Właśnie wróciłem z Giżycka. Jakie paragony grozy? Obiad składający się z porcji ryby, frytki i zestaw surówek, kwota 40-50zl.Jesli to jest paragon grozy, to przejdźcie się po restauracjach w normalnych miastach, a nie w tych wypoczynkowych. Dlaczego nikt nie pisze o cenach w tych restauracjach? Tam dopiero jest kosmos z cenami. Ciekawi mnie jedno, co w tym jest, że tak hejtuja miejscowości wypocznkowe? A jeśli jest drogo, to nie stołować się w restauracji tyko samemu gotować. Nie będzie o wiele taniej
Napisany przez ~Marek13, 31.07.2023 11:21
Najnowsze komentarze