Gadka o zastanej ruinie, która ma uzasadnić wszystkie własne porażki… działa krótko. Do pół roku. A kasę zdobytą przez Polowrgo oddał do Warszawy, bo myślał że ktoś go pamięta i coś znaczy. I zamieni na „jego” dzieła. Nie jest tajemnicą, że to dawni koledzy pokazali mu gdzie go mają i co on sobie może. A Racibórz przez tą ferajnę się zatrzymuje zamiast rozwijać…
Napisany przez ~IdźPanDoTuska, 26.09.2024 08:55
Najnowsze komentarze