przejście na czerwonym) - taka sama kara (a nie że jednego karzemy więcej, a drugiego mniej). Może kary kreatywne? Np w Szanghaju pieszy za przejście na czerwonym ma opcje: albo bardzo wysoki mandat albo czytanie NA GŁOS CAŁEJ STRONY (formatu A3) gazety (często z kroniką krymialną czy o wypadkach). Od czerwca w ten sposób ukarano tam 20 tysięcy przechodniów i ponad 70 tysięcy rowerzystów. W Alabamie sędzia nakazał pieszemu napisać 2000 razy na tablicy "Nie będę przechodził na czerwonym świetle".
Napisany przez ~ZmotoryzowanyPatrol, 17.11.2024 17:22
Najnowsze komentarze