Nie tylko urzędasy - możni, rządzący i celebryci tego świata (którzy są znani tylko z tego że są celebrytami) rozbijają się po świecie prywatnymi odrzutowcami (których jest aż 55 procent ze wszystkich samolotów cywilnych i wojskowych, a generującymi 75 procent całego zamieczyszczenia CO2 w ruchu lotniczym). Mówią nam co mamy robić, co jeść, czym się poruszać aby ratować planetę - a sami robią dokładnie odwrotnie. Na szczyt klimatyczny w Szwajcarii JEDEN samolot przywiózł średnio 1,2 delegata ! (po wylądaowaniu, wysadzeniu leciały puste kilkaset kilometrów na wolne lotniska, potem wracały), ostatni szczyt w ZEA - tylko 3-sobowa delegacja Brytyjska przyleciała TRZEMA ODRĘBNYMI samolotami (tłumaczą to względami bezpieczeństwa). Jakoś im nie przeszkadzało że niemal 2 lata wcześniej w ZEA przez 3 MIESIĄCE płonęło gigantyczne składowisko zużytych opon. Gdzie byli ekoterroryści? Woleli krzyczeć STOP OIL pod przetwórniami oleju ROŚLINNEGO (olej to olej) i przyklejać się do asfaltu w bezpiecznej Europie. Ostatnio jedna piosenkarka latając na randki swoim prywatnym odrzytowcem przez pół świata w 3 miesiące wyprodukowała 140 ton CO2. Czemu ekoterroryści nie przywiązywali się do kół jej samolotu, nie sypali proszku na jej koncertach (wolą obrzucać farbą dzieła w muzeach). Czepiają się ludzi dla których samochód to wolność, niezależność, pasja sami jeżdżąc wielkimi paliwożernymi suvami i promując elektryczne zabawki do których lit wydobywają dzieci, przeróbka generuje niesamowite ilości trujących odpadów, że ten elektryk truje bardziej planetę niż stary diesel bez normy euro prze 5 razy dłuższy okres użytkowania.
Napisany przez ~SzaryMieszkaniec, 02.01.2024 20:26
Najnowsze komentarze