Płacz pisiorów - bo przyzwyczajonych do "dej", "bo mi się należy"i "za darmo". Boją się że ich passtuchy w tdi (czy inny szrot) z wyciętym dpf nie przejdzie przeglądu (a zdarza się że diagnosta nawet nie widział ich auta). Bo mają być zmiany na stacjach i już nie będzie dymomierzy (gdzie badanie odbywa się bez obciążenia) a czujniki cząstek stałych - które wykryją brak dpfa. Zresztą - niech policja i ITD staną sobie pod kępkami Popielowskimi i zobaczą ile diesli tam tak kopci - oj, niejeden by tam stracił dowód rejestracyjny.
Napisany przez ~ZmotoryzowanyPatrol, 27.06.2024 11:27
Najnowsze komentarze