Załóżmy że jest rok 2030. Styczniowy bezwietrzny poranek, temperatura -15 stopni, gruba pokrywa chmur - czyli nic nadzwyczajnego o tej porze roku. Wiatraki się nie kręcą, fotowoltaiki ledwo zipią. Podobnie wygląda w krajach sąsiednich. Trwa budowa naszej elektrowni atomowej - termin uruchomienia zaplanowano wczoraj na rok 2033. Jak ma wyglądać nasz mix energetyczny? Skąd wtedy weźmiemy prąd? Czy któryś z entuzjastów OZE ma jakiś pomysł?
Napisany przez ~Taaa, 29.08.2024 08:24
Najnowsze komentarze