Tak jest wszędzie. Priorytet z Raciborza do Gdańska "idzie" ponad tydzień. Dawniej, jeśli list w Raciborzu wrzucono do skrzynki przed 8.00, następnego dnia był dostarczony 300 km dalej. Ale listy wybierano ze skrzynki częściej, chyba 3 razy, a na pewno 2 razy dziennie. Ponadto przesyłki przewożono pociągami, a teraz samochodami i sortuje się te przesyłki w wyznaczonych, odległych miejscowościach. Taki chocholi taniec. I pomyśleć, że w ubiegłym wieku i w innej rzeczywistości można było działać sprawnie. Ale poczta nie była miejscem gdzie sprzedaje się szwarc, mydło i powidło. I nikt mnie nie przekona, że ta instytucja jest dobrze zarządzana.
Napisany przez ~Lpr, 26.10.2023 18:54
Najnowsze komentarze