co to za czasy, frustrat leczący kompleksy przy pomocy druku gęby na bilbordach, chce za ponad 30 mln zatrudnić wykonawcę w celu rozbudowania czegoś co nie istnieje ,czyli zamawia roboty budowlane dla rozbudowy fikcji... i taki gostek jest uważany za normalnego , radny ,który o to pyta a w zasadzie usiłuje doprecyzować czy rozbudowujemy obiekt czy iluzję,ma przypinaną łatkę frustrata. najlepiej żeby ten mecz rozstrzygnęła jakaś instytucja ,która może obiektywnie wskazać czy wyszarpywanie 30 mln na rozbudowę fikcji nie jest przypadkiem karalne?
Napisany przez ~picko9, 03.05.2023 00:04
Najnowsze komentarze