To jest naprawdę straszne co mówią panowie posłowie - oboje. Jeden mówi „straciliśmy miasto X ale zyskaliśmy miasto Y”, jakby wybory były kwestia przesuwania granic wpływów na mapach a nie demokratyczną wolą mieszkańców. Drugi, bez większej krępacji przyznaje : ten kandydat jest z tej samej frakcji co rząd więc… „ ma możliwość wykorzystania środków unijnych, które będą płynąć na inwestycje”. A to nie jest czasem konkurs, gdzie niezależna komisja na rozpatrywać wnioski? Z obu wypowiedzi bije jedno - pierwszeństwo ich własnych agend politycznych nad wspólnotami lokalnymi.
Napisany przez ~SmutnyObrazek, 22.04.2024 17:32
Najnowsze komentarze