- Nie rozumiem tej decyzji - mówi Jarosław Szczęsny w rozmowie z portalem ŚLĄZAG. - Podczas spotkania klubu nie padły żadne przekonywujące argumenty. Chodziło o to, że nie podpisałem wniosku o odwołanie marszałka Jakuba Chełstowskiego i nie wziąłem udziału w sesji, na której odbyło się głosowanie w tej sprawie. Nie mogłem jednak tego zrobić, ponieważ byłem na L4. Konsultowałem to nawet z lekarzem - podkreśla.
Napisany przez ~czy_teraz_zrozumiał, 11.07.2023 22:20
Najnowsze komentarze