Ludzie to idioci. Uwierzyli neolioberałom, że związki zawodowe to zło, że bez nich dobrzy przedsiębiorcy sami zadbają o pracowników i będą ich sowicie płacić, a nie wykorzystywać. Więc cisną na związki które w całym cywilizowanym świecie wyzwoliły zwykłych ludzi. Ograniczyły czas pracy, wywalczyły wolne soboty, urlopy, macierzyńskie itd. Kopalnie. 27 związków? Nawet niech każdy ma średnio po 3 etaty. Niech to nawet będzie 100 osób na kilka tysięcy załogi. Nie mają żadnego wpływu na wynik grupy kapitałowej! Neoliberałowie przez całe lata sprytnie przekierowywali złość ludzi na związkowców. Teraz dorwali się ponownie do władzy i ludzie będą im klaskać, kiedy będą zarzynać ich ostatnie linie obrony. Trzeba znowelizować prawo związkowe, ale tak, żeby w takich Biedronkach, Lidlach, w firmach budowlanych i wszelkich innych prywatnych był obowiązek istnienia branżowych związków zawodowych. Związek pracowników-handlowców, który miałby filie w Lidlach i Biedrach, związek transportowców, który pilnowałby oszustów-pseudoprzedsiębiorców zatrudniających kierowców itd. Wiem, ze ten wpis to wołanie na puszczy, bo ludzie są po prostu głupi.
Napisany przez ~antyliberał, 30.09.2024 19:56
Najnowsze komentarze